Motywacja - programowanie

Hejo!
Piszę ten temat, ponieważ szukam jakiejś motywacji, ale do NAUKI prorgamowania, nie do samego programowania. Przedtem codziennie coś z Pythonem robiłem, teraz od 2-3 tyg. nic nie robie, choc chce zostac w przyszlosci programista. Mówie sobie, no to jutro czegos sie pouczyc, ale nastepnego dnia, wlaczam kompa, odpalam fejsy i inne bzdety, moze cos jeszcze zagram, no i tak mi mija...
Jestem pewien, ze gdy bede wszystko umiał, to bedzie łatwiej, bo mozesz to robić za kase, pisac coś dla kogoś itp.
Wiadomo, początki najtrudniejsze.

Chciałbym bardzo, ale nie moge sie jakos do tego zabrac, nie wiem czemu. :(

Macie jakies pomysly? Szukałem po forum, ale tematy dość przestarzałe.

Pozdro :)

rzuc programowanie. Nie jest dla Ciebie, trzeba miec duzo samodyscypline jezeil chcesz byc w tym zawodzie.

Najlepiej się komuś zobowiązać, że coś się zrobi. Sam mam parę rozpoczętych projektów, które leżą odłogiem bo są moje.
Czyli przykładowo łap zlecenia dla tępych studentów (nawet tu na tym forum trafiają się tacy przyszli papierowi magistrzy), nie dość, że sam się czegoś nauczysz to jeszcze trochę kasy skapnie.
Albo dołącz do jakiegoś projektu w internecie.

może obejrzyj sobie jakiś motywujący film xd ;]

Oderwij sie od komputera po prostu na jakis czas. Idz poplywac, pojezdzic na rowerze, wyjedz nad jeziorko na weekend.

Jestem pewien, ze gdy bede wszystko umiał, to bedzie łatwiej

Podejrzewam, ze tego nigdy nie doswiadczysz :>

Jeżeli chodzi o aktywność fizyczną, to mam jej aż nadto.

Źle to sformułowałem, "jak juz bede wiedzial wszystko" - chodzilo mi o takie cos, ze bede umial napisac SAM, bardziej złożony program, aniżeli jakieś głupoty jak zgadywanie liczb, obliczanie pól różnorakich figur.

Nie rzuce i nie mam zamiaru :) Mysle, ze musze zrobic 1 krok i sie wkrece w to, ale najpierw trzeba go zrobić :) Więc mi nie piszcie, bym zmienił hobby itp, od dziecka interesuje się komputerami i to mnie jedynie kręci i to chce wykonywac w przyszłości.

Bycie dobrym programistą to 3% talentu i 97% nie być rozpraszanym przez internet ;)
Zaręczam ci że wcale nie będzie ci łatwiej jak będziesz umiał więcej.

Jeśli chcesz wyjść trochę wyżej z umiejętnościami, to spróbuj zrobić jakiś projekt, który będę zawierał w sobie to czego chcesz się nauczyć. Jak w połowie projektu się zorientujesz, że coś możesz zrobić lepiej to nie poprawiaj tego tylko twórz dalej zgodnie z założeniami - poprawisz w następnej wersji, a później porównasz ;)
Grunt to samodyscyplina, jak wchodzisz na fejsa, wyłącz go, uderz się w twarz, zrób cokolwiek byle by go wyłączyć i skupić się na projekcie ;) Wiadomo są gorsze i lepsze dni, ale mimo wszystko powinieneś dążyć do wyrabiania pewnego minimum, które sobie założysz. Oczywiście realnego minimum, jak przesadzisz to prędzej się zniechęcisz, niż cokolwiek zrobisz, bo będziesz do tyłu w porównaniu do planu który założyłeś.

Zadaj sobie pytanie w jakim miejscu swojego zycia chcesz byc za 3 lata. Jesli nic nie zrobisz i bedziesz tracil czas tak jak teraz, to bedziesz w tym samym miejscu i nic nie osiagniesz. Jesli masz ambicje, to zacznij dzialac - wyobraz sobie, ze minely te 3 lata, robisz introspekcje wstecz i... widzisz, ze nic nie zrobiles. Mogles wiele, mogles robic juz kariere, zarabiac pieniadze, ale wolales spedzic ten czas na grach i demotywatorach. Jesli taki obraz Cie przeraza, to moze to dostarczy Ci motywacji, aby temu zapobiec? Jesli widzac taki obraz wszystko Ci jedno, to najwyrazniej nie masz zbyt duzych ambicji i przezyc zycie egzystencja jest dla Ciebie ok.

Odpowiedź jest banalnie prosta i wprost przemawia przez Twój post. Określiłeś swój cel, ale brakuje określenia go w czasie i miejscu, podobnie brakuje określenia konkretnych działań, które należy podjąć aby go osiągnąć. Zastanów się co to dokładnie oznacza "zostać programistą", określ konkretnie kiedy i co chcesz osiągnąć oraz co dokładnie powinieneś zrobić w tym celu.

Przykład:

Cel: Chcę zostać milionerem
Co to znaczy "zostać milionerem"?: Zostać milionerem to znaczy zarobić co najmniej milion.
Czas: Za tydzień
Działania, które muszę podjąć:

1. Kupić jutro milion podrobionych prezerwatyw Durex w Chinach po 1zł sztuka.
2. Wystawić za tydzień podrobione prezerwatywy na aukcji Allegro w cenie 2zł sztuka.

Oczywiście powyższe to żart, ale mniej więcej określa co powinieneś zrobić. Możesz taki plan ułożyć w myślach albo spisać go na kartce. Zwróć uwagę, że przy każdym działaniu masz określony czas kiedy je wykonasz.

Ja mam kompletnie inną propozycję (w sumie głównie dlatego ją piszę). Zostaw programowanie na te dwa tygodnie kolejne, pospotykaj się z kolegami, pójdź na basen, ostatecznie zmarnuj trochę czasu przy komputerze czy coś.

Prędzej czy później ochota do robienia czegoś więcej niż konieczne minimum wraca (tzn. przynajmniej mi zawsze wracała :P). Piszesz że dopiero chcesz być programistą, czyli jesteś młody (studia/liceum), masz jeszcze czas.

IMO (tzn. z doświadczenia na sobie) działania w rodzaju 'zmuszaj się' nie działają. Chociaż ludzie podobno są inni, więc na każdego co innego zadziała.

PS. Najczęściej brak motywacji do robienia czegoś oznacza brak wystarczająco ciekawego zadania do zrobienia. Pisanie dla samego pisania rzadko jest satysfakcjonujące (niekoniecznie musi to być coś praktycznego, ale fajnie jeśli chociaż widać że coś robi).

PPS. Byłbym zapomniał - Znajdź to na co marnujesz najwięcej czasu i wyeliminuj. Kiedyś miałem z tym problem, to dodałem odpowiednie wpisy do pliku hostów i od tego momentu problem zniknął :P.

Ja motywację czerpie ze zleceń. Nic tak nie motywuje programisty jak codzienne maile od klienta typu "Kiedy Pan kończy?". I to wcale nie są grube zlecenia, po prostu biorę takie które jestem w stanie zrobić, ewentualnie w krótkim czasie się tego poduczyć.

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Wyznaczylem sobie termin, gdy siade, bede mial wiecej czasu i nic innego nie wlacze procz jakis poradnikow dot. Pythona.

Pisaliscie o jakichs projektach, zleceniach, ale poki co moja wiedza jest zbyt uboga na az tak wiele.

Musze sie najpierw przylozyc, by pozniej bylo widac efekty.

Pozdro: )!