Mam taki przedmiot na studiach jak Teoretyczne Podstawy Informatyki. Do czego może się to przydać? Dokładniej chodzi o automaty, języki, gramatyki...W jakim celu w ogóle coś takiego wymyślono?
Po nazwie wnioskuję, że jest to przedmiot, w którym ugryziecie wszystkiego po trochę.
Mi to podchodzi pod kompilatory/interpretery/vmki.
Hah, fajnie by było. A tu lipa, bo to raczej maszyna turinga, automaty, gramatyki, języki formalne, wyrażenia regularne, i wszystko. Miałem nadzieje że chociaż wyrażenia regularne będą trochę praktyczne, no ale niestety :P
@Tpi wygląda to faktycznie na takie bardzo skrótowe przedstawienie teorii automatów i kompilacji. W jakim celu? Żebyś wiedział jak napisać parser a później prosty kompilator.
Do czego może się to przydać?
A musi się przydać? Jesteś na studiach, uczysz się Nauki. To nie zawodówka, klepanie kodu to nie wszystko, trochę teorii nie zaszkodzi.
Jeśli prowadzi wykładowca, który ma takie samo nazwisko jak pewien nasz rodak, noblista i autor wielu cegieł, to niczego.
Widzę kolega z WATu :D
To jest komputer, to jest monitor a to myszka. Bajt składa się z bitów.