miesięcznie inwestuje cały czas między 5-10 k więc o przyszłość się nie boję bo procent składany ładnie będzie działać.
Tym możesz kogoś zanudzić albo faktycznie niepotrzebnie się chwalić. Bo co może ci odpowiedzieć osoba, która nie zna się na inwestowaniu i nie ma takiej kasy? "aha, super"?
W tym roku już 3 zagraniczne wakacje
To myślę jest spoko, żeby o tym gadać, szczególnie że wielu ludzi jeździ na zagraniczne wakacje, nawet jak ktoś zarabia mało. Tu chodzi o styl życia. A nawet jak kogoś nie stać, to przecież posłuchać czyichś opowieści z podróży to ciekawa sprawa.
ich wszystkich narzekających na to, że pensja 4k netto ledwo aktualnie wystarcza na życie - muszą rezygnować z wakacji, jeżdżą do pracy rowerem żeby zaoszczędzić na paliwie, nie chodzą do restauracji itp.
Jak ktoś spotyka się ze znajomymi po to, żeby narzekać, że go nie stać na restaurację, to z taką osobą jest coś nie tak. Już wolałbym gadać z gościem, który by się chwalił, w jakiej to drogiej restauracji by nie był i czego tam nie jadł (to przynajmniej może być ciekawe) niż z osobą niezaradną, która zamiast kupić produkty w zwykłym markecie i ugotować samemu jakąś fajną potrawę, to będzie narzekać, że nie stać ją na restaurację.
Bo to jest jakiś dziwny rodzaj snobizmu upadłej klasy średniej. Ludzie, którzy mieli hajs, a teraz nie mają i biadolą nad tym, że muszą z czegoś zrezygnować.