Testy DNA. Czy warto robić?

0

Siemano, właśnie oglądam filmik na yt odnośnie testów DNA firm "Circle DNA Your Life", "FamilyTreeDNA", "23AndMe" etc. Czy ktoś z Was robił sobie już takie testy? Co o nich sądzicie? Czy faktycznie stosowanie się do otrzymanych wyników poprawia jakość życia? Do najtańszych nie należą, ale bardzo mnie to interesuje.

2

A dlaczego miałyby poprawić?
Poza tym, że nie wiemy jeszcze wszystkiego na temat naszego genomu, ekspresji i pełnego znaczenia białek to należy pamiętać o ogromnym wpływie środowiska na ekspresję genów. Tak więc jeśli wynik badania pokaże, że masz np mutację która zwiększa ryzyko jakiejś choroby to wcale nie musisz na nią zachorować.
Ma to na pewno sens w genetyce klinicznej ale poza nią to chyba nie bardzo.

Co do robienia testów DNA żeby profilować je pod kątem genealogii to sam nie wiem czy to ma większy sens. Natomiast zastanowiłbym się poważnie nad tym gdzie twoje DNA będzie sekwencjonowane i do jakich celów może zostać użyte.

Lepiej zainwestować w dobrej jakości pożywienie i aktywność fizyczną a resztą się nie przejmować.

0
var napisał(a):

A dlaczego miałyby poprawić?
Poza tym, że nie wiemy jeszcze wszystkiego na temat naszego genomu, ekspresji i pełnego znaczenia białek to należy pamiętać o ogromnym wpływie środowiska na ekspresję genów. Tak więc jeśli wynik badania pokaże, że masz np mutację która zwiększa ryzyko jakiejś choroby to wcale nie musisz na nią zachorować.
Ma to na pewno sens w genetyce klinicznej ale poza nią to chyba nie bardzo.

Co do robienia testów DNA żeby profilować je pod kątem genealogii to sam nie wiem czy to ma większy sens. Natomiast zastanowiłbym się poważnie nad tym gdzie twoje DNA będzie sekwencjonowane i do jakich celów może zostać użyte.

Lepiej zainwestować w dobrej jakości pożywienie i aktywność fizyczną a resztą się nie przejmować.

Nie, no pewnie. Dużo śpij, dobrze się odżywiaj, uprawiaj umiarkowanie sport i się nie stresuj;) Tylko idąc dalej chciałbym się dowiedzieć ile właściwie miałbym spać (czy jaki mam chronotyp), jaką dietę i aktywność fizyczną uskuteczniać. Widząc też, że przykładowo mam podwyższone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 dwa razy się zastanowię zanim sięgnę po słodycze. To samo może tyczyć alko, czy innych używek. Środowisko również można zmienić.

Przykładowy printscreen:
screenshot-20220811152627.png

2
3l3ctric_philip napisał(a):

Tylko idąc dalej chciałbym się dowiedzieć ile właściwie miałbym spać (czy jaki mam chronotyp), jaką dietę i aktywność fizyczną uskuteczniać. Widząc też, że przykładowo mam podwyższone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 dwa razy się zastanowię zanim sięgnę po słodycze. To samo może tyczyć alko, czy innych używek. Środowisko również można zmienić.>

Śpij dokładnie tyle ile potrzebujesz, twoje ciało samo ci to mówi. Słodyczy najlepiej nie jeść wcale, tak samo z alkoholem i narkotykami. Ale co to wtedy za życie...

0
var napisał(a):
3l3ctric_philip napisał(a):

Tylko idąc dalej chciałbym się dowiedzieć ile właściwie miałbym spać (czy jaki mam chronotyp), jaką dietę i aktywność fizyczną uskuteczniać. Widząc też, że przykładowo mam podwyższone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 dwa razy się zastanowię zanim sięgnę po słodycze. To samo może tyczyć alko, czy innych używek. Środowisko również można zmienić.>

Śpij dokładnie tyle ile potrzebujesz, twoje ciało samo ci to mówi. Słodyczy najlepiej nie jeść wcale, tak samo z alkoholem i narkotykami. Ale co to wtedy za życie...

No właśnie. Co to za życie. Dlatego chciałbym dowiedzieć się, czego muszę bardziej unikać a czego mniej;)

0

odżywiaj się tym, na czym wyrosłeś, Aborygeni tak twierdzą (to nie żart, jakaś najzdrowsza populacja na Ziemi)
lekarze, że dobre DNA to 75% zdrowia, 25% reszty możesz doszlifować
był przypadek raka płuc u kobiety, młodej, sportsmenki, totalnie zdrowy tryb życia, zero alkoholu, zero papierosów
i co? życie nie jest sprawiedliwe

0
pocotoiczemu napisał(a):

odżywiaj się tym, na czym wyrosłeś, Aborygeni tak twierdzą (to nie żart, jakaś najzdrowsza populacja na Ziemi)
lekarze, że dobre DNA to 75% zdrowia, 25% reszty możesz doszlifować
był przypadek raka płuc u kobiety, młodej, sportsmenki, totalnie zdrowy tryb życia, zero alkoholu, zero papierosów
i co? życie nie jest sprawiedliwe

nie, no pewnie. świeża, lokalna żywność jest najlepsza. ale ja nie o tym. najwidoczniej dziewczyna ta miała predyspozycje genetyczne do tego nowotworu, mimo ograniczenia czynników ryzyka do minimum.

0

Jak nie wiadomo, o co chodzi ....

Wiedziałem o testach dla zaciekawionych swoim etnicznym pochodzeniem (te przynajmniej nie obiecują naiwnym "nowej jakości życia"), ale o takich nie. Jesteś w 7.35% Szwedem, w 12.3 Turkiem, w 8.15 Żydem ... Jak ktoś ma takie hobby ... jak i bez tego wiem, ze nie jestem dobrym prawdziwym Polakiem ;) (swoją drogą moze ktoś powie, jakie wyniki ma klaun z Odessy)

Organizm nikogo z nas nie jest doskonały, ale chyba tylko drobna część przyczyn ma wyraziste podłoże genetyczne.
Z jednej strony olbrzymia część to rzeczy nabyte, a nie genetyczne, z drugiej przypuszczalne predyspozycje, które z innych powodów się nie rozwinęły / maja małe szanse się rozwinąć.
Z trzeciej, wiele zmian chorobowych ma charakter najzupełniej losowy, ot, stało się. Mutacja, np w organach, gdzie byłeś 100% pancerny.

Była (ok 20-30 lat temu???) masowa moda na usuwanie piersi ze względu na wydumane predyspozycje do raka w rodzinie. Nauka to negatywnie oceniła.

Ostatnio mnie na YT atakuje, i nie mogę się pozbyć, reklama "szczęśliwych ludzi" pijących wodę o pH zmierzonym z dwucyfrową dokładnością po przecinku. Rzecz ciekawa, czy ta uszczęśliwiająca wszystkich bez wyjątku woda (może z Odry??? - w każdy razie "zapomnieli" napisać skąd ta woda),
Co, gdy w/w woda będzie negatywnie rekomendowana w teście DNA "poprawiającym jakość życia" ??? Który z uszczęśliwiających guru ma rację, skoro sobie przeczą?

O ile bym wierzył w zafundowanie sobie kompleksowego zestawu testów w prawdziwej placówce medycznej zinterpretowanych przez realnego lekarza, to pusty śmiech na taką komerchę, przypuszczam ze standardowym (choć wariantowym) dokumentem wyjściowym w google translate lingłidż

Być może mam niedoskonałości genetyczne w 3-4 punktach, ale stawiam, moje życie zakończy coś zupełnie innego (moze do wykrycia w pełnym badaniu, może nie, może cegła mi na łeb spadnie)

1

Śpij dokładnie tyle ile potrzebujesz, twoje ciało samo ci to mówi.

W to bym nie szedł, można więcej spać przez choróbska. A co do jedzenia i słuchania ciała, to moje bardzo wyraźnie mówi mi, że ma ochotę na tłustego fastfooda - to nie znaczy że to ok.
Co do samych testów to ciekawa sprawa, ale czy jeszcze nie za wcześnie żeby miało to sens (te wskaźniki to w zasadzie wartości binarne a nie płynne suwaki?)

0
Boski napisał(a):

Co do samych testów to ciekawa sprawa, ale czy jeszcze nie za wcześnie żeby miało to sens (te wskaźniki to w zasadzie wartości binarne a nie płynne suwaki?)

W każdych warunkach będzie to za mało. Bo mało od "pustego DNA" zależy, zwłaszcza jeśli nic nas nie wyeliminowało przez poprzednie 20, 30 lat - albo przez zaostzenie nie ujawniło naprawdę istotne choroby genetycznej (np rzeczywiste g.choroby pokarmowe)

pełne badania prawdziwej medycyny - tak.

1

Skąd wiesz, że to nie podpucha? Może wysyłają losowe wyniki, trzepią na tym kasę i śmieją się z durniów co za to płacą. Ja ci też mogę taką planszę narysować. I nawet część się sprawdzi, tak samo jak horoskop.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1