Naszły mnie wątpliwości, stąd to pytanie.
wydaje mnie mi się, że "podpadł" raz, każdemu czasem może się przelać i zagotować
A człowieku, a weź mi usuń te kwalifikacje moda, o których posiadaniu to nawet nie wiedziałem pojawiając się nagle hobbystycznie po chyba ponad roku nieobecności, i nie wiedząc nawet jak w tym nowym UI się moderuje :D
Bylebyś na moich oczach nowej arytmetyki nie wymyślał :D Zresztą wiesz co - wymyślaj. Dajesz. Jak określisz działanie dzielenia w rozszerzonym zbiorze liczb rzeczywistych tak, żeby spełniała podstawową definicję algebraiczną to jeszcze medal Fieldsa pewnie zgarniesz, o ile jeszcze się załapujesz :D
No dwie pieczenie na jednym ogniu - gul u ranidesa, kasa w kieszeni - powodzenia życzę :D
Dla formalności - z wielką radością zagłosowałem sobie jako anonim na "nie - nie nadaje się" :D Bo nie pracuję jako mod. Chociaż to, że wniosek wyszedł z twojej strony jest o tyle zabawne, że takie wnioski tworzy się w sytuacji nadużycia uprawnień zasadniczo. A nie przypominam sobie, żebym kasował twoje posty, np po to, żeby sobie oszczędzić czasu, a Tobie chronić wizerunek, który jakiś taki akademicki starasz się kreować - a tu wstyd trochę z takimi farmazonami.
Z pewnego punktu widzenia - dyletantom dużo wygodniej jest jechać i pokazywać, że są dyletantami nie mając tego tytułu przy grupie.
Mając tego moda dyskusja robi się trudna, gdy np (tak jak teraz) okazuje się, że wszyscy : J.Bloch, M.Cowlishaw, Joseph D. Darcy, społeczność apache, i twórcy standardu IEEE 754, a z nietechnicznych wszystkie typy w stylu Dedekinda (ci, co się zajmowali grupami, pierścieniami, i innymi ciałami, uhm ;)) potwierdzają moją opinię - a nie twoją. I pozostaje tylko krzyczeć: on jest mod, to się jucha szarogęsi.
ROTFL.
Nie chodzi o to czy masz rację, czy nie. Chodzi o to w jaki sposób "argumentujesz". Moderacja, to między innymi umiarkowanie i powściągliwość.
Nie wszystkie działania algebraiczne w uzwarceniu R muszą być zdefiniowane, nie muszą też spełniać wszystkich warunków, które spełniają spełniają w R.
Zgodnie z Twoją logiką koniecznie trzeba zdefiniować relacje większości w zbiorze C (liczby zespolone), tak by spełniała te same warunki, co w R.
ranides,
zachowujesz sie jak jakis gówniarz, jestes nie kompetenty i do tego najmadrzejszy. Probujesz na sile cos wytlumaczyc co i tak kazdy pewnie wie, nie widzac ze problem lezy w twoim aroganckim i dresiarskim podejsciu do sprawy.
cyferkowe zabawki
no wiesz, ja pomijam "większości" - nie ma nawet operacji porządkowania jednej ustalonej. Co dopiero to przekładać na operatory z innych dziedzin. A ponieważ nie ma - to z tego, co u mnie na wsi opowiadali, pracuje się tylko na równaniach, a nie na nierównościach ;)
Jeśli chodzi o to, że działania nie muszą być zdefiniowane - ale ja się zgadzam ;) Właśnie dzielenie zdefiniowane nie jest. A jak zdefiniowane nie jest (wiesz już chyba, do czego "subtelnie" zmierzam) to po jakiego grzyba na rozszerzone R w kontekście dzielenia przez 0 się powoływać? Bo co? Bo to tak efekciarsko wygląda ? Jeśli chodzi o spełnianie warunków w R - wiesz, ja tego wzora bidnego copy-paste'owałem właśnie dlatego, żeby tam kropeczka była i ładne -1 w indeksie... to jest warunek ogólny - dla każdego dzielenia dany, a nie dla dzielenia określonego na R ;)
metirtum
Nie w tym rzecz - z matmy to nam na pewno lepiej się znasz, i konstrukcje mniej lub bardziej zabawne przy wódce można sobie poobgadywać. Rzecz w tym, że zawsze byłem chamski, bezpośredni i zawsze na jawne niedbalstwo reagowałem kurwami i c****. Zwłaszcza, że tutaj jest automatyczne filtrowanie, więc sobie mogę pozwolić. Zwróć uwagę, że np Ciebie debilem i c**** nie nazwałem, (mam nadzieję, że w ogniu walki przypadkiem nie poszło błoto i twoją stronę) - bo mam wrażenie, że po prostu postanowiłeś stanąć w roli adwokata diabła z przyczyn personalnych, a nie specjalnie merytorycznych: bo "mądraliński" rzuca mięsem, to spacyfikować "mądralińskiego"... oj, mnie ciężko pacyfikować, jak jestem czegoś merytorycznie pewien ;P
@miwili
kochanie, to przeczytaj mój pierwszy post, i komentarz pod nim:
o tylko ty uznałeś, że rzucanie w tym kodzie wyjątkami ma jakiś sens. - iooi 2011-10-23 19:48
iooi napisał(a)
Jedyny przypadek rzucania wyjątku przy operacjach matematycznych to dzielenie liczb całkowitych przez 0
W istocie - tłumaczę rzeczy, które wszyscy powinni wiedzieć. Ale z pewnością nie rzeczy, które wszyscy wiedzą. ekhem.
Niekompetencję mi wskaż. Na razie nie udało się nikomu z was, a na rękach stajecie, żeby zreformować standardową bibliotekę klas, zachowanie kompilatora i standard IEEE, byleby tylko uzasadnić swoje lenistwo.
A określenia "gówniarz" i "dresiarz" łamią mi serce :D Mnie nie interesuje czy mnie pokochasz, mnie interesuje, czy zapamiętasz. A po takiej napince, to każdy głąb zapamięta, bo próbował jak mógł "pokazać" - a i tak mu nie wyszło. I nawet jeśli nie przyzna - to w pamięci zostanie co miało zostać. Więcej mnie nie interesuje.
@Ranides, chociaż Cię od dwóch dni nie lubię (eufemizm), to ostatni raz coś napiszę.
- Piszesz
Mnie nie interesuje czy mnie pokochasz, mnie interesuje, czy zapamiętasz.
Być może w Twoich postach są rzeczowe argumenty, ale wyszukiwanie ich wśród obelg i bluzgów jest ponad moje siły. Przypuszczam, że takich osób jest więcej. W konsekwencji żadna z nich nie zapamięta, a każda cię nie pokocha.
- "Dyskutując" ignorujesz większość argumentów strony przeciwnej, w szczególności wszystkie niewygodne dla Twojej nieomylności.
I to by było na tyle.`
Moderator też człowiek i też czasem potrafi wykitować widząc kretynów wykazujących jedyną słuszną postawę "bo po co". Ranides to osoba dość dobrze obeznana, nie widzę powodu żeby mu odbierać moderatora.
Widzę, że prawdziwe flame na tym forum, to jest w dziale Java. Może by mu zmienić nazwę, albo połączyć z Flame? Bo w tym to nudno i cipowato jest zazwyczaj. :(
A w ogóle, to nie myśleliście, żeby rzucić Javy na rzecz jakiejś porządniejszej technologii, która tak nie stresuje? Może jakieś Delphi? ;P