Jak szanse miałbym na znaleźienie pracy po ukończeniu studiów: fizyka specjalistyczna: fizyka komputerowa??
0
0
Ja juz jestem po..... :D . Najlepiej zapomnij ze jestes/byles fizykiem chyba ze chcesz zostac nauczycielem fizyki w gimnazjum za 800zl - oczywiscie jak Ci sie poszczesci i zrobisz do tego "kurs pedagogiczny" :D .
Nikt z moich znajomych z roku nie robi w zyciu nic co ma zwiazek z fizyka.(sorry jeden wyjatek - ale on po prostu zostal na uczelni). Wszyscy jesli w ogole pracuja to siedza w IT.
Ja np. jestem programista i nie narzekam :) - ale to musialem sie wiele nauczyc sam zeby byc w tym dobry - bo takich rzeczy jakie sie pisze na kierunku fizyka komputerowa raczej nie bedziesz pisal u zadnego pracodawcy. :D
0
A z bylym studentem to bym sie nie zgodzil co do zapomnienia ze jest fizykiem. W szkole Mam na uczyciela (w tchnikum elektronicznym) co prawda chyba po 'zwyklej' fizyce ale nie jestem pewien do konca, i gosc (nie majac wyksztalcenia stricte elekronicznego) jest jendym z najlepszych nauczycieli elektroniki. Z tego co slyszalem to najlepszy akustyk w wojewodztwie (plus to ze prywatnie wykonuje rzeczy typu glosniki, wzmacniacze itd..) wiec tak malo nie zarabia podejrzewam.. takze fizyka to bardzo rozlegla dziedzina i nie koniecznie musisz po niej 'uczyc w gimnazjum za 800zl', to wszytko zalezy (w sumie to nie tylko w fizyce ale i w innych dziedzinach) od tego czy sie tym interesujesz i co mozesz zrobic z posiadana wiedza i umiejetnosciami .
Pozdrawiam
0
Hmm... IMHO fizyka jest po prostu bardzo szerokim działem wiedzy. Fizyk może zostać doskonałym programistą fizyki w grach, architektem akustyki itp. (tutaj studia architektoniczne + wiedza z fizyki pewnie przydatne, ale trudno powiedzieć), projektantem inf. ilości urządzeń itp. Po prostu zależy czym chcesz się dokładniej zajmować, co Cię interesuje. Samo "fizyk" właściwie nic nie znaczy, chyba, że tak jak przedmówcy pisali chcesz zostać nauczycielem.
0
Generalnie chodzi mi o:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=260&t=200243