Wystawiłem auto w popularnym serwisie z autami. Następnie dostaje kilka smsów, w stylu 'chętnie kupię to auto, proszę o smsa bo nie mogę teraz rozmawiać' albo 'czy auto jest bezwypadkowe?'
Po zgooglowaniu numeru nadawcy, że to oszuści. Pytanie co oni mogą zyskać, jak odpisze im na smsa bez żadnych detali? Jakie mogą byc kolejne kroki?
możesz zapłacić za takiego SMSa np. 20zł
@konradino898: czy te wiadomości są z numerów premium? idk nawet czy tak można
Te numery wyglądaja legitnie na pierwszy rzut oka
I tak, jak mam telefon na kartę, to najwyżej wyzeruje mi stan konta, raczej niewielka strata.
Na jeden nawet odpisałem przed sprawdzeniem numeru w sieci, że to spamerzy/oszuści. Cisza z drugiej strony. Zastanawiam się po co ktoś się bawi w takie rzeczy, co mu dała moja odpowiedź :p
Przede wszystkim chodzi o złapanie leszcza - nawiązanie komunikacji, a potem to już różnie. Najważniejsze, żeby ktoś odpisał. Potem to już jakieś bajki, że auto się super podoba i chciałby je zarezerwować i inne techniki manipulacji byś na koniec zrobił jakiś przelew.
Nie mówię, że odpowiedzi na to nie mogą być płatne ale o tym jeszcze akurat ja nie słyszałem.
Może budują bazę numerów i potem sprzedają telemarketerom. Kiedyś handel zweryfikowanymi numerami/emailami był dość popularny, a za duże bazy można było zgarnąć konkretne pieniądze.
Chyba muszę się w takim razie przygotować na telefony z reklamami.
Cały czas mi to jednak nie pasuje, po co w ogóle głupkowato do mnie pisali, jak mieli od razu numer z aukcji (ich wiadomość i brak odzewu + możliwość wygooglowania ich numeru - że to spam) pomaga w rozpoznaniu się w całej sytuacji