Cześć,
jestem teraz na studiach totalnie nie związanych z IT i bardzo mi odpowiadają (chcę też po nich pracować w zawodzie), ale programowanie od dawna chodzi mi po głowie. Są teraz wakacje, mam 3 miesiące wolnego i myślałem nad zaczęciem nauki i pracowaniem w ciągu roku akademickiego jako programista.
Myślicie że jest sens zabierać się za to mimo że nie mam zbyt wiele czasu do poświęcenia i też jakbym pracował to raczej w niewielkim wymiarze godzin? Lub znacie ludzi którzy tak dorabiają? Czy pracodawcy chętnie zatrudniają młodych programistów bez doświadczenia na np pół etatu? Polecacie jakąś prostą działkę i języki które warto zacząć w takiej sytuacji? (tak, wiem że wysyp pytań, ale byłbym wdzięczny jak odpowiedzie choć na część)