O tempora ort!!
forprogramersi, na litość boską, czego nie kapujecie?
Najpierw odp do Wolverine:
Wbrew pozorom ten system jest pewny. Dlaczego nie inwestuje? Odp. jest banalna: nie mam kasy na inwestycje. Żeby coś na tym zarobić trzeba mieć szerokie zaplecze. Przebitka wykorzystująca ciąg geometryczny opisany w przykładzie jest bardzo mała. Żeby coś zarobić trzeba było by o wiele bardziej zwielokrotnić mnożnik. (Dla tych co nie kumają, wyjaśnienie będzie poniżej).
Opisany system w powyższym przykładzie sprowadza się w zasadzie do pokrycia kosztów, bilans zerowy. To mnie nie interesuje, a rozwinięcie tego systemu na dużą, opłacalną skalę - po prostu przekracza moje możliwości finansowe...
Więc Wolverine, masz odpowiedź na twoje pytanie.
A teraz wyjaśnienie dla reszty, co nie kumają... :
Przede wszystkim przepraszam za text w którym opisałem system po raz pierwszy. Miałem chwile czasu, więc temat chciałem nieco zbłachowić i zfawolnić :)
OTO SYSTEM W WERSJI PRZEJRZYSTEJ:
Gramy w multilotka:
Obstawiać będziemy zawsze tylko i tylko jedną i tą samą liczbę (lub cyfrę).
Załóżmy, że wybieramy sobie cyfrę "1", którą będziemy typować co losowanie.
Prawdopodobieństwo wylosowania tej cyfry w losowaniu to 25% - bo 20 liczb losowanych z 80 daje: 20/80 = 1/4 = 25 % - i to jest chyba każdemu jasne.
Zatem możemy powiedzieć że w co czwartym losowaniu będzie nasza typowana cyfra: "1". Oczywiście na gruncie teoretycznym.
Popatrzcie: jak w dużym lotku trafić szóstkę prawdopodo jest równe w przybliużeniu około 1/14 mln. tak tutaj tylko 1/4 !!! Jak wiecie nie ma nic za darmo, więc tak jak w dużym lotku mamy wygraną 1 stopnia na miliony, tak w opisywanym systemie multilotka na 1 cyfrę mamy groszówki.
A to już jest ważna rzecz. Jeżeli są groszówki - to trzeba zwiększyć moc systemu żeby były tysiące groszówek. ( a to już zależy od naszych możliwości finansowych - jako gracza).
No ale wracając do opisu systemu, bo trochę odbiegłem od tematu:
Zatem na najbliższe losowanie skreślamy kupon z typowaną cyfrą "1".
Jeżeli trafimy - to wygrywamy: 2 zł - 1,22 za kupon = 0,78 zł - i to jest nasz zysk.
Jeżeli nasza liczba nie zostanie wytypowana, to na kolejne losowanie wysyłamy 3 kupony z tą samą cyfrą. Jeżeli trafimy to wygrywamy:
6 zł - 3*1,22zł - pierwszy wysłany kupon 1,22 = 1,12 zł - i to jest nasz zysk.
Jeżeli nie trafimy - gramy dalej. Wysyłamy na kolejne losowanie 7 kuponów z tą samą cyfrą. Jeżeli trafimy to wygrywamy odpowiednio:
14 zł - 71,22 - 31,22 - 1,22 = 0,58 zł.
Jeżeli nie trafimy gramy dalej wysyłając 11 kuponów.....
Itd itd.itd.
Teoretycznie już w czwartym losowaniu wg rachunku prawdopodobieństwa powinniśmy trafić naszą cyfrę. Oczywiście może się zdarzyć że przez 100 kolejnych losowań nasza cyfra "1" nie zostanie wytypowana - wtedy musimy grać dalej. Ale to żeby dana cyfra nie została wytypowana przez 100 kolejnych losowań jest tak mało prawdopodobne jak niekontrolowane puszczenie siarczystego bąka w ekskluzywnym towarzystwie...
Wniosek jest taki, że chcąc nie chcąc - zawsze wygramy!! Trzeba tylko dużej kasy na koncie, żeby grać do upadłego. Sprawdzcie sami: wytypujcie sobie jakąś liczbę i wejdzcie na archiwum lotto i zobaczcie, przez ile kolejnych losowań nie pojawi się wasza cyfra... Ja obstawiam, że w dziesięciu się zmieścicie :D
To chyba na tyle. Mam nadzieję, że już zrozumiecie o co w tym chodzi.
Jak ktoś czegoś nie skumał to niech albo trzaśnie łbem o ścianę albo po prostu wytrzeźwieje...
A jak ktoś chciałby stworzyć grupę kapitałową niech to tu ogłosi - może znajdą się chętni.
Cześć
Andrzej
[email protected]