Rok przerwy w nauce po maturze w celu przyswojenia sobie Javy?

0

Coraz częściej myślę aby zamiast iść na studia(po nocach uczyć się programować) to może lepiej byłoby poświęcić ten czas na naukę Javy...
Jestem typem samouka, myślę że kilka miesięcy(2-3) zajęłoby mi nauczenie się składni, następnie 2 miesiące na frameworki, 1 miesiąc zrobienie jakiegoś większego projektu = w sumie wychodzi ok. 6 miesięcy. Po tym okresie nauki chyba mogłoby się już szukać pracy jako junior? I tu moje pytanie - miałabym jakiś problem ze znalezieniem pracy w Warszawie bez wykształcenia wyższego? Gdybym znalazła pracę to może poszłabym na studia zaoczne. Oczywiście to tylko hipotetyczna sytuacja, jedna z możliwości, jeszcze nie wiem co zrobię...

0

Praca bez wykształcenia to nie problem, wątpie natomiast w Twoją znajomość Javy przez 6 miesięcy. Czasu może i sporo, ale skoro nie będziesz studentem to jednak trochę więcej będą wymagać.
No i na składnię Javy starczy miesiąc, chyba, że nie ogarniasz jeszcze programowania obiektowego i generyków.
Na same frameworki i poznanie biblioteki zejdzie nawięcej czasu, z pół roku z jakimś małym projektem.
Jeżeli cię rodzice nie gonią na studia to nie idź. Ja poszedłem, bo musiałem. Ale kto wie czy więcej bym się faktycznie nauczył nie studiując. Teraz nie pracuję i nie studiuje i dni przeciekają przez palce :P

0

Zapisz się na jakieś studia a później na nie nie chodź - będziesz mógł wpisać studia w CV a jak ktoś o nie dopyta to powiedz, że nie skończyłeś bo uznałeś, że nauka w domu będzie bardziej skuteczna.

2
yxxo napisał(a):

Coraz częściej myślę aby zamiast iść na studia(po nocach uczyć się programować) to może lepiej byłoby poświęcić ten czas na naukę Javy...

Bez sensu.
Jeśli jesteś typem samouka to jesteś świetnym kandydatem na studia zaoczne.
I na 95% nie znajdziesz pracy nie będąc studentem, ani nie mając wykształcenia wyższego w jakimś kierunku.

Zdarzają się takie przypadki, ale raczej dotyczy to gości, którzy programują od podstawówki i w wieku 18 lat mają już naprawdę spore umiejętności. Jeśli ktoś jest "magikiem" i po maturze zaczyna pracować jako etatowy programista ma to jakiś sens.
Ktoś kto nie ma ani ambicji, żeby studiować, ani nie ma sensownych powodów, żeby nie iść na studia, na pewno nie jest atrakcyjnym kandydatem na stanowisko wymagające ciągłej nauki.
Poza tym pracodawcy chętniej zatrudniają studentów, bo można za nich nie płacić ZUSu.

1

Idź na studia. Ja np nie mam wykształcenia i jest mi smutno i głupio jak nie mam wiedzy np na temat fizyki matematyki czy chemii a dyskusja akurat tego dotyczy.

0

Sama nie wiem, mam kilku znajomych na studiach informatycznych bądź innych technicznych i mówią, że żałują bo często musieli od rana do 18 godziny siedzieć na uczelni, a potrafią tylko podstawy programowania w kilku językach, ale żadnego nie umieją wystarczająco dobrze. Mówią, że potrafią wszystko i nic... bądźmy szczerzy fizyka czy elektronika nie przyda się przyszłemu programiście. Jednym z największych minusów jest to, że specjalność wybiera się dopiero na 3 roku...

2

Ja też żałuję dużej straty czasu (przede wszystkim twardego chodzenia na zajęcia nieobowiązkowe, z których nic nie wynosiłam), ale są też pozytywne skutki uboczne. Idąc na studia, nie wiedziałam jeszcze, co konkretnie chcę robić w zawodzie - wpadłam na to w trakcie studiów. Nauczyłam się pracy w zespole. Nauczyłam się uczyć się. Nauczyłam się planować pracę, rozbijać zadania na mniejsze, ustalać priorytety. Poznałam ludzi, którzy stali się moimi autorytetami.

Też kiedyś myślałam, że na studiach to już naprawdę będę się uczyć tylko przydatnych, interesujących rzeczy. Ale one nie mają na celu wyprodukować ninja w Javie EE czy innym JavaScripcie. Od tego są papierowe cegły, na studiach nie ma czasu - musiałyby dotyczyć bardzo wąskiego zakresu zagadnień. Studia mają na celu zapoznać człowieka z daną dziedziną wiedzy - i to robią przekrojowo (choć może niezbyt skutecznie). Należy samemu wybrać dalszy kierunek rozwoju, bo po studiach też trzeba się rozwijać i to jeszcze trudniej, bo bez bata w postaci sesji.

0

Ktoś się jeszcze wypowie w związku z pracą programisty java bez wykształcenia wyższego?

0

Studia to tylko jedna z opcji. Sam nie wiem gdzie bym się znalazł, gdyby nie studia. Byłem zepsuty do szpiku kości przed nimi. Zanik motywacji i samokształcenia. Potem pare lat po studiach sam sie naprawiłem :D. Studia tylko unaoczniły, że można "dryfować" (nic nie robić w kierunku samodoskonalenia), i mieć średnią 5 ze studiów.

To niszczy psychikę :D, produkuje masę niezdolną do inicjatywy. Gdyby nie jakiś przebłysk, w którym doznałem objawienia i poczułem, że jestem w stanie zmienić świat, to dalej bym żył z dnai na dzień nie wyciągając wniosków. Teraz buduję po pracy moje małe "imperium" w postaci projektu, są plany na przyszłość i konkretne skille, które szlifuje jak tylko się da.

Co do Twoich wątpliwości - nie chcesz iść na studia - spoko, zawsze możesz zobaczyć co się wydarzy w ciągu tego roku. Rok to nie dramat, sam straciłem ich kilka (można powiedzieć, że marnowałem dni/tygodnie/miesiące hurtowo).

Ja bym Ci polecił tylko jedno - wyznacz sobie deadline i przeczytaj 2-3 książki, obejrzyj kilka dobrych kursów na temat, naucz się corowej części języka na poziomie "pro". Ale nie przeucz się, po kilku dniach w zasadzie można zacząć klepać hello worldy. Pewnie po paru miesiącach uznasz, że można zacząć klepać jakiś sensowny projekt. Najlepszym pomysłem jest zbudować coś czego Ci brakuje (może tool do trackowania czasu spędzonego na samorozwoju - jeśli zrobisz to dobrze (co nie jest takie trywialne jak się wydaje), to jest szansa na fajny wpis w portfolio).

Większość ludzi nigdy nie napisała swojego projektu w wolnym czasie, więc byłby to duży plus. Poza tym odradzam nauki zaawansowanych technik programistycznych. Naucz się dobrze części corowej. Po paru miesiącach (bardziej 8-10 niż 4), nabierzesz nieco wprawy i można wrócić do książek. ALE jeśli sprawi ci przyjemność pisanie kodu, to nie przeszkadzaj sobie, na książki zawsze przyjdzie czas. Lepiej się stanie jeśli napiszesz więcej (nawet gównianego) kodu.

0

Myślałam też aby zrobić pierwszy rok dziennie, a później przenieś się na zaoczne o ile znalazłabym pracę. Ale nie jestem pewna czy dam radę połączyć pracę + dokształcanie się z Javy + naukę na studiach...

1

Coraz więcej tutaj widzę tematów w stylu "muszę się zacząć uczyć programować jak najwcześniej". I w teorii powinno to się odbywać kosztem studiów. Problem jest taki: praca programisty to nie tylko programowanie. Studia - zwłaszcza te bardziej techniczne - wyrabiają w ludziach różne "miękkie" umiejętności. Komunikatywność (bo trzeba sobie notatki od starszych roczników załatwić), wielowątkowość i umiejętność planowania (bo przecież trzeba te trzy projekty jednocześnie spiąć w terminie), odporność na stres - to są rzeczy, których sobie siedząc w domu i ucząc się Javy/C# nie nauczysz.

Co więcej - narzekasz na to, że na studiach będziesz musiał się uczyć rzeczy, które przydają się raz tylko na egzaminie? W dorosłym życiu też. A zwłaszcza w pracy. Studia (oczywiście zakładam jakieś rzeczywiste studia, a nie wyższą szkołę lansu i baunsu) nauczą Ciebie podstaw radzenia sobie z nietuzinkowymi problemami.

1

Ludzie co z wami?
Na tym forum, jak na stacku przed zalozeniem tematu w tym dziale i w 'Kariera' powinien byc wielki disclaimer dla takich śmiałków jak założyciel tematu + jakies materialy do nauki dla tych wszystkich nagle oswieconych, dla tych wszystkich , którzy nagle poczuli wielki popęd do kodowania i ich celem jest jak najszybsza nauka syntaksu i szukanie pracy.

Ludzie, ogarnijcie się. Programowanie to niezła zabawa i często pasja. Pokodujcie sobie sami dla siebie, poodwracajcie sobie te stringi i tablice na początek, zróbcie jakiś prosty obiektowy 'magazyn' konsolowy, potem sklepcie jakieś ciekawe użyteczne projekty.
Naprawdę, jeśli możesz to poznaj ten temat wzdłuż i wszerz, ale patrzenie na to w ten sposób: Przemęczę się jakoś, pouczę tej składni i innych nudnych rzeczy, a potem już tylko będę liczył kaskę, jest bardzo błędne.

Samo to, że zakładasz tu temat zamiast klepać kolejne klaski, mówi bardzo wiele.

Czemu wam tak śpieszno do pracy? Ciekawe, czy jakby za kodowanie nie płacili to chciałoby wam się męczyć z tą Javą?
Tak naprawdę, w pracy niezbyt często robicie to, na co macie naprawdę ochotę, więc jeśli waszym celem jest nauka Javy tylko i wyłącznie 'pod rynek pracy' to mam dla was złe wieści...

0
Zły Kominiarz napisał(a):

Czemu wam tak śpieszno do pracy?

No skoro są jakieś perspektywy, to może jednak warto, zamiast siedzieć na garnuszku rodziców albo wyjeżdżać za granicę żeby pracować na zmywaku. Potencjalnie lepsza praca, potencjalnie lepsze zarobki, potencjalnie lepsze życie. To źle że chcą pracować?

Ciekawe, czy jakby za kodowanie nie płacili to chciałoby wam się męczyć z tą Javą?

I tu jest pies pogrzebany. JAVA jest przegadana, wszyscy chcieliby się tego uczyć przy czym ja to mam wrażenie że to właśnie z tego wynika a nie z faktycznych możliwości, jakoś mniej tutaj się mówi o .NET a jeżeli już to wszytko się sprowadza do ASP.NET i C#, jakoś o IronPythonie tu nie widzę postów. A skoro wielu tu się podoba python to czemu tego nie połączyć z .NET?

Natomiast ktokolwiek kto by tu się ośmielił zachęcać do nauki PHP to zaraz pewnie będzie wyśmiany przez wielbicieli JAVA albo pythona, zresztą niesłusznie. W PHP to można robić poważne serwisy mające do 200 mln. odwiedzin dziennie, 300K requestów na sekundę, jest taki serwis który ma takie parametry i jest na Symfony. Czemu więc nie uczyć się PHP skoro frameworki jak Symfony czy Laravel oferują też dość dużo?

0

Jak będziesz mieć tak dużo czasu to od razu zacznij przyswajać algorytmy i struktury danych, matematykę dyskretną, bazy danych itp. a jak skończysz robić wszystko co potrzebne to możesz od razu przyznać sobie dyplom z wyższym wykształceniem.

Studia to nie tylko przedmioty poznasz tam też ludzi i będziesz mieć więcej okazji na znalezienie pracy jeśli jesteś obrotna. Jak nie chcesz się męczyć to wybierz się gdzieś gdzie poziom nie jest wysoki ale mimo wszystko czegoś uczą.

1
yxxo napisał(a):

Myślałam też aby zrobić pierwszy rok dziennie, a później przenieś się na zaoczne o ile znalazłabym pracę. Ale nie jestem pewna czy dam radę połączyć pracę + dokształcanie się z Javy + naukę na studiach...

Wielu daje radę. Nie przekonasz się, póki nie spróbujesz. Najwyżej nie dasz rady... i wrócisz do pozycji wyjściowej, ale z nowym doświadczeniem.

0

Ale studia to też po prostu fajny rozdział w życiu, możesz poznać ciekawych ludzi, przyjaciół .. a nawet ... męża ;)
Śmieszki - śmieszkami, ale czytałem niedawno mały artykulik socjologiczny, gdzie spośród osób, które wybrały się na studia - właśnie tam w przeważającej masie znalazły partnera życiowego. Potem już było nieco trudniej, zwłaszcza kobietom. W sumie moje środowisko znajomych/rodziny to potwierdza - małżeństwa to głównie znajomości ze studiów.

1

W sumie zadawałem sobie podobne pytania przed pójściem na studia. Wiedziałem, jaka branża mnie interesuje, ale na studia niezbyt chciało mi się iść, no i też nie dostałem się na informatykę, tylko na elektronikę. To zaważyło, bo gdy zaczęły się kursy typowo kierunkowe, to przerwałem te studia na II roku, a niedawno udało mi się znaleźć pracę. Zamierzam pójść na studia zaoczne w październiku. Nie poszedłem na nie od razu, bo to też dodatkowy koszt, a póki nie miałem pewnej pracy (teraz nadal nie mam), to nie chciałem mieć jeszcze jednego stałego wydatku.

Rok przerwy to nie dużo, ale zależy jak to wykorzystasz, czas leci bardzo szybko. Nauczyć się na tyle, by iść do pracy na pewno się da, a czy udałoby Ci się to razem z byciem na studiach dziennych, to już ciężej. A jeśli jeszcze doszłaby Ci dodatkowa praca w tym samym czasie, to czasu raczej by brakowało. Studia może i są fajne, ale jak nie masz na nic czasu, to nie wiem czy to takie super doświadczenie. Warto spróbować dziennych, bo podejrzewam, że zaoczne to zupełnie inna bajka, ale to jeszcze sprawdzę ;) Powodzenia życzę!

0

Jednak pójdę na 3 letnie studia dzienne aby zdobyć papierek(na uniwerku jest mniej zajęć w tygodniu = więcej czasu na samokształcenie) i będę się uczyć na własną rękę Javy. Ale jak po pierwszym bądź drugim roku znajdę pracę to przeniosę się na zaoczne.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1