@cepa: gdyby tak jakimś cudem zaszczycił nas Jarek R., to moglibyśmy wyciąć mu mały numer i zebrać się w Dziórawym Kotle albo Pod Rozbrykanym Kucykiem.. ;)
Zawsze można pomyśleć o Dolnych Młynów, ale to już trochę daleko od dworca i rynku. Piwo i jedzenie na pewno się znajdzie.
Albo browar Lubicz. Chociaż w sumie nigdy tam nie byłem i nie wiem, czy warto.
I przywołam jeszcze raz pomysł z R'llyeh, zaraz obok dworca - można spytać czy mają miejsca i daliby radę upchnąć kilkanaście osób w jednym miejscu. Jakiś-tam stół bilardowy jest (choć nie mam pojęcia, czy się do czegoś nadaje, nie korzystałem), piwo jest, co prawda nie kraftowe - z browaru Zwierzyniec. Jak dobrze pamiętam to Pils, nawet pijalny, bo nie lager. ;) Tylko żeby zjeść, trzeba będzie pójść gdzie indziej.
Jak ktoś kojarzy coś fajnego bliżej rynku / dworca to niech rzuca pomysły ;)