Oczywiście za jakieś osiągniecia, w stylu: dostarczenie feature'a przed czasem można dostać większy bonus od managera.
Dodam, że to NIE zastępuje premi okresowej a ma być sposobem na interakcję z ludźmi.
Pytanie, jakie zadał recenzent: to skoro są takie super, to dlaczego każda firma z tego nie korzysta?
Może dlatego:
Oczywiście za jakieś osiągniecia, w stylu: dostarczenie feature'a przed czasem można dostać większy bonus od managera.
To już jest problematyczne, bo:
-
nagradzanie dostarczania ficzerów przed czasem
- może skończyć się tym, że ludzie będą robić byle jak, byle przed czasem
-
bonus od managera
- to chyba nie manager powinien dawać taki bonus. A jeśli już, to powinien przyznać go samemu sobie, że dobrze zarządzał zespołem, że był w stanie dostarczyć sprawnie ficzer. Nagradzanie pracowników przed managera, że coś szybko dowieźli (więc zapewne również opieprzanie jak nie dowiozą) brzmi jak przepis na patologię, gdzie programiści będą skakać wokół menedżera żeby był zadowolony, zamiast robić swoje w swoim tempie.
Wiem, że to dałeś jako przykład, ale myślę, że jest warte podrążenia, kto by wystawiał takie punkty i za co, w jaki sposób zmieniłoby to relacje między pracownikami i podejście do pracy. No ale patrząc po pytaniach, to właśnie o tym robisz badanie w sumie.
WoW, naprawdę podoba mi się myślenie Polaków (to nie sarkazm). O ile w pracy są wylistowane potencjalne wady, to faktycznie nie spojrzałem na to w sposób "robić byle jak, byle dostać nagrodę".
Musze to uwzględnić :-/ Dziękuję
Odpowiadając tylko na pytanie: kto rozdawał by punkty? Każdy pracownik. Każdy ma tę pulę 100 pkt. na miesiąc, jak nie rozda to przepadną. Menedżerowie mieliby możliwość "wyczarowania" punktów za szczególne osiągnięcia, ale to myślę, że można przemysleć.
Ja się najbardziej obawiam swappowania punktów: ja Ci dam moje punkty, ty mi daj swoje punkty i obaj zadowoleni - sam tak robiłem, jak miałem z tym do czynienia, gdy mi zostały jakieś punkty na koniec miesiąca.