Jeżeli szukasz frameworka pod Ajax
w 2024, to znaczy, że przespałeś 10 lat rozwoju web-developerki, bo fraza AJAX była modna z kilkanaście lat temu. O dwa buzzwordy do tyłu. Bo gdzieś w 2015 modny już był termin SPA
(czyli robienie aplikacji ze stron, gdzie ten AJAX też jest, jednak nacisk jest bardziej na to, żeby wcisnąć jak najwięcej logiki do przeglądarki). Od kilku lat natomiast modnym buzzwordem jest server side rendering
czyli powrót do tego, co było wcześniej, czyli bardziej normalne strony, jednak zintegrowane z bibliotekami takimi jak React (np. jest framework Next.js) i sprzedawane jako nowość.
strona po zalogowaniu, która się już nie przeładowuje
Dlaczego ma się nie przeładować? Usilne dążenie do nieprzeładowania strony to trochę rok 2010, wtedy były wolniejsze połączenia internetowe, więc miało to duże znaczenie, żeby unikać przeładowania.
Tylko parę lat do przodu i okazało się, że wpychanie wszędzie AJAXa i unikanie przeładowania za wszelkę cenę, może spowodować, że tego typu apki webowe często stawały wielkimi powolnie działającymi kobyłami SPA i że to właśnie strony, które się przeładowują, są często szybsze. I że przeglądarka jest w stanie łatwiej pobrać HTMLa i go wyświetlić, niż odpalać jakieś zaawansowane mechanizmy w JS, żeby tylko coś się wyświetliło.
pobrane ajaxem
Z drugiej strony - teraz dalej JS może pobierać dynamicznie informacje z serwera. Nie chodzi o to, że pobieranie czegoś dynamicznie jest złe, tylko że wciskanie tego wszędzie tylko dla samej idei, żeby było koniecznie pobrane "ajaxem" jest trochę bez sensu dzisiaj.