Dzień dobry wszystkim,
zaczynam uczyć się programowania i to właśnie od Pythona. Ogólnie na razie daję sobie radę przy dużej pomocy wujka Google, ale, ponieważ zależy mi na dobrych nawykach od samego początku :) mam pytanie do praktyków dotyczące zasady "Proste jest lepsze niż złożone.".
Otóż potrzebuję dla pewnego skryptu dodać bieżącą datę do nazwy pliku. Popełniłem w związku z tym taki oto kod:
datetoday = str(datetime.now().year) + ( str(datetime.now().month) if len(str(datetime.now().month))==2 else ('0'+str(datetime.now().month)) ) + ( str(datetime.now().day) if len(str(datetime.now().day))==2 else ('0'+str(datetime.now().day)) )
i działać to działa, ale zrodziła mi się wątpliwość, czy to jest na pewno proste rozwiązanie... Czy nie lepiej stworzyć trzy osobne zmienne na dzień, miesiąc, rok i w nich sprawdzać długość ciągu, a później je skleić? Czy w ogóle napisać jakąś odrębną funkcję na bieżący dzień? Jak wspomniałem, chciałbym napisać skrypt zgodnie z dobrą praktyka, tylko co to oznacza w konkretnym przypadku?
Czy w ogóle za bardzo sobie zawracam głowę takimi filozoficznymi rozważaniami i jest to wszystko jedno, byle działało?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.
Pozdrawiam!
socetk