Bing Rewards - więcej punktów - ale nie dla Polaka biedaka :-D

0

Bing Rewards to nic innego jak punkty za korzystanie z wyszukiwarki Bing - które można wymienić na nagrody (na przykład bony do Allegro, empika itp).
https://rewards.bing.com/?ref=rewardspanel
https://rewards.bing.com/status/

Dla Polaków jest ograniczony ten program do około 180 punktów dziennie za wyszukania na Mobile + Deskop.

Natomiast dla Niemca czy innego zachodniego kraju, jest to nawet 500 pkt dziennie - z dziennymi passami za to samo. Szczególnie kraje anglojęzyczne mogą zdobywać wiele punktów a nawet bonusy z passami. W innych krajach mogę zebrać miesięcznie tyle punktów ile Polacy w 2 a nawet 3 miesiące :-D

I teraz konkluzja - czy jest to spowodowane tym, że biedaki polaki sztucznie robili wyszukiwania - aby nabijać punkty. Czy podyktowane tym, że w tym kraju traktuje się i tak ludzi jako "podgatunek" co weźmie wszystko z pocałowaniem ręki nawet produkt klasy C - gdy jest w promocji.

Zmieniając sobie IP przez VPN już widać inne zupełnie możliwości dla innych krajów :-D - jakich Polski ziomeczek nie uświadczy.

Temat śmieszny - ale zarazem socjologiczny, jak sądzicie dlaczego tak jest?

1

A jakie mamy GDP per capita? Zasadność ekonimiczna marketingu i reklamy, ma relacje 1 do 1 z ilością pieniędzy na danym rynku. Jeśli płacąc za reklame mozna zyskać % udziału w rynku. To maksymalna kwota jaką można zapłacić za reklame to % rynku razy twoja marża + ramy czasowe inwestycji. Microsoft stać na ludzi co swiadomie lub nieświadomie lub półswiadomie, wyliczyli ile hajsu mozna przeznaczyć, i? to chyba tyle.

0

Przypominam też, że w Polsce oprócz mieszkań wiele rzeczy jest droższe niż na zachodzie. Byłem ostatnio w Barcelonie i byłem zdumiony, że jest tam taniej niż u nas mimo, że zarobki znacznie wyższe.
Czemu tak jest? Polskie rządy nałożyły po prostu pętle na Polaków niszcząc i utrudniając prowadzenie lokalnych biznesów przez co zagraniczne firmy oprócz mięs, serów i czekolady nie mają często lokalnej konkurencji.

1
Czitels napisał(a):

Przypominam też, że w Polsce oprócz mieszkań wiele rzeczy jest droższe niż na zachodzie. Byłem ostatnio w Barcelonie i byłem zdumiony, że jest tam taniej niż u nas mimo, że zarobki znacznie wyższe.

W Hiszpanii nie ma ani znacznie wyższych zarobków (może z 10%) ani Barcelona nie jest tańsza, w cenie porządnego obiadu w knajpie w Polsce tam się dostanie przystawkę.
Za to u nas nie ma żebraków na ulicach celujących w ludzi igłami, no i u nas można kupić alkohol po 22.

W ogóle uznawanie Hiszpanii za Zachód to jest srogi WTF.

0

W dani jest często taniej niż w Polsce - tanie sklepy i tanie wyprzedaże - tam wyprzedaż potrafi być za 10 zł coś co kosztuje faktycznie 500 zł. Ogólnie zarobki względem kosztów życia w Dani są znacznie bardziej korzystne niż w Polsce jak i praktycznie każdym innym zachodnim kraju.

Natomiast nie wiem czy co do rewards przełożenie na zarobki - myślę że raczej przełożnie na kraje zacofane typu butystany będą kombinować.

Polska była jedynym krajem z jakiego Lidl wycofał promocje - zwróć jak nie jesteś zadowolony z towaru! Bo Polacy nadużywali tego programu. '

Także patologia jaką jest WOŚP jest w tym kraju uważana za super - gdy żebra się na cały świat i wiecznie nie ma kasy na to co potrzeb jak nigdzie indziej na taką skalę żebraczą.

0

W Hiszpanii po 2007 była dosłownie zapaść na rynkach nieruchomości, trwająca chyba do dzisiaj. Też gospodarka poszła w drobny mak i rząd został zmuszony do reform i cięć socjalnych. Bezrobocie galopowało. Nie wiem czy to jest dobry przykład do jakichkolwiek porównań.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1