Ciecz nieprzewodzaca pradu

0

Zastanawialem sie troche gdzie to walanac ale tu chyba bedzie najlepiej :) Tak wiec poszukuje cieczy ktora:

  • nie bedzie przewodzic pradu
  • bedzie miala mala lepkosc (czyli zeby potem latwo schodzila jak np woda tak wiec oleje odpadaja)
  • w warunkach domowych mozna ja bylo trzymac (czyli bez mocnych kwasow i zasad)
  • byla dosc latwo dostepna bo potrzebowal bym tego kilkadziesiat litrow

I to chyba wszystkie warunki. Nie moze to byc woda destylowana bo moze ulec zanieczyszczeniu i zacznie przewodzic prad. Moze znacie cos takiego? :)

Pewnie zaraz poleca pytania po co mi cos takiego wiec odpowiadam ze chcialbym sobie wsadzic kompa do akwarium a dokladniej sama plyte z tym wszystkim :) Mysle ze efekt bylby ciekawy :)

0

najlepiej ciesz ktora nie ma w sobie jonow OH.
czyli np... rtec :-D (z termomentrow oczywiscie)
// dobrze się czujesz? coś na mózg ci się rzuciło, czy nie rozumiem dowcipu? przecież rtęć to metal, a brak jonów to nie wszystko! - ŁF

//zobacz sobie to :):
http://wesoledi.webpark.pl/komppodn.jpg (znajome:)?)

0

Tak tak.. wsadź sobie kompa do akwarium.. a długo się już nie zobaczymy :)

0

Tak tak.. wsadź sobie kompa do akwarium.. a długo się już nie zobaczymy :)

Ale to jest naprawde swietny pomysl :) Tylko ze wlasnie potrzebuje jakas taka ciecz ktora by nie przewodzila pradu zeby sie komp nie spalil. Widzilem gdzies zdjecia kompa ktory dzialal zanurzony ale byl zanurzony w oleju transformatorowym czy jakims tam :) Ja tez chce cos takiego tylko zeby potem tego nie trzeba bylo oddawac do prania :-D Wiec zeby mialo mala lepkosc :)

0

Kiedyś widziałem na jakiejś stronce (nie pamiętam adresu, ale była to strona głównie z przeróbkami obudów) artykuł, opisujący 'cieczowe' sposoby chłodzenia kompa. Wyszło na to, że zanurzyć kompa można tylko w jakimś specjalnym płynie (nazwy nie pamiętam), który ma wręcz idealne właściwości. Dobrze chłodzi, nie przewodzi prądu, itd. Niestety wadą była cena, jakieś 1000zł za litr :).

0

thenkles twoja odpowiedz normalnie nie wiem co o niej napisac :) A moze jakos w promocji da sie to cos kupic? :) Powiedzmy 1zl za litr? :-P Ja nawet napisalem maila do mojej bylej nauczycielki od chemii z takim pytaniem :) Musi sie dac juz sobie nawet pomyslalem jak by to ladnie bylo jak bym tam sztuczne roslinki wsadzil przeciez to by cudnie wygladalo :) Ja chce kompa w akwarium ;-(

0

polecam alkohol. nie przewodzi prądu, jest w miarę tani i bardzo szybko wysycha. no i się na pewno nie zmarnuje...

...jak również rozpuszcza plastik, więc pożegnaj się z kondensatorkami na płycie (no i z obudową), ma sporą gęstość, więc żaden wiatrak się nie będzie kręcić, i ma słabą przewodność i pojemość cieplną, co razem z dużą gęstością zagotuje ci połowę scalaków. aha, zapomniał bym o przenikalności elektrycznej dalekiej od przenikalności powietrza, co spowoduje inne działanie cewek - może się okazać, że twój zasilacz (impulsowy, więc pracujący na cewkach) dostarcza nieco inne napięcie, niż powinien. o czymś zapomniałem?

stuknij się w głowę! [glowa] ten pomysł jest chory! nie jesteś w stanie go zrealizować ze względu na wyżej wypisane preszkody - po pierwsze musi mieć dobrą przewodność cieplną, po drugie nie może rozpuszczać elementów (a to tego nie musi być kwasem), po trzecie musi mieć kosmicznie małą przewodność (więc płyn transformatorowy odpada, ma dość sporą przewodność, bo cewki transformatora są dobrze izolowane)... itp itd. za dużo wymagań naraz.

można płytę główną zanurzyć w płynnym azocie - o, to by było coś, słyszałem o przetaktowaniu procesora 486DX4 (zanurzonego w azocie) do 1GHz (może takie zdjęcia wydziałeś, Pedros) - tylko azot w płynnej postaci jest trochę ciężki do zdobycia, no i trochę kosztuje.
a co do chłodzenia procesora cieczą, to do tej pory robiono to tak, że chłodzono radiator, a sama ciecz była hermetycznie zamknięta i nie miała dostępu do elektroniki.

więc, Panowie, wyluzujcie.

0

polecam alkohol.

[ot]
Zapomniałeś, że przy otwartym akwarium z alkoholem wszyscy przebywający w pobliżu przez pewien czas, następnego dnia będą mieli kaca.

// ale ten alkohol szybko wyparował!... [soczek] - ŁF

0

Łukasz Fronczyk pomysl jest swietny i chcialbym go zrealizowac :) Jesli chodzi o alkohol to nie pasuje tak samo jak woda i mnostwo innych rzeczy ale musi sie znaleŹĆ cos co bedzie spelnialo te kilka warunkow :)

Dlaczego kazdy uwaza ze na plycie musza byc wiatraki? Przeciez jak by to bylo w jakims plynie to by sie chlodzilo tym plynem i wiatrakow bym sie pozbyl i zostawil same radiatory najwyzej takie co sa filtry w akwariach z rybkami aby mieszal to co by bylo w srodku :)

I pamietajcie: "jak czlowiek wierzy w siebie to cala reszta to betka nie ma takiej rury na swiecie ktorej nie mozna odetkac" :)

0

Z płynnym azotem nie jest taka trudna sprawa, jest na tyle powszechnie używany w medycynie i fizyce, ze nie powinien być szaleńczo drogi. Ale w jego temperaturze sporo rzeczy może stanąć albo popękać. No i musisz mieć specjalny termos, a nie akwarium.

Ja bym posprawdzał glicerynę. A może lepiej płynną parafinę - jest dość lekka i przezroczysta, nie wiem jednak wygląda przewodność obu...

0

Pomysł z <ort>alkocholem </ort>jest kiepski (a przy okazji o co chodzi z tą większą gęstością? Wódki nie widziałeś :)?). Umozliwia on przewodzenie prądu, dzużo słabsze niż woda, ale jednak. Pewnie też możliwe do wykrycia przez scalaki zbydowane na tranzystorach polowych.
Jesli już koniecznie chcesz to zrobić powinienes używac coeczy niepolarnych (nie mieszajacych sie z wodą) np. benzyna ekstrakcyjna (równie niebezpieczna jak alkohol), tetra (CCl4 - ten dla odmiany niepalny, ale trujący) jednak najlepszym rozwiązaniem wydają się ciężkie węglowodory - nafta, oleje (nie zapalą się od iskry).

// alkohol ma za dużą gęstość, żeby mógł w nim się kręcić wiatrak, i za małą pojemność cieplną, żeby wiatrak był zbędny - ŁF

0

a bym posprawdzał glicerynę. A może lepiej płynną parafinę - jest dość lekka i przezroczysta, nie wiem jednak wygląda przewodność obu...

W sumie nigdy nie mialem besposrednio na dloniach gliceryny tylko tyle ze ja widzialem i jest dosc oleista i mam takie wrazenie ze potem jak bym chcial to wyciagnac to by bylo lepkie i nie chcialo zabardzo schodzic. Podobne odczucia mam z parafina. Nie chcialbym potem kombinowac jak ze slotow PCI wydlubywac to :)

Jesli już koniecznie chcesz to zrobić powinienes używac coeczy niepolarnych (nie mieszajacych sie z wodą) np. benzyna ekstrakcyjna (równie niebezpieczna jak alkohol), tetra (CCl4 - ten dla odmiany niepalny, ale trujący) jednak najlepszym rozwiązaniem wydają się ciężkie węglowodory - nafta, oleje (nie zapalą się od iskry).

W sumie odpowiedz podobna do tej wyzej. Nafta, oleje sprawia ze komp bedzie tak jak by jednorazowy potem np bylby problem ze sprzedaniem czesci itp

Tak jak myslalem o tych zwiazkach ze by mi czesci pobrudzily to sobie pomyslalem czy bylaby taka mozliwosc aby myc np karte graficzna w zmywarce? Albo chociaz pod prysznicem? Wiem ze to dziwnie brzmi :) Bo sobie tak pomyslalem z ejak by sie dalo to mozna by bylo olej zastosowac albo cos takiego :) W zmywarce dziala mocno chemia ale i dosc wyskoka temp wiec chyba lepiej pod prysznicem :) Jak by sie tak dalo to moglbym chyba sie zdecydowac na jakis ladny olej :)

0

O ile dobrze pamiętam to woda jest idealnym izolatorem.

Nie chodzi tu o taką wode bezpośtednio z kranu lecz o czyste H2O.

Czysty związek wodory i tlenu nie przewodzi prądu, nie brudzi, szybko wysycha i nie pachnie.
Jest jedynie problem z otrzymaniem takiego związku. Nawet wielokrotna demineralizacja nie jest w stanie w 100% pozbawić wszystkich zanieczyszczeń.

0

Elektronikę można myć bez obaw, o ile jest odłączona od zasilania (w tym wszelkiego rodzaju baterii). Powinna wystarczyć ciepła woda z detergentem. No i przed uruchomieniem po myciu powinienes upewnic się, że już na prawdę jest sucha.

0

Elektronikę można myć bez obaw, o ile jest odłączona od zasilania (w tym wszelkiego rodzaju baterii). Powinna wystarczyć ciepła woda z detergentem. No i przed uruchomieniem po myciu powinienes upewnic się, że już na prawdę jest sucha.

Oto mi wlasnie chodzilo :) A moj test i tak przeprowadze :) Jesli ta karta graficzna przetyrzyma mycie w zmywarce to juz bedzie dobrze :)

Parę masz tu
http://www.sapiens.itgo.com/conversion_tables/electric_conversion.htm

pq coraz bardziej zaczynam sie przekonywac ze parafina w plytnie czyli ten olej parafinowy jest calkiem dobrym rozwiazaniem :) Tylko skad ja wezme kilkadziesiat litrow czegos takiego :-/ W sumie to mialbym jeszcze pytanie jaki kolor ma ciekla parafina? Bo na google w obrazkach to tak niebardzo widac. No i sie jeszcze zastanawiam jak to cieplo oddaje do otoczenia bo nie planuje stosowac wiatrakow bo ciezko by im sie krecilo :)

0

A może lepiej płynną parafinę - jest dość lekka i przezroczysta, nie wiem jednak wygląda przewodność

olej parafinowy to mogło by być to - opór 10^18 om/cm powinien być wystarczający; trzeba jeszcze sprawdzić, jak będzie wyglądać chłodzenie elektroniki, ale oleje mają sporą pojemność cieplną, więc powinno być ok. przenikalność elektryczna zdaje się, że też jest w okolicach przenikalności powietrza, więc miodzio.
tylko parafina to niezły rozpuszczalnik - czy aby nie nadgryzie plastikowych elementów komputera? no i jak cena?

dalej uważam, że to trochę abstrakcyjny pomysł.

0

Tylko skad ja wezme kilkadziesiat litrow czegos takiego :-/ :)

http://www.poch.com.pl/katalog_1.php
wpisz parafina w nazwę i z listy wybierz "Parafina ciekła do celów mikrobiologicznych". Niestety o cenę musisz zapytać.

http://www.avena.com.pl/katalog.html
http://www.lefarm.bydg.pl/oferta/oferta.php
http://www.coel.krakow.pl/oferta.html

W ostatnim możesz nawet kupić beczkę 180 kg

PS. Jest bezbarwna.

0

tylko parafina to niezły rozpuszczalnik - czy aby nie nadgryzie plastikowych elementów komputera? no i jak cena?

dalej uważam, że to trochę abstrakcyjny pomysł.

No mi parafina jak napisalem wyzej tez zaczyna sie podobac :) Jesli chodzi o plastikowe czesci to najpierw zrobie test wsadze badawcza karte graficzna powiedzmy na tydz i zobacze czy przypadkiem nic sie nie popsulo :)

Jesli chodzi o abstrakcyjnosc to to ze ziemia jest okragla kiedys tez bylo dla wiekszosci abstrakcja :) Jak by mi sie udalo to dopiero by bylo :) Juz sie nie moge doczekac :)

0

Tylko co chcesz z tym zrobic? - cały komputer czy tylko płytę.. ja bym zasilacza nie zanurzał.. jak już ktoś wspomniał - bardzo "mocno" zmienia się przenikalność magnetyczna... - cewki nie będą pracować jak należy.. ale na płycie głównej też są jakieś cewki - na szczęście większość z nich ma swój rdzeń - ciecz ta nie będzie aż w takim stopniu na to wpływała.. ale zawsze...

0

No i oczywiście mechanika (napędy dyskietek, CD, HDD na wszelki wypadek też) powinna zostać poza akwarium..

0

to w sumie wychodzi na to, że nie ma sensu robić takie ewolucji bo do akwarium wsadzisz tylko plytę główną, no chyba, że z akwarium zrobisz obudowę ;) z uszczelnianymy kieszeniami na cd, hd ;)

0

To schowaj gdzies prawdziwego kompa a do akwarium wrzuc jakas plyte dla picu :-8

0

ehhh...co jeszcze wam sie w glowkach zamani? wystrzelic komp na orbite i niech tam krazy..
ja kupilem komputer i konserwatywnie bez udziwnien go uzywam...moze po prstu jestem sztywniak bez wizji i fantazji..ale ten caly pomysl z topieniem kompa to imho wiesniacki..
lecz jak to sie mowi Pedros..
"...Twój cyrk..Twoje małpy.."

powodzenia jednak wypada zyczyc :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1