Jaki dodatkowy kierunek studiów dla informatyka?

0

Studiuję informatykę już drugi rok (nawet z powodzeniem) na PW.

Chciałem zapytać czy w waszej opinii istnieje dobry dodatkowy kierunek rozwoju ,a dokładnie studiów , szczególnie potrzeby w późniejszej pracy ? Chodzi mi czy osobie która pracuje np jako programista w banku jest potrzeba nietrywialna wiedza ekonomiczna , czy przeciętnemu programiście przydaje się wykształcenie w jakieś innej dziedzinie?

Dzięki za odpowiedzi i prosiłbym o nie dywagowanie czy stricte drugi kierunek studiów to dobry pomysł ;)
Pozdrawiam

0

Zamiast tego szczerze polecę pracę na część etatu, a jeśli coś Cię szczególnie interesuje to polecam jakieś otwarte wykłady organizowane przez np. uczelnie ekonomiczne.
Kolega studiował równolegle ekonomię - po roku czy tam półtora dał sobie spokój i poszedł do pracy. Zdecydowanie lepiej na tym wyszedł. Mimo to od czasu do czasu na jego byłym Uniwerku Ekonomicznym są wieczorami jakieś wykłady i na te chodzi.

0

Ja spotykam bardzo dużo fizyków/informatyków, informatyków/fizyków. Jeśli chodzi o fizykę to i możesz późnij iść w mechanikę, w elektronikę, astronomię, itd. Więc studia cię nie ograniczają. Ja jednak bym wolał iść do pracy jeśli bym miał za dużo czasu.

3

Proponuję socjologię, żebyś mógł zrozumieć świat ludzi którzy nie są programistami.

0

Tak jak piszą, jeśli chodzi ci o przyszłe zarobki, to lepiej zacznij pracę na pół etatu niż kolejne studia, bo najbardziej wartościowa jest dobra specjalizacja i doświadczenie. Wiem o tym, bo sam mam kilka dyplomów. Możesz iść też w tę stronę co Dregorio pisze, ale nie licz na większe zarobki w związku z tym, co najwyżej bardziej urozmaiconą pracę.

0

Informatyka (zaocznie) + matematyka (dziennie). Wiele rzeczy się pokrywa, ale po czymś takim, to jesteś informatykiem z prawdziwego zdarzenia :)

1

@kafuk a ta matematyka to po co? Na informatyce będziesz miał więcej matematyki niż ci sie kiedykolwiek przyda. A ta matma na matematyce to w ogóle o kant d**y. Znam trochę ludzi po matmie i chyba żadna (oprócz tych które zostały na uczelni) nie korzysta z tego czego się na studiach uczyli...

0

Jak już to matematyka na jakimś wydziale fizyki. Na wydziałach ekonomicznych, matematyczno-ekonomicznych to jest właśnie o kant d*py.

0

@kafuk Matma na studiach matematycznych to wklepywanie definicji na pamięć, no i same baby to studiują. Prawdziwy informatyk nie będzie mieć do kogo japy otworzyć :P
@mat3usz ta, biorąc pod uwagę, że fizycy matematyków nie za bardzo lubią z wzajemnością w sumie :P . Matma to matma, niezależnie od wydziału

0
Shalom napisał(a):

@kafuk a ta matematyka to po co? Na informatyce będziesz miał więcej matematyki niż ci sie kiedykolwiek przyda. A ta matma na matematyce to w ogóle o kant d**y. Znam trochę ludzi po matmie i chyba żadna (oprócz tych które zostały na uczelni) nie korzysta z tego czego się na studiach uczyli...

No niby tak, ale nie do końca. Matematyka nada ogólną ogładę, wspomoże logiczne myślenie. Stanowi ogólny rozwój. W szczególności zdecydowanie bardziej przyda się informatyka aniżeli fizyka jeśli chodzi o studia informatyczne.

0

Jeśli matma to tylko inżynierska, jak na PG.

0
somekind napisał(a):

Jeśli matma to tylko inżynierska, jak na PG.

Także się nie do końca zgadzam. Matma jest fundamentem informatyki. Musi być prowadzona solidnie. Inaczej brak fundamentów ? Widział ktos budynek bez fundamentu ?

1
kret123 napisał(a):

Także się nie do końca zgadzam. Matma jest fundamentem informatyki. Musi być prowadzona solidnie. Inaczej brak fundamentów ? Widział ktos budynek bez fundamentu ?

Tak, na palach albo na płycie nośnej.

1

Zdecydowanie polecam filozofię...

0

Filozofia dla informatyka ? ;) Oj nie - po co niby?
Moim zdaniem warto jest postawić na jakąś podyplomówkę. Ciekawą opcję nowych studiów podyplomowych oferuje WSNHiD w Poznaniu - można tam iść na podyplomówkę modułową czyli w skrócie wybiera się tylko te moduły jakie Cię interesuje. Ja w tym roku wybieram się tam na marketing internetowy w praktyce. Sam jestem po studiach informatycznych i niektóre zagadnienia mnie zainteresowały tak więc to może byc dobra opcja .Zastanów się.

1
braterek napisał(a):

Filozofia dla informatyka ? ;) Oj nie - po co niby?

Żeby poszerzyć horyzonty?

0

Warto przyjrzeć się kognitywistyce.

0

Może automatyka? pracy sporo

0

Pozwolę sobie odświeżyć temat. Jestem na 1. roku infy na MiNI PW, szczerze mówiąc - dopiero zaczynam zabawę z programowaniem, ale póki co całkiem się w nią wkręcam. Bardziej wkurza mnie matematyka w ujęciu teoretycznym, czego nie cierpię, no ale temat nie o tym.

Od kilku dni zaczęła mi chodzić po głowie kognitywistyka jako drugi kierunek - ciekawe zagadnienia, fajne w ramach "odchamiacza", ale z drugiej strony ciężko wybadać ten kierunek i pachnie trochę zbytnio nastawieniem typowo naukowym - przynajmniej po przejrzeniu wykazu przedmiotów. Z kolei opis na stronce wygląda pięknie i bez skazy, punkty a), b) i e) mnie ciekawią, wydaje się, że mogłyby mi się przydać w programistycznej przyszłości, ale wiadomo, ile takie opisy znaczą... http://kognitywistyka.pl/przykladowe-drogi-zawodowe/
Z drugiej strony dzisiaj dowiedziałem się, że od przyszłego roku z moją maturą z fiz mogę aplikować na SGH i dostać się bez żadnych problemów. I taka opcja też zaczęła trochę kusić - jest "ekonomia", są "metody ilościowe w ekonomii i systemy informacyjne". Taka wiedza by raczej nie zaszkodziła a wiadomo, poszerza horyzonty. Choć pytanie, czy to ma jakikolwiek sens, czy nie zabierze mi zbytnio czasu, który mógłbym poświęcić na kodzenie. Czy nie wyjdę na osobę "do wszystkiego, czyli do niczego", czy nie lepsze byłyby podyplówki, gdy już będę konkretniej wiedział, czego potrzebuję.

Jak widać jestem grubo niezdecydowany odnośnie swojej przyszłości i na dzisiaj nie mam bladego pojęcia, czy wolałbym kończyć w świecie programowania, czy w świecie ekonomii, czy też ogólnie pojętego biznesu. Z jednej strony myślę sobie, jaką to aplikację/stronę mógłbym stworzyć (najchętniej redefiniującą codzienne życie ludzi), z drugiej jak tu otworzyć jakiś start-up, a z jeszcze innej analizuję sobie psychikę, zachowania ludzi w ujęciu jednostkowym i zbiorczym (+ hobbistycznie pofocę, wyczucie estetyki mam całkiem mocno wyrobione). Wiem tyle, że nie cierpię monotonii i skupiania się tylko na jednej rzeczy, co widać w zdaniu poprzednim i po samej myśli o studiach równoległych ;) Chaos i mętlik w głowie totalny, stąd nadzieja, że ktoś wspomoże złotą myślą, dobrą radą czy srogim zruganiem, które trochę pozwoli mi uporządkować myśli ;) Ba, może nawet padnie jakieś zagadnienie, które może się okazać moją życiową drogą, więc będę wdzięczny za każde uwagi i pomysły ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1