Czy dostrzegacie jakieś istotne różnice między podsłuchiwaniem, a działaniem wyszukiwarki Google?
Systemy rekomendacji, śledzi się twoją aktywność i potem jest decydowanie na podstawie twoich upodobań i przeszłej historii co ci polecić, każda strona cię śledzi.
Logi są podstawą w każdym systemie, łatwo tak błędy namierzać, sprzedawcy analizują ruch i klientów skąd pochodzą co ich interesuje.
Jak ktoś cię podsłuchuje to cię chce okraść, a jak korzystasz z czyjegoś systemu to musisz przystać na algorytm w jaki on działa.
Jeśli algorytm klasyfikuje wartość stron na podstawie tego jak użytkownicy na nie wchodzą i polecają to musi cię obserwować, jakie strony oglądasz żeby mogła wyszukiwarka działać.
Możesz nie korzystać z internetu lub losowe adresy wpisywać wtedy nic nie znajdziesz w tym internecie.
Możesz też skorzystać z algorytmu że patrzysz na odwiedzane strony przez użytkowników i polecanie ich w internecie wtedy one są bardziej wartościowe i są wyżej w wyszukiwarce przez co wyszukiwarka ma większą wartość informacyjną gdyż rój użytkowników decyduje, całe społeczeństwo co jest warte uwagi, a co po prostu bezwartościowe.
Ale o co chodzi ?
Zadając takie pytanie przez OP może sugerować że nie ma on pojęcia jak działa Internet, a już na pewno nie rozumie "Man in the middle"
@L33thaxor zadaj pytanie jaśniej
Jeden jest pożądany, a drugi nie? ;)