Ogólnie wygląda to tak, że każdy cykl rozładowanie-ładowanie ma wpływ na pojemność baterii. Po prostu baterie się zużywają.
Dodatkowo ze względu na tzw. efekt pamięci mocno szkodliwe jest ładowanie baterii gdy jest prawie całkiem naładowana, chociaż przy litowo-jonowych jest z tym lepiej niż niklowo-kadmowych. Spokojnie można je ładować tak od 60% rozładowania i nigdy nie wolno ich rozładowywać całkowicie. Dzisiaj baterie mają przed tym zabezpieczenie, ale rozładowanie na chama poniżej 5% może taką baterię uszkodzić.
P.S. Jak lapek stoi tylko jako stacjonarka to lepiej rozładować baterię do ok. 60%, wyjąć ją, szczelnie zapakować i włożyć do lodówki. Raz na jakiś czas np. co 2 miesiące wyciągać, wsadzać do lapka, naładować i znowu rozładować do tych 60%. To tak na wypadek, żeby nigdy się nie rozładowała poniżej minimalnego progu(bateria nawet nieużywana z czasem się rozładowywuje).