Przegladajac rozne oferty pracy czy to na linkedin czy nofluff lub justjoin zaobserwowalem, ze kiedy glowny stack to Rust mozna zarobic znacznie lepsze pieniadze niz w C++ (oczywiscie nie liczac skrajnosci). Z czego to wynika?
Planuje rozszerzyc (w zasadzie juz to robie) swoj stack oprocz C++ (~12 lat exp) o Rust i z tym uderzac do projektow w przyszlosci. Oprocz oczywiscie kwestii zainteresowan i tego ze podoba mi sie ten jezyk, zastanawiam sie jak z nim bedzie w przyszlosci? Czy to chwilowa moda? C++ obecnie pod wzgledem rozwoju naprawde pedzi i ciezko nadazyc z ich tempem wprowadzania zmian. Jezyk jest juz niesamowicie skomplikowany, jednak wciaz wiekszosc programow w nim napisanych nie jest "well formed" pomimo zmian ktore wprowadzaja w przeciwienstwie do Rust. Jakis czas temu Mozilla skasowala sporo programistow Rusta ze swoich szeregow. Co sadzicie?
Kolejna sprawa, standaryzacja ISO. C++ jak wiemy jest standaryzowany w ISO, Rust obecnie nie. Czy to moze powstrzymywac duze korporacje do wejscia w Rust? Czy bedzie to tylko forma "zabawki" dla niepowaznych startupow wypelnionych mlodymi programistami pelnymi hypu na kolejna nowa technologie?