przygotowanie do rozszerzenia z matematykii - zbiór kiełbasy

0

siemacie
tyle tematów na forum od ludzi ze szkół średnich w sprawie matury, aż w końcu przyszła moja kolej.. :)

chce pisać maturę z matematyki rozszerzonej, w szkole niestety miałem podstawę, a w dodatku lekcje nie wyglądały za ciekawie. mam wrażenie, że trochę za późno zdecydowałem się na to co chce zdawać. gdzieś przeczytałem ze zbiór pana kiełbasy wiele pomaga jak się z nim dobrze popracuje.

używał go ktoś z was do przygotowania do matury?
podobno zadania są na dobrym poziomie i zrobienie wszystkich daje szanse na dobry wynik z rozszerzenia. jesli ktos z was z nim pracował, mozecie sie podzielić informacja, jak robiliscie zadania? kartka w kartke po kolei, czy np. po 10-20 zadan z działu i tak w pętli "aż do wyczerpania zasobów" :D?

skoro zadan jest ok. 1600, a dni do matury ok 280, co daje ~6 zadan dziennie - czyli jak to w życiu bywa(nauka z innych przedmiotow i inne sprawy osobiste) z 15 dziennie by wyszło. stąd jest szansa ze moglbym nie zdążyć, a wolałbym zdąrzżyć i porobic jeszcze arkusze itp

może ktoś był w podobnej sytuacji i może coś ciekawego polecić? będę wdzięczny

0

Zależy, czasami jest to kilka zadań, czasami jak mam jakąś głębszą fazę to nawet kilka stron. Dużo zależy też od poziomu trudności zadań, jakieś łatwe da się szybko przelecieć - ale jak czasami trafisz na jakąś perełkę to i godzinę można nad nią spędzić stojąc w miejscu.

Ale odpowiadając na pytanie, tak, raczej staram się robić po kolei wszystkie zadania (te najprostsze najczęściej robię tylko w pamięci). W ciągu trzech miesięcy udało mi się przerobić cały pierwszy tom więc jak się zepniesz to spokojnie dasz radę. Drugi jest nieco grubszy i ma trochę trudniejszy materiał ale też jest do przerobienia w rozsądnym czasie. Przynajmniej mam taką nadzieję, sam zdaję maturę w przyszłym roku.

0

@AlfaLeporis ile u ciebie trwa głębsza faza? ja zwykle jak klepie zadania i trafie na cos co nie do konca rozumiem, to musze pogoglować, przewertować książki i sie dowiedziec co mi zajmuje troche czasu
jak nie wiesz jak cos zrobic to szukasz rozwiazania czy siedzisz aż nie zrobisz w 100% sam?:P
ile dziennie czasu średnio poświecasz na to?

wiem, że każdy ma inaczej ale ciekawi mnie jak to jest u innych :)

0

No jak mnie weźmie to potrafiłem spędzić nad zadaniami nawet 6h. Tyle że teraz zaczęła się szkoła i niestety czas trochę na to się skurczył. Niemniej jednak staram się codziennie robić minimalnie kilka zadań. Im więcej tym lepiej bo zostanie potem czasu na jakieś inne zbiory/arkusze.

Jeżeli nie wiem jak zrobić zadanie to najpierw próba samodzielnego rozwiązania. Jeżeli nie wychodzi to patrzę na wskazówkę w odpowiedziach (jeżeli takowa jest) a potem szukam w internetach. Czasami lepiej po prostu zobaczyć jak zrobić dane zadanie i zająć się za kolejne niż siedzieć bezsensownie pół dnia i ostatecznie do niczego nie dojść :] Tyle że uwaga, to raczej na zasadzie żeby zobaczyć rozwiązanie i go dokładnie przeanalizować, zwykłe przepisanie nic tutaj nie da niestety.

0

gdzieś przeczytałem ze zbiór pana kiełbasy wiele pomaga jak się z nim dobrze popracuje.

Potwierdzam.

używał go ktoś z was do przygotowania do matury?

Tak.

podobno zadania są na dobrym poziomie i zrobienie wszystkich daje szanse na dobry wynik z rozszerzenia.

Moim zdaniem jak ktoś przerobi sumiennie te wszystkie zadania to ma pewne >90%, bo zadania tam są lekko trudniejsze niż te na maturze.

jesli ktos z was z nim pracował, mozecie sie podzielić informacja, jak robiliscie zadania? kartka w kartke po kolei, czy np. po 10-20 zadan z działu i tak w pętli "aż do wyczerpania zasobów" ?

Leciałem po kolei i stukałem wszystko co było.

skoro zadan jest ok. 1600, a dni do matury ok 280, co daje ~6 zadan dziennie - czyli jak to w życiu bywa(nauka z innych przedmiotow i inne sprawy osobiste) z 15 dziennie by wyszło. stąd jest szansa ze moglbym nie zdążyć, a wolałbym zdąrzyć i porobic jeszcze arkusze itp

Są tam zadania banalne (na początku działu) które stukasz w pamieci a są takie nad którymi posiedzisz 2h ;) Poza tym nie musisz zrobić absolutnie wszystkiego ;)

0

Chciałbym tylko dodać, że w tym roku na maturze rozszerzonej z matmy obowiązują pochodne, a zadania mogą być nawet po 7 punktów (14%), więc jak będziesz kupował kiełbasę to zwróć uwagę z którego roku jest dane wydanie. Ewentualnie poszukaj dodatkowych zadań z tego działu w innych zbiorach. Polecam także to: http://www.legolas.pl/okladka/125/1/978836068/9788360689967.jpg

0

No w tej najbardziej aktualnej Kiełbasie nie ma niestety tych nowych rzeczy, tj. pochodnych itp. Ale reszta generalnie się nie zmienia, więc naprawdę warto przerobić sobie cały zbiór.

0

@AlfaLeporis trzeba było kupic wersję "starą" w której pochodne i granice jeszcze były ;)

0

@Shalom - faktycznie trzeba było, w sumie to nie wiem dlaczego nie spojrzałem na jakieś starsze wydania przed zamówieniem. Ale trudno, do maturki zostało jeszcze kilka miesięcy, zdążę ogarnąć i drugi tom Kiełbasy i pochodne/granice. Mam nadzieję że nie pomylisz się mówiąc że po przerobieniu zbiorków wynik będzie oscylował w okolicach magicznej 90% ;)

0

Też zrobiłem. Nie musicie koniecznie zrobić wszystkich zadań, bo jak ktoś powiedział, niektóre rzeczywiście są trudniejsze niż na maturze. Poza tym nie idźcie w ilość tylko w jakość. Myślę, że warto przed samą maturą zrobić sobie trochę arkuszy z zegarkiem w ręku.

Mam nadzieję że nie pomylisz się mówiąc że po przerobieniu zbiorków wynik będzie oscylował w okolicach magicznej 90% ;)

Niekoniecznie. Dochodzą jeszcze dodatkowe czynniki np. stres.

0

Możesz jeszcze robić tylko zadania parzyste/neiparzyste, masz wtedy do zrobienia połowę zadań, a mniej więcej wszystko co się da pokrywają.
IMO Kiełbasa to najlepszy sposób na maturę z matematyki. Praktycznie gwarantuje dobry wynik, o ile podchodzi się do tego sumiennie.

0

Ja przetrawiłem obie części w jeden semestr(wszystkie zadania), maturę rozszerzoną napisałem na 90% wiec na pewno pomogło. Ponieważ to była jedyna metoda przygotowania do matury z matmy.

0

U mnie na mat-inf. cała klasa przerabiała dwie części i wyniki z matury były dobre. Pani z matmy nawet mawiała "...w domu mniej szyneczki a więcej KIEŁBASKI" :)

Całkiem dobra też była książka Alicji Cewe - Matura w nowej formule (głównie zadanka z rozszerzenia tam były):
http://img08.olx.pl/images_tablicapl/148585771_1_644x461_matura-matematyka-w-nowej-formule-z-matematyki-alicja-cewe-halina-n-opatow.jpg

0

Od siebie jeszcze dodam, że warto przerabiać zadania od razu ze wzorami, które się będzie miało na maturze. Dzięki temu będziesz świadomy, których musisz się nauczyć, a których niekoniecznie oraz gdzie szukać konkretnych wzorów.

0

@Shalom

Są tam zadania banalne (na początku działu) które stukasz w pamieci a są takie nad którymi posiedzisz 2h ;) Poza tym nie musisz zrobić absolutnie wszystkiego ;)

Hmm no tak też myślałem, ale załóżmy że bede robił 3/5 albo co drugie, to potem jak mi źle pójdzie to bede miał sobie za złe, że nie robiłem wszystkich bo a nuż ominąłem ważną rzecz
A korzystam w nowej wersji bo wgl. nie znałem różnic między nimi więc kupiłem :)

@Shalom

Moim zdaniem jak ktoś przerobi sumiennie te wszystkie zadania

Co rozumiesz pod "sumiennie"? w 100% samodzielnie, czy z pomocą jeśli nie rozumiem, ale doszukuje się rozwiązania i próbuje zrozumieć?

@uzytkownik125435
drukniete już są, ale drukne ładniej bo teraz mi coś nie wyszło (nie potafie obsługiwać drukarek)

@AlfaLeporis

Czasami lepiej po prostu zobaczyć jak zrobić dane zadanie i zająć się za kolejne niż siedzieć bezsensownie pół dnia i ostatecznie do niczego nie dojść :]

a były takie zadania, które robiło się dobre 4h i nie dochodziło do NICZEGO, a nauczyciel wytlumaczył je w 30 sekund.. ahh nauka (albo po prostu gorsze dni :) )

Tyle że teraz zaczęła się szkoła i niestety czas trochę na to się skurczył.

dałbym wiele, za jeszcze jedne wakacje, ale bez pracy, a z matematyką.. ;)

Nie wiem czy to tylko mi tak sie dzieje, ale nawet jeśli są zadania dośc proste(np rozwiązywanie nierownosci kwadratowych itp.) i jest tego troche, to wbrew pozorom to mało czasu nie zajmuje przestukanie wszystkich. Mogłbym powiedziec, ze jesli w zadaniu jest 20 podpunktów to zrobie tylko pierwsze 5, "bo przeciez umiem", ale znowu może się gdzieś dalej pojawić rzecz której nie ogarniam i szansa nauki przepada. Stąd robie wszystkie zadania wszystkie podpunkty :D

A co sądzicie o robieniu zadań tak jak pisalem: obrać sobie np 20 pierwszych zadan z kazdego działu i do konca ksiazki, wrocic do poczatku i kolejne 20 z kazdego i tak do konca
Wtedy nawet jesli nie zrobie wszystkich to każdy temat lizne i bede miał już jakies podstawy

1

Sumiennie =

  • siadasz i liczysz
  • jak jakieś jest za trudne to lecisz dalej a potem do niego wracasz w kolejnej iteracji (a nuż zmądrzałeś od ostatniego razu :P)
  • do odpowiedzi zerkasz właściwie tylko żeby sprawdzić czy masz dobre wyniki
  • nigdy nie zakładasz że "to jest proste/oczywiste, nie ma co pisać" - wiele rzeczy tylko się takimi wydaje
  • do każdego zadania robisz ładne i sensowne zapiski, rysunki etc
    Polecam ze swojej strony kupić do tego ładne nowe zeszyty i pisać ołówkiem. Jak się pomylisz to zmazujesz i liczysz od nowa aż do skutku. W ten sposób będziesz miał na koniec dobry materiał do powtórek.
0

tak robię i będę robił
przyjąłem troche inną taktyke niż ołówek i ścieranie ale póki co jest ok;) najgorzej jak się trafi zadanie, że nie wiadomo od czego zacząć i się człowiek wnerwia

btw. przegladalem oferty róznych uniwersytetów/politechnik/akademi i tak dalej, i zauważyłem, że na PWr nie ma informatykii na dziennych, tylko na zaocznych? a jak wejde w tą w zaocznych to jest blad strony. Tak więc z przezorności zapytam: na PWr jest informatyka dzienna nie? :)

0

odświeżę temat double-postem :) może jest na forum osoba, która w szkole miała podstawę matematyki (nie za ciekawie prowadzoną) i pisała rozszerzenie?

0

Cześć, tak się składa, że ja w zeszłym roku pisałem maturę. Byłem w technikum a więc miałem tylko podstawę (teraz technika mają już też chyba rozszerzenie). Pisałem rozszerzenie które napisałem na 70% a rozszerzenie w zeszłym roku było najtrudniejsze od wielu lat, nie było tak schematyczne jak zazwyczaj. Moje przygotowanie wyglądało tak, że we wrześniu kupiłem książki kiełbasy i zacząłem je robić lecz stwierdziłem, że szkoda na nie czasu bo zadania są IMO zupełnie inne niż na maturze (nie to żebym Cię zniechęcał do robienia ich :D ). Zakupiłem więc książkę z operonu. Nazywała się bodajże Matura rozszerzona operon 2014 czy jakoś tak. Co roku wychodzi ta książka tylko z innym numerkiem. Jest tam 10 rozdziałów po 25 zadań średnio na rozdział czyli w sumie zrobiłem +- 250 zadań z rozszerzenia + arkusze przykładowe z tej książki + arkusze z zeszłych lat. Mogę Ci z czystym sumieniem polecić tą książkę. Jest to książka z operonu, a arkusze też układają chyba ludzie z operonu. Tak czy siak zadania są w miarę podobne do tych na prawdziwej maturze a to jest duży plus.

0

@Florian dzieki za odpowiedz! pytam właśnie dlatego, że robie kiełbasę, ale najzwyczajniej czuję, że nie wyrobie się ze wszystkimi zadaniami, głównie przez szkołę.. dlatego zastanawiam się jaką drogę obrać żeby była najbardziej optymalna

kiełbasa omawia wszystko, to fakt, z tym, że zadań jest sporo i jak cie moge dla osoby która ma w szkole rozszerzenie i 8h/tyg matematyki (średnia ilosc na kierunki tj mat-fiz-coś), ale jeśli ja nigdy nie miałem z tym styczności, matematykę na podstawie z kobietą, która zamiast tłumaczyć się uśmiecha, a chwała bogu się obudziłem (chociaż i tak za późno..) to te zadania na prawdę nie idą zbyt sprawnie

mam książkę matura 2010 operonu, ta sama zasada co w tej 2014 pewnie tylko zadania inne. ja zdaje jeszcze starą maturę bo jestem w technikum i zastanawiam się nad zmianą podręcznika z kiełbasy na coś typowo maturalnego, ale np. rozpoczynać dział tymi zadaniami wstępnymi które są w kiełbasie (autorzy na pierwszych stronach twierdzą, że te zadania są najważniejsze i dobre ich zrozumienie daje podstawę do pisania rozszerzenia)

0

@azalut nie przesadzasz aby? Jeszcze nie ma nawet grudnia. Masz 5 miesięcy. To jest kupa czasu! Poza tym nie musisz zadań robić działami po kolei. Jak widzisz że jakiś dział idzie ci dobrze i wiesz że umiesz to możesz skakać do następnego a do tego wrócić jak starczy czasu.

te zadania na prawdę nie idą zbyt sprawnie

I o to przecież chodzi! Jakby szły to by znaczyło że są za łatwe i możesz się zdziwić jak na maturze trafią się trudniejsze.

0

@Shalom no nie byłbym taki pewien czy 5 miesięcy to dużo, szczególnie że ciągle chodzę do szkoły gdzie gonią nas z wosu, historii itd. Do tego zdaje tez informatyke rozszerzona gdzie trzeba trochę powtórzyć, egzamin zawodowy + lekcje dodatkowe w tygodniu, jakiś tam polonez (do stycznia do studniówki :P) + lekcje dodatkowe które organizowane są w szkole i tak na prawde wychodzi na to, że czasu na matematyke dla siebie zostaje na prawde niewiele.

ja rozumiem, że mogę siedzieć do późna w nocy, albo i całą noc i trzaskać zadania - pytanie czy warto? czy ilosc przesiedzianych godzin po nocy = lepszy skill? bo uważam, że jak jestem zmeczony do reszty to produktywnosc wynosi 0, więc to robota głupiego

do tej pory robie kiełbase partiami po 20 zadan z każdego działu, ale licząc że przypuśćmy zostało mi ich z 1850 to mam: 1850/155(5mc*31dni) ~ 12 zadan/dzien
zakładając, że na prawde niektóre zadania mają poziom, a ja go nie mam, trzeba posiedzieć przy nich nieco - to się może nie udać. a przecież opuszczać zadań nie będe 'eee bo łatwe..' bo sie okazuje często że g prawda :P

@Shalom

I o to przecież chodzi!

tak tak, rozumiem to, że gdyby szły jak nóż przez masło to nic sie nie uczę, ale co innego dla osoby przerabiającej przez te 3/4 lata szkoły poziom rozszerzony, a co innego dla podstawy. np w moim wypadku przed każdym działem musze w ogólę poznać co musze do danego działu umieć na poziom rozszerzony, nie mówiąc już o przećwiczeniu tego

0

Wszyscy kombinują z dodatkowymi przedmiotami na maturze, ale po co? Do rekrutacji zazwyczaj potrzebny jest przedmiot podstawowy i jeden rozszerzony, więc nie byłoby lepiej skupić się na tym jednym rozszerzonym i napisać go dobrze? Czy potrzebna jest ci ta informatyka aż tak bardzo? Do egzaminu z technika niepotrzebna jest nie wiadomo jaka wiedza, a ta infa rozszerzona nawet ci w tym nie pomoże. Już będziesz miał więcej czasu na "mate" he he he.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1