Witam,
31 lat, po anglistyce, 6 lat na lotnisku i niecałe 3k na koncie co miesiąc i więcej się nie da.
Mam kilku znajomych, którzy w odpowiednim czasie wybrali drogę programisty i wiedzie im się dobrze, więc zastanawiam się nad pogramowaniem. Problem polega na tym niestety, że nie wiem jaką drogą sam bym chciał iść, czy aplikacje android,web, czy soft , czy web development, soft czy backend. Na pewno chciałbym w przeciągu roku czy dwóch na starcie móc zarobić tyle, ile teraz mam na tym lotnisku. Śledzę vlogi na jutubie o programowaniu, przeglądam blogi i na wielu spotykam się z opiniami, że najlepszy i uniwersalny jest Python bo nie ukierunkowuje mnie na tym etapie jeszcze na konkretną ścieżkę kariery. Po zrobieniu kursów z JS i Pythona na Solo Learn [wiem, nic nadzwyczajnego] jestem przekonany, że jak dla humanisty można się przebranżowić. Nie wiem czy warto próbować zapłacić za kursy, które co prawda są polecane przez blogerów, ale są kosztowne i na tym forum spotkałem się raczej z większa ilością negatywnych opinii niż pozytywnych. Domyślam się, że to chodzi o afiliacje, Ty pomożesz nam, my potem pomożemy Twojemu kursantowi wystartować, gdzie dostanie 3 miesiące na próbę i albo się utrzyma albo utonie.
Racja, jest wiele kursów online dostępnych za darmo, które nauczają może gorzej, może dłużej, ale w nowej pracy na juniora itak najważniejsze jest to co jest w głowie i portfolio. Przy założeniu, na tyle na ile praca i rodzina mi pozwolą, za rok bym postarał się jak najwięcej opanować z Pythona i OOP, mogę aplikować wyłącznie do ofert jako junior. I tak na przykładowej stronie z ofertami pracy jako junior Python mogłem znaleźć wyłącznie 4 oferty dla nowych adeptów Pythona, podczas gdy dla junior front-endowców czy junior java dev-ów ofert jest ponad 40. To oznacza dla mnie tylko to, że nieważne ile czasu poświęcę na najłatwiejszy program do nauki programowania, liczba ofert , które na mnie czeka potem jest znikoma.
Mój jedyny kontakt z front-endem to jedno półrocze w liceum, gdzie trzeba było wykonać stronę o sobie w podstawowym HTML-u ,bez CSS czy nawet JS; Sprawa z tym jednak po przejrzeniu wielu blogów i vlogow wydaję się najprostsza do nauczenia, ale i tu w końcu stanę przed zadaniem zrobienia czegoś samemu o czymś, co będzie punktem w CV mówiącym o moich kompetencjach w programowaniu. Czy Wy , którzy są we front-endzie przyjmując się do swojej pierwszej pracy mieliście swoje strony lub strony o czymś zrobione wyłącznie przez Was? Czy posiadanie takiej strony lub prowadzenie vloga było wymagane przez waszego pracodawce?
Najwięcej ofert oczywiście było dla juniorów Javy i obecnie stoję pomiędzy Pytonem, który jest w opiniach wielu najłatwiejszy, front-endem, który wymaga bardzo dużo kreatywności i wyobraźni a potem dopiero zmysłu programisty gdy wchodzi się w JS pochodnym JS-a oraz Java która może jest trudniejsza składniowo i zupełnie inna ale daje duże możliwości rozwoju w różnych platformach i której opanowanie podstaw daje łatwiejszy start.
Motywację mam dużą ale i droga jeszcze jest długa. Potrzebuje pracy, żeby zdobyć doświadczenie i potrzebuje doświadczenia, żeby dostać pracę. Na szczęście w tej branży tak nie jest i nikt nie jest wykluczony, komu zależy żeby iść do przodu i chce się dalej rozwijać dlatego jestem dobrej myśli. Ale zbieram opinie i potrzebuję rady kogoś, kto już taką drogą poszedł i może powiedzieć mi w którą stronę na pewno nie iść :)
pozdrawiam i dzięki za dotrwanie do końca tych wypocin !!