Pewnie widziliście już reklamę na TVN jutrzejszej USTERKI.
Będzie o kolesiach naprawiających kompy. Coś mi się zdaje, że po oglądnięciu tego programu będę miał nerwy na wierzchu :-D
Pewnie walną coś z drukarką (w reklami coś z nią było) jakiś szczegół sprzętowy i dadzą to naprawić kolesiowi od softu.
Zresztą ten program nie robi nic, prócz udawadniania ludziom, że TVN nie ma już pomysłów. Tak jak to trelemorele na TVN SIEDEM. Ludzie 3ymajcie mnie :-[
a ja lubie ten program. :-P pokazuje naszych prawdziwych polskich fachowcow :-D. chociaz czasami tak dobitnie, ze mam ochote rzucic czyms w telewizor :P
No czasem prawda, że fachowiec nic nie umie zrobić, ale czasem jest tak, że oni dadzą jakąś usterkę, która zdarza się tak rzadko jak słoń na szczycie WTC. Ten fachowiec nie podejrzewa, że koleś se otworzył np. video i coś zepsuł, tylko myśli, że usterka stworzyła się w czasie zwykłego użytkowania.
albo wszyscy ci fachowcy to statysci tvn :P. wtedy na oewno sie zgodze ze tvn nie ma juz pomyslow :p
a jak sie nazywa ta piosenka co leci na koncu usterki?
A ja dzisiaj widziałem ten program... koleś za zepsucie żyrandola dostał 100 pln... :-D
Aż wstyd mi się przyznać, że z wykształcenia jestem elektrykiem, podejście gości do problemu żyrandola świadczy o tym że program jest trochę naciągany (no może ten który chciał wymienić całą instalację wyglądał by na rasowego naciągacza, gdyby nie poleciał po nowy przedłużacz).
A jeśli chodzi o naprawę wideo to często ludzie próbują je "naprawiać" sami, lub z pomocą znajomych, zanim zwrócą się do "fachowca".
Hmm tak myślałem, że z tą usterką tak będzie. Dali tak, żeby było trudno zauważyć, no bo przecież kabel IDE różni się jedną stroną od drugiej tylko małą wypustką... :-)
Nawet nie wiedziałem, że są tacy ort! co do domu dreptają. No ale dobrze.
Co do usterki to ja bym pewnie zadał standardowe pytanie: "czy ta drukarka wcześniej u pani drukowała i czy coś się z nią lub sprzętem działo w między czasie gdy zaczeło się psuć (chodzi o grzebanie w jednostce itd)". Wtedy mogliby mi naskakać mówiąc, że nie wykryłem usterki, bo w SPACJA końcu ten pasek sam się wypiąc i przekręcić nie potrafi (przynajmniej współczesna technika na to nie pozwala :P). Prawdę mówiąc, ciekawe co by pani właścicielka PCeta odpowiedziała na moje pytanie :D
acha, jeśli ktoś myśli, że pytanie wymyśliłem, bo wiedziałem co jest nie tak (czyt. oglądałem program) to się myli, bo jak u ziomków czasem cosik z kompem robię to zwykle się pytam.
Właścicielka PCeta pewnie odpowiedziałaby, że nie wie co sie działo (nie pamięta :-) ) albo powiedziałaby, że komputer wzięła od kolegi lub coś takiego
Gdy przyjdzie baba do lekarza i powie że ją brzuch boli... lekarz oczywiście nie położy jej na stole i nie zacznie kroić, lecz wpierw spyta - Co pani jadła!?
A jak widać.. nasi fachowcy najpierw kroją...
lecz wpierw spyta - Co pani jadła!?
Suchary z twarogiem [rotfl].
<font size="9">Sorry - musiałem :-*.</span>
ruszyla nowa edycja tego programu. Mi sie calkiem podoba fajni fachowcy sa w polsce.
Fajni fachowcy, no tak, ale niezapominajmy, że to TVN montuje program...
... :-)
Ja tam bardzo lubię "USTERKĘ", ale czasem (np. jak wczoraj) przesadzają. Naprawdę ciężko jest wykryć taką szynę odwróconą...
Pik bardzo dobrze mówisz. Przecież, nie każdemu przyjdzie do głowy żeby wyjąć i jeszcze raz podłączyć ten port. Te ustawienia w biosie to co innego to można było zauważyć.
Tia, no ale ten koles, co to zrobil, a w biosie nie mogl sobie poradzic, to w ogole pewnie przez przypadek to obrocil.
PS: A w ogole to jak oni to wcisneli na odwrot??
Przeciez nie powinno w ogole wejsc (chyba po to jest ta wypustka?)
Najlepszy był ostatni 'fachowiec', przez dwie godziny grzebal nie tak gdzie trzeba bylo, choc logika podpowiadala inne rozwiazania :)
Ten trzeci koles, co sie pozarl o srubokret tez niezly agent byl :)
Najlepszy był ostatni 'fachowiec', przez dwie godziny grzebal nie tak gdzie trzeba bylo
No niezły był, i miał niezły głos. Jak powiedział do drukarki : "Drukuj, prosze cię, drukuj, proszę cię !!" to wysiadłem i prawie leżałem na podłodze ze śmiechu.
PS: A w ogole to jak oni to wcisneli na odwrot??
Przeciez nie powinno w ogole wejsc (chyba po to jest ta wypustka?)
O ile dobrze pamiętam to w starszych kompach ze złączami wyprowadzanymi na śledziach nie było takich gniazd jak na kable fdd. Tam chyba sterczału tylko piny z płytki wiec odwrotne podpięcie nie jest skomplikowane.
Co do samego programu to jest OK.
Tylko ci konsultanci co wymyślają usterki to są nawiedzeni i usterki co oni wymyślą to są proste i typowe tylko dal nich (bo wiedzą jak je usunąć).
Tak samo było z elektrykami - kto przy zdrowych zmysłach wpadłby na to, że w przedłyżaczu są pozamieniane kable?
No i to na tyle.
Już wkrótce następna USTERKA!!! :-D