Nadmiarowe zgony

1

Epidemia COVID-19 się skończyła, przeszła w fazę endemii. Większość ludzi ze względu na szczepionki i wcześniejsze zachorowanie zdobyło już jakąś odporność, sprawiając, że dużo mniej osób niż wcześniej wymaga hospitalizacji lub umiera. W związku z tym powinniśmy oczekiwać spadającej liczny zgonów. Tymczasem ilość nadmiarowych zgonów w niektórych krajach utrzymuje się na stałym wysokim poziomie i przekracza o kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent średnią z lat 2015-2019. Niepokojące jest to, że nadmiarowe zgony dotyczą wszystkich grup wiekowych i nie są związane z Covid-19.

https://ourworldindata.org/grapher/excess-mortality-p-scores-average-baseline?country=CAN~AUS~IRL~USA~GBR~NZL~NLD~ITA~POL

Od razu uściślę, że nie ma dowodów na to, że winne są tutaj szczepionki lub powikłania po wcześniejszym zachorowaniu na Covid-19. Wśród osób gdzie ustalono przyczynę śmierci najwięcej nadmiarowych ofiar jest z powodu choroby niedokrwiennej serca, niewydolności serca, ale przyczyną nadmiarowych zgonów choć w mniejszym stopniu są też inne choroby np. rak, cukrzyca, choroby nerek i wątroby.

2
  1. Na dwa lata zamknięto ludzi ...
  2. Kiedyś był taki mit że starzy/chorzy ludzie przeżywają zimę bo trzyma ich magia świąt i spotkania z bliskimi a potem umierają na wiosnę przy roztopach bo nie ma magii swiąt...
  3. Naukowcy zrobili badania na szczurach. Zamkneli je w klatkach gdzie nie było nic do roboty. Umierały dosłownie z nudów. Gdy w innym eksperymencie dano im narkotyki do wyboru chętnie je brały. Zamknieto też szczury w szczurzym raju gdzie mogły biegać, bawić się i rozmnarzać się i zyły o wiele dłużej. Nawet narkotyków brać nie chciały

z (3) i (2) ktoś kiedyś wyciągnął wniosek że ludzie umierają na wiosnę bo przez zimę się nie ruszają. I jeszcze na święta się obrzerają.
z (3), (2) i (1) ja wyciągam wniosek że teraz wychodzi z ludzi spadek formy jak się nie ruszali przez te dla lata. Plus dochodzi oczywiście to że połowa szpitali w Polsce (procent z głowy może być mniej, może więcej) było zajętych walką z covidem. Ludzie nie chodzili do lekarzy, bo lekarzy nie było i teraz wychodza choroby przewlekłe. Trochę jak po wojnie. Niby wojnę wygrywasz, ale wszystko i tak jest rozdupczone :( Terapia antycovidowa dla świata nie była lekka. Trochę jak sytuacja że choremu wycinasz nerkę zajętą rakiem. Niby raka już nie ma i jest zdrowy. No ale nerki też nie ma :(

0
Haskell napisał(a):

Epidemia COVID-19 się skończyła, przeszła w fazę endemii.

źródło? :D wiki mówi, że pandemia nadal trwa https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_pandemic

The COVID-19 pandemic, also known as the coronavirus pandemic, is an ongoing global pandemic of coronavirus disease 2019 (COVID-19) caused by severe acute respiratory syndrome coronavirus 2 (SARS-CoV-2). The novel virus was first identified from an outbreak in Wuhan, China, in December 2019. Attempts to contain it there failed, allowing the virus to spread to other areas of China and later worldwide. The World Health Organization (WHO) declared the outbreak a public health emergency of international concern on 30 January 2020 and a pandemic on 11 March 2020. As of 13 September 2022, the pandemic had caused more than 609 million cases and 6.51 million confirmed deaths, making it one of the deadliest in history.

0
Wibowit napisał(a):
Haskell napisał(a):

Epidemia COVID-19 się skończyła, przeszła w fazę endemii.

źródło? :D wiki mówi, że pandemia nadal trwa https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_pandemic

Przejdź się po mieście i zobacz, jak w aptekach ludzie stosują się do rozporządzenia odnośnie kagańców.

2

@Haskell:
Generalnie warianty omikrona obecnie znowu szaleją. Sporo ludzi na to choruje, ja z rodzina w zeszłym tygodniu przeszliśmy, ale omikron jest na tyle słaby już że wybija tylko najsłabsze organizmy. U mnie to to w sumie było ostro przez 3 dni, gorączka powyżej 39, zlewne poty i takie bóle mięśni jakich w życiu nie miałem, ale obyło się bez duszności. Obecnie został mi już tylko kaszel i zatoki, które mi zaatakowało w ostatnich dniach gorączki.

@cerrato: stop cenzurze!

0

Spokojnie, jeszcze jesieni nie ma. Pandemia będzie trwać dopóki ostatni przedsiębiorczy bioterrorysta i skupiony wyłącznie na sobie tfu programista nie wyzionie ducha. Następnie emeryci połączą się duchem z jego ekscelencją JK. śpiewając kumbaja i wstąpią żyć wiecznie u jego boku. Amen.

2

Zerknąłem sobie na dane dla Polski stąd:
https://dane.gov.pl/pl/dataset/1953,liczba-zgonow-zarejestrowanych-w-rejestrze-stanu-cywilnego/resource/41293/table?page=1&per_page=20&q=&sort=
Przykładowo dla miesięcy do sierpnia włącznie (bo takie są na razie dane za 2022) jest w 2022 trochę mniej zgonów niż w 2019 i prawie o 1/4 mniej niż w 2021. W latach do 2018 było mniej niż w 2022 i dlatego wychodzi ta niby nadmiarowa śmiertelność.
W porównywaniu ze średnią "gołą" ilością zgonów z lat 2015-2019 jest taki problem, że powojenny wyż demograficzny przesuwa się bliżej wieku przeciętnej długości życia. Żeby to miało sens to raczej trzeba porównywać śmiertelność (ilość zgonów przez ilość ludzi) dla małych przedziałów wiekowych.

1

Przecież jeszcze na samym początku pandemii alarmowali że ludzie przestają mieć dostęp i chodzić do lekarzy. Że setki tysięcy ludzi którzy byliby do tej pory zdiagnozowani na różnego rodzaju choroby wymagające szybkiego reagowania (czyli np. rak, cukrzyca, choroby nerek i wątroby) nie zostało zdiagnozowanych. Nie byli też przyjmowani ani leczeni pacjenci na proste, uleczalne schorzenia bo miejsca i szpitale były zarezerwowane do leczenia covida. Nawet teraz gdy udajemy że wirusa już nie ma, dużo ludzi korzysta ze zdalnych wizyt u lekarza i nie są prawidłowo zdiagnozowani. Oni wszyscy będą przez następne lata umierać, nie ma tu ani zaskoczenia ani tajemnicy. Podejrzewam że lock down doprowadzi do znacznie większej ilości zgonów niż umarłoby na covid bez niego. Ale tego się nawet nie da policzyć

1

Mnie 3 dni temu lekko bolało gardło, szczególnie po przebudzeniu. Potem dostałem biegunki i bólu brzucha, a kolejnego dnia doszedł jeszcze stan podgorączkowy i ogólne rozbicie. Dolegliwości układu pokarmowego miałem jeszcze dziś cały dzień, teraz (chyba ) zaczyna przechodzić, reszty objawów już w zasadzie nie ma, pomimo że wczoraj wieczorem jeszcze pod kołdrą pociłem się tak z że wszystko było mokre.

Czemu o tym piszę? Zapewne to (znów) Covid, bo Omikron daje takie objawy. Przechodzę lekko, kto wie co by było, gdybym nie był zaszczepiony? Moim zdaniem, przynajmniej dopóki sytuacja się nie uspokoi, warto brać szczepionki.

Co do nadmiarowych zgonów, ja bym przychylał się do hipotezy, że od co najmniej 2 lat kuleje leczenie innych schorzeń przewlekłych i diagnostyka, czy to przez dezorganizację służby zdrowia (koszt leczenia masowych zachorowań na covid), czy to przez strach ludzi przed zarażeniem w przychodni/szpitalu. Teraz, po czasie taki to dało efekt w statystykach.

2

Ja miałem covid jakieś 2 tygodnie temu. Drugi raz w życiu. Dreszcze, lekka gorączka i generalnie osłabienie. Tak przeleżałem w łóżku pół dnia. O 13 żona mnie obudziła i poszedłem malować pokój. Przy pracy trochę się spociłem i po pracy czułem się już zdrowy. Oczywiście nie jestem szczepiony, ponieważ pierwszy raz zachorowałem gdy szczepionka mi się nie należała, a później szczepienie było bez sensu, bo po pierwsze miałem przeciwciała, a po drugie zaczęły się pojawiać kolejne warianty na które nie było szczepionki.

2

dobra, przyznam się, trudno...
to przeze mnie.

nie nosiłem maseczki i jakiś 20 latek w lidlu mi wytłumaczył przez takich jak pan to się nigdy nie skończy

2

Podziwiam Waszą wiarę w wiarygodność tych "testów".

0
kosmonauta80 napisał(a):

Podziwiam Waszą wiarę w wiarygodność tych "testów".

Ja jednak nie mam złych doświadczeń z testami i jestem przekonany, że byłem chory na Covid-19 co potwierdził test. Ta choroba daje w moim przypadku bardzo charakterystyczne objawy, których nie mam przy innych infekcjach grypopodobnych (np. dreszcze). Poza tym dwie osoby z mojego otoczenia straciły smak i węch, co również jest bardzo charakterystycznym objawem. Im też test wyszedł pozytywny.

Podejrzewam, że masz na myśli wyniki fałszywie dodatnie? Tutaj ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Wiem jednak z pewnością, że są ludzie którzy przechodzili to bezobjawowo tj. mieli kontakt z osobą chorą i nie zachorowali, pomimo tego, że wszyscy inni mający kontakt zachorowali. Oni mogą mieć pozytywny wynik pomimo zupełnego braku objawów.

4

Niektórzy chyba nie rozumieją, że żaden test nie ma dokładności 100%, czyli jest szansa zarówno na wynik fałszywie dodatni, jak i na fałszywie ujemny. Jest tylko kwestia prawdopodobieństwa uzyskania wyniku zgodnego z rzeczywistością, które jest wystarczająco wysokie, aby taki test dopuścić jako narzędzie diagnostyczne.

0

Eurostat opublikował dane dotyczące nadmiarowych śmierci w UE, średnia to 16% w lipcu 2022:
https://ec.europa.eu/eurostat/web/products-eurostat-news/-/ddn-20220916-1

Widać wyraźnie, że nadmiarowe śmierci nie występują równomiernie we wszystkich krajach. Przykładowo w lipcu 2022 w Hiszpanii było 37%, na Cyprze 33%, w Grecji 31% nadmiarowych śmierci, a na Litwie zmarło 0,5% mniej niż zwykle (czyli nie było nadmiarowych śmierci w ogóle).

Można by się pokusić od razu o wniosek, że to może być wina fal gorąca, jednak dane z krajów takich jak Islandia temu przeczą. Temperatury w Reykjaviku podobnie jak w poprzednich latach nie przekroczyły 15 stopni w lipcu, ale ilość nadmiarowych śmierci przekroczyła 56%. Z kolei w Bułgarii średnia temperatura w lipcu była bliska 30 stopni, a ilość nadmiarowych śmierci wyniosła 1,4%.

0
Wibowit napisał(a):
Haskell napisał(a):

Epidemia COVID-19 się skończyła, przeszła w fazę endemii.

źródło? :D wiki mówi, że pandemia nadal trwa https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_pandemic

Jeżeli Biden, że pandemic is over to tak jest :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1