Jak najłatwiej naprawić kompa :)

0

To czego przed kilku minutami doświadczyłem jest jedną z najdziwniejszych rzeczy w mojej pracy z komputerem.

Komputer zawiesił się. Uruchamiam od początku: komunikat, że nie można było załadować systemu bla bla. Restartuję jeszcze raz i już w momencie gdy pokazuje się logo karty graficznej słyszę: pik, pik, pik. Wykrywa dyski... stoi i pika. Restartuję jeszcze raz: pik, pik, pik. I jeszcze raz: pik, pik, pik.
Myślę: no tak. Znowu dysk uszkodzony (ostatnio miałem z nim problemy). Mój brat obok stoi. Wściekły, że znowu się kaszani (a nie zgrał swoich muzyczek :) ). Łup. Pociągnął z kopa obudowę. Koniec pikania. System pięknie się ładuje :)
Wniosek z tego prosty: z komputerem trzeba ostro :)

0

Szczerze mówiąc ja też często tak traktuje kompa, np. jak mi cos za głowno chodzi, to wale w obudowe i juz się ucisza ;)

0

Moze to dziwne ale ja 10 minut temu doswiadczylem tego samego.
kopiowalem pliki i jednoczesnie laczylem sie z moim serwerem (Putty)
nagle zwiecha....
Reset..
Odpala sie komp i zamiast GRUBa (mam winde i lina) komunikat ze error
Kolejny reset i dupa przy odpalaniu nie wykryl dysku.z kompa tylko ciche popiskiwanie..
wylaczylem go,rozkrecilem, zapie**** go z liscia i dziala :D

mysle ze mogla sie poluzowac tasma..

0

te wasze metody to dzialają też na stare tV sprzed 20 lat.
Ja takich rzeczy nigdy nie robiłem jak wy. Można kompa rozkręcić sprawdzić co jest, odkurzyć (może być odkurzacz tylko ostrożnie). Z doświadczenia wim że jak sie stosuje metode przywalenia w obudowę to sytuacja na pewno będzie się powtarzać. Z komputerkiem trzeba jak z dzieckiem. Mój komp ma o połowe mniejsze parametry (średnio) od mojego kumpla kompa, a chodzi trochę szybciej. ( on go kupił tydzień temu :-). Stwierdzam to na podstawie spostrzeżeń, a nie testów ale tak jest.

0

a ja nieradze tak sie odnościć do kompa ;-) wiem że to pomaga (mnie zawsze pomagało) aż tu nagle kiedyś szczeliłem mu liścia :p i jep ciul dup ;p zasilacz mi poszet, śrubki były nie dokręcone czy coś takiego i mi sie spalił. aha dodam że wtedy niemiałem obudowy i walłem prosto w zasilacza [glowa]

0

Mój kolega ma inną metode: mówi do kompa czule i z miłością: "mój komuterku, zadziałaj, proszę cię...". Podobno działa :)

0

Dryobates: pewnie karta graficzna, czy jakie inne cudo ci się poluzowało w swoim slocie i nie stykało dopóki nie przywaliłeś :)

0

Co jakiś czas i tak rozkręcam i dociskam, bo np. dysk w kieszeni nie może wykryć. A na stary CD-ROM to najlepszy sposób był :)

Dryobates: pewnie karta graficzna, czy jakie inne cudo ci się poluzowało w swoim slocie i nie stykało dopóki nie przywaliłeś :)

Jeżeli karta graficzna nie siedzi poprawnie w slocie to jest inny dźwięk (ten dźwięk też już znam :) ).
Myślałem, że może pamięć, ale test przechodziło poprawnie. Pewnie i tak będę musiał rozkręcić.

0

ja to taki sposob mialem na stary cdrum... jak nie czytal nagrywanych [czyt. pirackich :P] plyt to z buta go i czasem pomagalo :) ale do pewnego czasu kiedy but juz nie pomogl... mechanizm obrotowy [czy jakos tak> to co kreci plytka] sie spalilo :P

0

heh,,, to ja kiedyś przyfasoliłem w szuflade od cdroma, no i kto zgadnie co sie z nią stało ? :-) ty gościu tam niewiesz ? ;-) powiem co sie stało - złamała sie ;-(

0

Dryobates jakbyś chciał wiedzieć co mogło być powodem tych "pik, pik, pik" to zerknij na stronkę:
http://www.phm.lu/Documentation/Firmwares/BIOS%20Errors.asp
Więcej znajdziesz zapewne w Googlach pod hasłem: "Speaker Beep Codes"

0

mee :P juz wiem przynajmniej czemu miales taki opis na gg :)))))))))))
Ja jak kopnalem w kompa to wiatraczek zaczal jakos dziwnie buczec u musialem wyminic :] a jak niekidy dotke obudowy kompa to przechodzi iska i bum nic nie ma :)

0

hehhehehhehe. Mnie dzis sie komp sam wylaczyl, potem sie resetowal podczas liczenia RAMu. Wscieklem sie, zasunalem mu kopa. I podzialalo, ehhehehhehe

0

Ale takiego mixu pewnie nikt z Was nie mial :-)

Pytałem każdego ko mogl to wiedziec..

Dlaczego moj komputer SAM się włącz

Najgorsze chwile były,kiedy usypialem bedac pod wpływem i nagle o 1 w nocy komputer sie wlacza..jak duchy :)
Nic nie pomagalo.zaden Wake On Lan czy inne sztuczki

Sprawa była kuriozalna :-)
Moj SoundBlaster na sterownikach danych mi przy kupnie wlaczal kompa :-)
Sciagnalem poprawione stery pod XP i juz sie nie wlacza..

Mialem nawet chec sprzedac go do PENTAGONU..oni chyba pracuja nad inteligentnymi kompami :-)

0

LKS: dzięki. Z tego wynika, że to może być RAM.

Lofix napisał:

Ale takiego mixu pewnie nikt z Was nie mial :-)

Pytałem każdego ko mogl to wiedziec..

Dlaczego moj komputer SAM się włącz

Najgorsze chwile były,kiedy usypialem bedac pod wpływem i nagle o 1 w nocy komputer sie wlacza..jak duchy :)
Nic nie pomagalo.zaden Wake On Lan czy inne sztuczki

Zdarzyło mi się coś podobnego oraz sąsiadom. Ale tylko raz. Podczas burzy w nocy :).
Wyłączyłem kompa (nie mam listwy więc pamięć jest stale pod napięciem). Poszedłem spać. Około godziny 4 nad ranem. Budzę się. Dysk warkocze. System się uruchamia. Obudził się także brat. I do mnie wrzeszczy czego kompa uruchamiam o tej porze. W dzień okazało się, że to samo było u sąsiada. W nocy sam komp się uruchomił.
Najdziwniejsze jest, że nie słyszałem, ani nie widziałem, żeby były jakieś pioruny, które mogłyby wyindukować prąd. Ostro lało, ale żeby włączać kompy?

Być może i u mnie i u Ciebie jakieś przepięcie było w sieci?

0

to nie jestem sam z tymi samoczynnymi uruchomieniami kompa. U mnie to się dzieje, praktycznie codziennie, nie wiem czemu, myślę, że mogę mieć zrąbany włącznik i nie odskakuje :)

Wyobrażacie sobie, wyłączam kompa kładę się na łóżko (oddycham z ulgą) ostatnie spojrzenie na zegarek na wieży (mam przy kompie) a to boooom buczek się włącza, normalnie myślałem, że tam zawału dostanę... teraz już sie nauczyłem i wyłączam go na listwie :)

0

Wyobrażacie sobie, wyłączam kompa kładę się na łóżko (oddycham z ulgą) ostatnie spojrzenie na zegarek na wieży (mam przy kompie) a to boooom buczek się włącza, normalnie myślałem, że tam zawału dostanę... teraz już sie nauczyłem i wyłączam go na listwie :)

ty zawal.. a ja?? :-) ledwie cieply..w glowie meserszmit..klade glowke do poduci a tu sruuu moj "mega buczek" sie odpala (glosniejszy od twego bo ma zwichnieta obudowe i wiatraczek jest odciskany od obudowy kawalkiem olowka szkolnego :-) )

i jak zaryczy to ja juz na suficie pazurki scieram :-D :-) :-D

Ale jak napislame wczesniej byla to wina dzwiekowki....i na nowych sterach juz si eni ebudzi...

Byc moze to jeszcze byc wina mego trybu zycia i tego piwa na klawiaturze..moze moj zlom popadl w skrajny alkoholizm i opary w pokoju go budza do zycia..kiedys sie wlaczy i mnie zamorduje jak w horrorze :-)

Ale fakt faktem listwe trza nabyc :-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1