Cześć.
Słowem wstępu - na początku kariery pisałem testy automatyczne w Ruby, spędziłem tak 3 lata w różnych startupach. Od 2 lat programuję w Javie, w korpo. Moja firma postanowiła przenieść jedyny projekt napisany w Railsach do Polski. Oczywiście w mojej korporacji nikt tego nie zna. Mój manager mi zaproponował 'przekwalifikowanie' się na developera RoR, skoro miałem styczność z tym językiem.
I tu pojawia się problem: nie lubię pracy w startupach, o wiele bardziej mi odpowiada pod względem rozwoju duża firma. No i boję się, że jak będę chciał zmienić pracę za 2/3 lata to będzie problem, bo żadne inne korpo nie będzie potrzebowało nikogo od railsów i będę skazany na pracę w firmie 15osobowej. W związku z tym mam pytanie - jak wygląda rynek RoR w dużych firmach za granicą? Czy duże firmy w USA/ w Europie Zachodniej mają podobny stack technologiczny, jak w Polsce, czy jednak jest szansa, że za 5 lat będzie więcej pracy w Railsach?