W 100% Bezpieczne usuwanie danych

0

Czy jest jakaś 100% metoda usunięcia danych, tak aby nie dało się ich później w żaden sposób odzyskać [???]

PS.
Niedawno w magazynie CHIP czytałem że dane można odzyskać nawet ze sformatowanego dysku 8-| - jak można tego dokonać skoro dysk po sformatowaniu jest pusty...


Napisałem tego posta bo jestem ciekaw waszych opinii ;)

0

moja opinia jest taka że często ten temat się tu pojawia i zaczyna mnie zastanawiać co wy takiego robicie na swoich komputerach że się tak próbujecie maskować ??

0

Wszystko zależy od tego jakie to formatowanie.
Aby do maksymalnie zminimalizować szanse na odczytanie danych sformatuj dysk, a potem w całości zapchaj go jakimiś danymi, a potem sformatu jeszcze raz. Jest taka opcja w fdisku która robi to automatycznie.

0
Sebi napisał(a)

jak można tego dokonać skoro dysk po sformatowaniu jest pusty...
Po formatowaniu na dysku dane nie zostaja zamazane/skasowane tylko nadano prawo do nadpisu(kazdego bita :P) starych danych :P, przez co wydaje sie ze dysk jest pusty, a sa na nim dane ;P, a nowe dane zostana nadpisane za stare :PPPPPP. To tak lopatologicznie :P

0

Temat rzeka. Po pierwsze, rzeczywiście standardowe usuwanie plików to tylko zaznaczanie, że są usunięte, a dana przestrzeń dyskowa wolna - oszczędza czas nie marnując go na wyzerowanie obszaru.

Po drugie, jednokrotne nadpisanie obszaru pozwala nawet na programowe odtworzenie danych nadpisanych. Jak? Sterowanie elektroniką dysku twardego pozwala na określanie szczątkowych różnic pola magnetycznego obszarów dysku, a więc i na określenie poprzedniego stanu dysku z okreslonym prawdopodobieństwem.

Aby skutecznie skasowac dany istnieją określone algorytmy wielokrotnego nadpisywania wartościami (takimi samymi, losowymi, wyliczanymi wg algorytmu), np.: alg. Gutmanna. Problematyką zajmował się kiedyś amerykański Departament Obrony (DOD).

Istnieje również (bardzo kosztowny) sprzęt elektroniczny do odzyskiwania danych (to bardzo obszerny rynek naprawy dysków uszkodzonych). Potrafi odzyskać bardzo duży odsetek danych poprzez kilka metod - analizę pola magnetycznego obszarów skasowanych oraz obszarów sąsiadujących do przemagnesowywanych, analizę szczątków danych i dopasowywanie do wzorców (wykorzystywane przy określaniu formatu plików z danymi), itp itd.

Zainteresowanych problematyką odsyłam do artykułu:
http://www.usenix.org/publications/library/proceedings/sec96/full_papers/gutmann/

Kluczową kwestią jest tu natura dysku twardego - magnetyczność. Warto przyjrzeć się temu, że binarne dane cyfrowe nie odpowiadają bezpośrednio na dysku magnetycznym stanom polaryzacji magnetycznej, a są kodowane i modulowane do zapisu.

0

krotko mowiac mozesz napisac sobie programik nadpisujacy wybrany plik wartosciami 0x00, 0xaa, 0xff i wszystko tak po kolei 10 razy na zmiane tzn raz caly plik w zerach, potem 0xaa itd...

0

Chyba tylko pod linuxa i inne tego typu systemy:
shred -n 30 -z -u
Usunie plik nadpisze miejsce 30razy i na koniec wypelni zerami Powinno wystarczyc :>

0
Pedros napisał(a)

Chyba tylko pod linuxa i inne tego typu systemy:
shred -n 30 -z -u
Usunie plik nadpisze miejsce 30razy i na koniec wypelni zerami Powinno wystarczyc :>

Pod BSD mozna zastosowac "lzejsza" sztuczke przy kasowaniu - parametr -P F'uje i 0'uje zawartosc 3 razy przed usunieciem.

0

Problematyką zajmował się kiedyś amerykański Departament Obrony (DOD).

US Department of Defense regulation DoD 5220.22-M

0

Wrzucić dysk do prasy hydraulicznej, a potem utopić w oceanie...

0

Zatopiony w bloku betonu...

A może wystarczy po prostu elektromagnes? :)

0

ja proponuję wysłać dysk na wizytę w mikrofalówce, też mu zrobi dobrze ;)

0

Jest stara sztuczka pod DOSa. Co prawda nie nadpisuje danych, więc edytorem dyskowym można je odzyskać, jednak żadne undelete nie zadziała - takie programy pokażą, że plik miał 0 bajtów i jest nie do odzyskania :)

Sztuczka polega na skopiowaniu urządzenia pustego do danego pliku:

<font color="darkblue">copy nul plik.txt</span>
aby pominąć ewentualne komunikaty można przesłać strumień również do urządzenia pustego - będzie wyglądało bardziej pr0 [green]
<font color="darkblue">copy nul plik.txt>nul</span>

0
Deus napisał(a)

ja proponuję wysłać dysk na wizytę w mikrofalówce, też mu zrobi dobrze ;)

no tak, ale przy okazji mozna zrobic dobrze i mikrofalowce ;]

Ktos napisał(a)

A może wystarczy po prostu elektromagnes? :)

hmmm, ciekawy pomysl. W zasadzie zastanawialem sie podczas czytania "Cyfrowej Twierdzy" czy to mozliwe. A chodzilo ogolnie o to iz grupa terrorystyczna umiescila wielkie elektromagnesy w budynku nowojorskiej gieldy i chciala w ten sposob "wykasowac" cala gielde

0

Kiedyś z ciekawości na kilka dni położyłem dość silny magnes na dyskietce, potem jeszcze nim dość długo machałem po niej... nic się nie stało.

0
Marooned napisał(a)

Kiedyś z ciekawości na kilka dni położyłem dość silny magnes na dyskietce, potem jeszcze nim dość długo machałem po niej... nic się nie stało.

a ja w miare slabym kiedys przejechalem wzdluz dyskietki i stacja nie mogla jej zczytac :D

0

Można też dysk odpowiednio nagrzać (nie wiem dokładnie ale ok 90C) tak aby talerze zmieniły orientację magnetyczną.

0

A nie wystarczy zapisać CALUTKI dysk plikamy *.txt (kilka razy) o losowym tekście??
Ew. można probowac bawic sie pod DOS'em INT 13h (obsluga dyskow i zapisac cos do sekrow)

//NIe zauearzylem ze bylo. ale INT 13h mozna sie pobawić :D

0
Marooned napisał(a)

Kiedyś z ciekawości na kilka dni położyłem dość silny magnes na dyskietce, potem jeszcze nim dość długo machałem po niej... nic się nie stało.

Dyskietki chyba firmy Dysan są przeźroczyste, to zobaczyłem jakieś "pieluszki" chroniące powierzchnię. Może one też chronią dyskietkę przed polem magnetycznym?

A ja za to rozebrałem dyskietkę, pomazałem paluchami, porysowałem i napęd jej nie chciał czytać, a myślałem, że format i będzie ok.

A dyski? W CHIPie jakimś czteromiesięcznym w "Cyfrowy Świat" (na końcu) pisali o pałeczce co waży 0,5 kg chyba i pozwala na usunięcie danych z hdd, ale chyba 550$ kosztuje tak pamiętam a nie chce mi się szukać tego CHIPa.

0

no to jak przyjedzie policja w poszukiwaniu kradzionego softu to bedzie w czym wybierac, jesli chodzi o czyszczenie dysku [diabel]

Dyskietki chyba firmy Dysan są przeźroczyste, to zobaczyłem jakieś "pieluszki" chroniące powierzchnię. Może one też chronią dyskietkę przed polem magnetycznym?
we wszystkich dyskietkach jest taki material ...

0
milyges napisał(a)

A nie wystarczy zapisać CALUTKI dysk plikamy *.txt (kilka razy) o losowym tekście?
Prostsza metoda - jeden plik wsadowy:
<font color="blue">@type %0>>%0</span>
na końcu linijki koniecznie musi być enter - wrzucić to np. do c.bat i odpalić... przerwać będzie można za pomocą ctrl+c dopiero po zajęciu całego wolnego miejsca na dysku [bądź osiągnięcia maxa, np. 2GB na FAT]

0

Wszystko fajnie ale w labolatoriach nawet nadpisane dane odzyskac sie da wiec najlepiej zrobic to dobre kilka a moze i kilkanascie razy :>

0
kubARek napisał(a)

Dyskietki chyba firmy Dysan są przeźroczyste, to zobaczyłem jakieś "pieluszki" chroniące powierzchnię. Może one też chronią dyskietkę przed polem magnetycznym?
we wszystkich dyskietkach jest taki material ...

Nie mówię, że mają tylko Dysany. Mówię, że na Dysanach zobaczyłem.

Marooned napisał(a)
milyges napisał(a)

A nie wystarczy zapisać CALUTKI dysk plikamy *.txt (kilka razy) o losowym tekście?
Prostsza metoda - jeden plik wsadowy:
<font color="blue">@type %0>>%0</span>
na końcu linijki koniecznie musi być enter - wrzucić to np. do c.bat i odpalić... przerwać będzie można za pomocą ctrl+c dopiero po zajęciu całego wolnego miejsca na dysku [bądź osiągnięcia maxa, np. 2GB na FAT]

a po co robić echo?
Jeśli już treba, to wyjaśnij też jak reszta działa :)

//ups, mój błąd - z pamięci pisałem - poprawiłem tam i tu - M

0

http://www.sysinternals.com/Utilities/SDelete.html

Zgodne z DoD i z kodem źródłowym ;]

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1