Witam.
Zamówiono u mnie przygotowanie oprogramowania. W ramach umowy udostępniam gwarancję, która jest ważna przez krótki okres już po odbiorze projektu. Zgodnie z umowną definicją gwarancja dotyczy usterek, które nie mogły być wykryte w ramach okresu testowego.
Przygotowane dzieło zostało odebrane podpisanym prokotołem odbioru dzieła. Zamawiający zadeklarował się w nim że nie ma zastrzeżeń co do jakości oraz terminu realizacji.
Końcówka współpracy wyglądała fatalnie. Klient był niemiły, miał bardzo życzeniowe podejście, przeciągał odbiór / terminy bez argumentów. Na tym etapie byłem jednak uzbrojony w cierpliwość.
Teraz po odbiorze domaga się naprawy błędów. Problem w tym, że te nie były przez niego w żaden sposób udokumentowane, opisane przykładami. Prośby (oczywiście grzeczne) o szczegóły z mojej strony zostały zignorowane. Mam pewność że niektóre kwestie wynikają z braku rozumienia jak dana platforma działa, aniżeli z istnienia faktycznych usterek (zweryfikowałem to dla wskazanych na ten moment rzeczy).
Na sugestię że takie audyty bez podania mi szczegółów, z mojej strony muszą być wycenione, zostałem potraktowany wulgarnie. Otrzymałem informacje że jeśli będą dostarczone jakieś szczegóły to tylko na mój koszt, że za wszystko będę obciążony, że mam ruszyć d*ę, że mam nie pier*ć a pracować.
Po takiej wiadomości e-mail odpisałem, że nie będę prowadzić takiej dyskusji i nie zamierzać brać dalszego udziału w projekcie (nadal grzecznie).
Oczywiście dana osoba musiała odgryźć się kolejnym wulgarnym tekstem (mailem).
Mam tutaj kilka pytań:
- Czy taką sytuacją należy się przejmować?
- Czy taki trudny klient mógłby się domagać przerzucenia na mnie jakiś kosztów związanych z dalszymi pracami nad projektem według jego uznania na moją osobę?
- Czy jako przedsiębiorca jestem zmuszony dalej współpracować z osobą, która jest wulgarna, niemiła i mnie straszy, dopóki termin gwarancji realnie nie upłynie (być może są jakieś drobne usterki, które wyjdą później, a o których nie zostanę poinformowany)?
Co byście zrobili w takiej sytuacji?