ciecz przechłodzona

0

czy ktoś wie jak można otrzymać ciecz przechłodzoną? czy można otrzymać ją w warunkach domowych tzn. co najwyżej z pomocą lodówki czy zamrażarki i mając do dyspozycji zwykłą wody z kranu? [browar]

0

Nie... W zamrażarkach panuje klimat zbyt tropikalny, a klasa czystości wody z wodociągów... Szkoda gadać. poza tym ciśnienie? Co do hermetycznego zamknięcia... Z tym nie byłoby kłopotu.

// Chodzi o to, że aby nastąpiła krystalizacja potrzebny jest jej zalążek... Paproch, zierenko kurzu, cokolwiek...

0

Chodzi o to, że aby nastąpiła krystalizacja potrzebny jest jej zalążek... Paproch, zierenko kurzu, cokolwiek...

Lub tez jodek srebra.. :D

niby glupstwo..ale tak ruskie "wywolywaly deszcz" (gwoli ciekawosci)
rakiety w niebo (ladunek jodku srebra)
opady wzrastaly o 70%

0

ale tak ruskie "wywolywaly deszcz"

Amierikancy toże.

0

W lodówce itp. raczej tego nie otrzymasz - zbyt szybko zmniejsza temperaturę i przy okazji trzęsie się.

Bardzo ładnie przechladza się kompocik z wiśni w piwnicy :-D . Gdy stoją na półkach, przy lekkim mrozie są w stanie ciekłym, gdy przyniesie sie takiego do kuchni - już jest zlodowaciały.

Ciecz powinieneś chłodzić bardzo powoli (żeby cała objętość miała jednakową temperaturę i nie powstawały prądy konwekcyjne) i bez wytrząsania

0

Chodzi o to, że aby nastąpiła krystalizacja potrzebny jest jej zalążek... Paproch, zierenko kurzu, cokolwiek...

Coś mi się kojarzy, że paproch jest niepotrzebny, wystarczy lekko potrząsnąć i krystalizacja już się zacznie.

tak ruskie "wywolywaly deszcz" (gwoli ciekawosci)
rakiety w niebo (ladunek jodku srebra)
opady wzrastaly o 70%

To się chyba nazywało "działo orgonowe", czy jakoś tak.

0

Bardzo ładnie przechladza się kompocik z wiśni w piwnicy :-D . Gdy stoją na półkach, przy lekkim mrozie są w stanie ciekłym, gdy przyniesie sie takiego do kuchni - już jest zlodowaciały.

Wiem że nie można trząść. Samo H2O da sie zrobić... Ale jak to shłodzić. Ja nie mam piwnicy z mrozem. BTW serio Ci sie zrobił przechłodony kompot z wisni? i co? jak wstrzasłeś to zamarzł? może jakby rozpalić oginsko na balkonie przy 10 stopni mrozu i by ognisko dogasało a ciecz by sie ochładzała i tak potem w to kopnąć niech leci.... może gdyby sie na dole butelka nie rozbiła to by sie ciecz zamroziła... [browar] [browar] [browar] [browar] [browar]

0

Dokładnie, przechłodził się kompocik.
Stał ciekły, po przeniesieniu już był stały (nie była to ładna jednolita bryła lodu, raczej coś w rodzaju popekanego szkła). Nie wiem jak szybko to się działo, bo zobaczyłem dopiero przed odkręceniem pokrywki.
To był przypadek i nie mam pomysłu jak zrobić to w warunkach domowych.

0

"Ustaw temperaturę zamrażalnika domowej chłodziarki na -2 stopnie C. Do zamrażalnika włóż małą, plastikową butelkę gazowanej wody mineralnej. Po około 3 godzinach, gdy będziesz miał pewność, że temperatura wody w butelce ma wartość -2 stopnie C, wyjmij butelkę z zamrażalnika. Stwierdzisz, ze w butelce jest woda. Odkręć nakrętkę. W tym momencie część wody w butelce zamarznie."

To cytat z mojego podręcznika do fizyki.

0

Tak mi sie właśnie przypomiało, że dawno temu czytałem o mozliwości przechłodzenia uwodnionego tiosiarczanu sodu. To cos jest używane jako utrwalacz w fotografii i można go kupić w takowych sklepikach. Sa to grube bezbarwne kryształy topiace się (a właściwie rozpuszczające w wodzie krystalizacyjnej) tak ok. 40 st. C.
Jeśli po stopieniu postawi sie je w spokojnym miejscu, to są ciekłe nawet w temp. pokojwej. Po wstrząśnięciu zaczyna się gwałtowna krystalizacja i podobno temp. podskakuje do 40 st.
Mam nadzieje, że dobrze pamiętam, bo nigdy tego nie ort!.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1