kalkulator na maturze...

0

Wyjaśnienie dotyczące kalkulatora na maturze:

http://www.oke.wroc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=344&Itemid=56

w mojej szkole dyrektor stwierdził że kalkulator ma mieć cztery podstawowe funkcje i nie dopuścił mojego kalkulatora. Mój kalkulator obsługuje nawiasy, ułamki zwykłe, podaje wartości sinusów itp. ale nie ma (po drobnych zmianach fizycznych) funkcji statystycznych , i nigdy nie rozwiązywał równań, czy rysował funkcji, co robić? nawiasowanie i obsługa dosyć dużych liczb jest mi potrzebna do szybkiego sprawdzaniacha rozwiązań i przyzwyczaiłem się do niego. co ja mam zrobić?

0

Przećwiczyć mnożenie i dzielenie na kartce [rotfl]
Nie wiem czemu marudzisz.

Dyrektor CKE napisał(a)

Jeżeli w zadaniu matematycznym będzie trzeba podać wartości funkcji trygonometrycznych ? należy korzystać z zestawu wzorów, który każdy zdający będzie miał na swoim stoliku.

Za mojej matury, to się znało na pamięć wartości funkcji trygonometrycznych co 15 stopni...

0

mam prawo korzystać z kalkulatora według wszekich znalezionych przeze mnie źródeł, a w mojej szkole wymyślono nową definicje "kalkulatora prostego"-kalkulator obsługujący 4 działania matematyczne. o ile będe miał do tego podstawe to zamierzam złożyć skargę. licze na waszą pomoc:( na maturze nie ma czasu na mnożenie słupkowe :/

0

Z kalkulatora należy korzystać tylko w zakresie podstawowych działań tzn. dodawania, odejmowania, dzielenia, mnożenia, ew. obliczania pierwiastków kwadratowych z liczb.

Czyli wychodzi że można korzystać tylko z prostych funkcji. Żadnych nawiasów itd... A żeby mieć pewność że nikt korzystał nie będzie więc dopuszcza się tylko najprostsze "liczydła". Nikogo nie obchodzi ze sie przyzwyczaiłeś do swojego kalkulatora.

0

chyba jest różnica z jakich funkcji należy korzystać, a jaki może być kalkulator,nie?

0
nicka napisał(a)

mam prawo korzystać z kalkulatora

Obecnie nie jestem bardzo na biezaco ale jeszcze 3lata temu gdy mature zdawalem to mozna bylo miec dowolny kalkulator ktory nie byl kalkulatorem graficznym. Mogl nawet podawac receptury drinkow ale wazne aby nie rysowal wykresow funkcji. Ja mialem kalkulator ktory bez problemow liczyl zapis, np.: (sqrt(54/334) * (5+2^4) / sqrt(54)*sin(0.54)) i bylo ok. Nawet nasz matematyk nam polecal tego typu kalkulatory bo mowil ze one bardzo pomagaja i ze warto wydac kilkadziesiat zl (moj kosztowal ok 60zl w tamtym czasie w selgrosie ) Nikt nie mial nic przeciwko ze kalkulator potrafi policzyc proste rownania bo przeciez i tak na kartce trzeba podac rozwiazanie krok po kroku jak sie liczylo. Kalkulator daje tylko wynik.

Podkreslam ze to bylo 3 lata temu a w naszym kraju sprawdzaja sie nawet absurdy takie ze endrju l. zostal ministrem :> Jesli nie jest nigdzie sprecyzowane jakie maja byc te kalkulatory a jakie nie to ja bym bral dwa jeden prosty a drugi ten wygodny dla ciebie. W LO traktuja ludzi troche jak takie duze dzieciaki i ciezko cokolwiek im wytlumaczyc ale ja bym probowal :>

nicka napisał(a)

na maturze nie ma czasu na mnożenie słupkowe :/

Na maturze jest czas na wszystko nawet na napisanie dwoch matur ;) To sie tylko tak wydaje :> Za 5mc jak trafisz na jakas politechnike to na pierwszym kolokwium dostaniesz takie zadania ze bedziesz chcial w dostepnym czasie napisac mature :D

0

ja mam taki problem...kalkulator już oddałem (trzeba jakiś czas przed maturą), kupiłem go kilka dni przed oddaniem i teraz przeczytałem, że oblicza on fukncje statystyczne. Co radzicie zrobić? o tym, że nie mogę z niego korzystać dowiem się w dniu matury? i co wtedy? kartka i długopis i jazda w słupku? :/
nieciekawie.

pozdrawiam

0
gosc__ napisał(a)

ja mam taki problem...kalkulator już oddałem (trzeba jakiś czas przed maturą), kupiłem go kilka dni przed oddaniem i teraz przeczytałem, że oblicza on fukncje statystyczne. Co radzicie zrobić? o tym, że nie mogę z niego korzystać dowiem się w dniu matury? i co wtedy? kartka i długopis i jazda w słupku? :/
nieciekawie.

pozdrawiam

Najlepiej pozycz sobie dozwolony kalkulator i popros aby go sprawdzili zaraz przed egzaminem. W sesji zimowej to kalkulatory pokazywalo sie komisji, ktora po sprawdzeniu kazdych zakamarkow wpuszczala delikwenta do sali. Tak wiec moze uda Ci sie cos jeszcze wykombinowac.

Co do kalkulatorow dozwolonych na maturkach to moga one obliczac funkcje trygonometryczne, pierwiastki, potegi, logarytmy... etc. Nie moga obliczac natomiast nic ze statystyki, rysowac wykresow i rozwiazywac ukladow rownan. Jezeli przyczepili sie do Twojego kalkulatora bo fabrycznie mial funkcje statystyczne to zrobili dobrze, jezeli jednak uznali, ze kalkulator prosty to taki, na ktorym mozesz odejmowac, dodawac, mnozyc i dizelic to masz prawo odwolac sie do ministerstwa edukacji ( czy gdzie tam sie powinienes odwolac ) i IMHO jest to takze powod do powtorzenia egzaminu ( bo nie miales rownych szans w stosunku do reszty maturzystow ).

Co do tych, ktorzy pisza aby inni nauczyli sie dodawac i odejmowac... na kartce to powiem tylko tyle, ze matematyka opierajaca sie na samych liczeniach konczy sie w podstawowce. Matura natomiast ma sprawdzac umiejetnosc rozwiazywania problemow matematycznych. Zwazcie iz posiadajac takie narzedzia jak tablice matematyczne i kalkulatory wielu nie poradzilo sobie z tym przedmiotem na maturze.

0

właśnie

  1. nie wiem gdzie się odwołać
  2. trza by mieć nasrane w głowie żeby używać funkcji statystycznych na maturze... klawisz który uruchamiał tą funkcje został usunięty i miejsce po nim zaklejono plastikiem, a więc funkcji zakazanych nie posiada, zresztą oni nie o to sie czepiali ino o to że tam mają być 4 podstawowe funkcje i tyle :|
0

Odwolac najprawdopodobniej musisz sie do kuratora oswiaty przynaleznego do Twojej miejscowosci. Nawet jesli nie tam, to tam na pewno powiedza Ci gdzie sie z tym udac, bo miedzy innymi tym sie zajmuja. Przejdz sie i spytaj, czy moga cos z tym zrobic, jak trzeba bedzie jakies podanie to Ci powiedza.

pozdrawiam
johny

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1