Jak przygotować się na recesję?

0

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wjeżdżamy w recesję. Mniej inwestycji to mniej pracy, mniej pracy to bezrobocie i rynek pracodawcy. Stąd moje pytanie: co robić żeby oberwać jak najmniej?

6
iteredi napisał(a):

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wjeżdżamy w recesję

Znowu? Już jedno straszenie recesją nie starczyło 2 lata temu na poczatku pandemi?
BTW recesja jest światowa czy tylko w Polsce bo jesteśmy za blisko rosji?
Bo jak tylko w Polsce to może mało objąć IT które w większości jest ogarniane w Polsce z kapitału zagranicznego

Mniej inwestycji to mniej pracy, mniej pracy to bezrobocie i rynek pracodawcy. Stąd moje pytanie: co robić żeby oberwać jak najmniej?

Chyba tak jak zawsze. Wystarczy być lepszym od innych?
I jeszcze pracować w projekcie który jest rzeczywiście potrzebny. Może Startupy upadną, ale złotą kupę (legacy appki które przynosza pieniądze) trzeba będzie dalej utrzymywać

0

Myślę, ze branża technologiczna jest na to najmniej narażona... nie wiele możemy z tym zrobić z perspektywy developerów. Możesz w crypto inwestować :P

1

@KamilAdam: no recesja przychodzi, i to światowa - nie tylko w Polsce. Tak naprawdę znaki o recesji były widoczne przed pandemią, ale paradoksalnie pandemia właśnie odroczyła w czasie wystąpienie recesji - bo sama w sobie była dużym zaburzeniem dla gospodarki. Pytanie, czy i w jakim stopniu dotknie ona IT w Polsce. Poprzednia, w 2008 r., jakoś specjalnie w Polskę nie uderzyła. Druga kwestia to taka, czy rząd Polski nie zostanie zmuszony do zrobienia czegoś głupiego - np. do obłożenia dodatkowym podatkiem ludzi z majątkiem powyżej 100 tys. złotych.

Jeśli chodzi o to, jak przetrwać - tradycyjnie już polecam mieć jakieś zabezpieczenie finansowe. Jak wydajesz 5 tys. złotych miesięcznie to dobrze by było, żebyś miał minimum 15/30/60 tys. złotych odłożone tak, żeby w razie czego je wyjąć i przeżyć.

3

Moje życie zawodowe to ciągła walka z recesją i kryzysami. Zaczynałem w 2006 roku, zanim dobrze się rozwinąłem nastąpił kryzys 2008 roku. Dobrze z niego nie wyszliśmy nastąpił kryzys 2014 - po nałożeniu na Rosję sankcji po pierwszej fazie wojny w Ukrainą, jak się sytuacja normowała jeb, pandemia i kryzys. No i teraz wojna. Kryzys powoduje, że znika z rynku trochę ofert, firmy oszczędzają pieniądze, część projektów nie ruszy w ogóle. Może to wyhamować wzrost płac , kilka osób może być bezrobotnych przez jakiś czas.
Moim zdaniem bardziej niebezpieczny dla ludzi w IT może być kryzys w obszarze blockchian i crypto. Niektórzy, pracujący w tej branży dostrzegają pewne przesłanki ku temu (choćby upadek luny). Jest to branża w dużej mierze oparta o inwestorów, która na siebie nie zarabia. Powiązana - updaek jednego może pociągnąć na dno kilku innych. Jakiegoś wielkie przełomu nie widać pomimo wpompowanych miliardów inwestorów i widać pewną nerwowość na rynku. Jak to zacznie padać to na ryku pojawi się dużo bezrobotnych programistów.

6

Do recesji należy przygotowywać się gdy nie ma recesji tj. dywersyfikować majątek. Kupować akcje, kruszce, waluty, surowce, obligacje, nieruchomości, kryptowaluty etc. Zbudować poduszkę finansową.

Gdy recesja nadchodzi to spokojnie należy czekać na przeceny i kupować po taniości gdy inni się boją.

2

Pracując w IT należy przygotować się tak jak na wszystkie inne zawirowania na rynku. Nauczyć się czegoś nowego, odświeżyć i usystematyzować wiedzę, pójść na jakąś rozmowę, żeby nabrać przekonania, że człowiek sobie poradzi w większości sytuacji, a przy okazji oswoić się trochę z rolą kandydata.
Od strony ekonomicznej też wiadomo - zwiększyć poduszkę, czyli albo trochę więcej odłożyć, albo przyciąć koszty stałe.

0

Nawet w Bloombergu już wiedzą, że w Polsce ma miejsce głęboka recesja.

Screenshot 2022-07-01 at 21.37.07.png

2

W trakcie pandemii większość banków centralnych drukowało puste pieniądze, w celu zwiększenia płynności w czasie lockdownu. Było to tzw. helicopter money. W Polsce mieliśmy 5000zł bezzwrotnego wsparcia dla każdej firmy, trzy miesiące obniżonego ZUS oraz wiele innych programów pomocowych gdzie niektóre firmy zgarniały miliony złotych dotacji. Pusty hajs drukowało NBP, ale również amerykański FED. Przez to, że dolar pełni funkcję waluty rezerwowej oraz rozliczeniowej przy międzynarodowych transakcjach, pusty dolar działa jak podatek nałożony przez USA na cały świat. Saudowie i Putin potrafią liczyć, stąd mamy kosmiczne ceny paliw.

Inflacja niemal na całym świecie zaczęła rosnąć, a w niektórych krajach osiągnęła już formę spirali płacowo-cenowej i nie wiadomo gdzie i kiedy się zatrzyma. W Turcji inflacja przekroczyła 70%, Litwa i Estonia maja już inflacją na poziomie 20%, nawet Niemcy znane z dbania o zrównoważony budżet popuściły pasa, zadłużyły się i mają już inflację powyżej 7%.

Od jesieni zeszłego roku banki centralne w odpowiedzi na inflację zaczęły podnosić stopy procentowe, co działa na rozpędzone gospodarki post covidowe jak zaciągnięcie ręcznego na autostradzie. To się musi źle skończyć. Recesja, bankructwa, zubożenie społeczeństwa, bieda... to wszystko czeka nas w najbliższym czasie.

Jak się chronić? Po pierwsze trzeba posiadać finansową poduszkę bezpieczeństwa, w razie utraty pracy, zmniejszenia zarobków, rosnącej raty kredytu czy innego kataklizmu poduszka zminimalizuje skutki. Po drugie trzeba się pozbyć kredytów albo chociaż redukcji zadłużenia, ponieważ odsetki będą dawały w kość przynajmniej przez najbliższe 2 lata. Po trzecie warto inwestować w aktywa, które uchronią kapitał przed utratą wartości. Po czwarte jeżeli ktoś potrzebuje wziąć kredyt warto rozważyć kredyt ze stałą stopą w Euro. Oczywiście jest ryzyko walutowe, ale za to odsetki nas nie uduszą. Po obniżeniu odsetek za 2-3 lata można rozważyć przewalutowanie na złotówki.

1

Jedyny pewny sposób to skill, skill, skill...

Poza tym rozrzucam kase w różne miejsca ale robie to trochę hazardowo trochę zabawowo :)

2

Ktorys amerykanski bogacz mowil ze gdy woda opadnie widac kto plywal bez spodenek. Mysle ze dla wiekszosci z nas jedynym efektem bedzie wolniejsze przybywanie sily nabywczej w odlozonym kapitale. (bo numerki moga sie zmienaic szybciej). Firmy moga zaczac szukac oszczednosci -> hiring freeze, layoffy, ciecie szkolen, podrozy itp. Czy to bedzie przyjemne ? Nie. Ale zdecydowanie bardziej martwi mnie konflikt na wschodzie i mozliwosc jego eskalacji.
Zdecydowanie gorzej beda miec ludzie zyjacy za srednia krajowa lub mniej. Wtedy podwojenie raty kredytu naprawde zaboli.

0

@WhiteLightning: Myślę, że zależnie od czasu trwania i głębokości przyszłej recesji skutki mogą mocno wykroczyć poza to co napisałeś. Najgroźniejszy (i niestety realny) scenariusz, to wejście w recesję (spadki PKB), przy jednocześnie wysokiej inflacji. Patrząc na naszą branżę, widzę potencjalnie 2 groźne efekty:
Pierwszy to to co opisałeś - jakieś cięcia w firmach, zamrożenia podwyżek, nie kupią nowego laptopa itp. Może być trudniej zmienić pracę i wzrosty wynagrodzeń nie będą już tak duże. Poważnie może to dotknąć głównie osoby z niższymi kompetencjami, które teraz są zatrudniane na zasadzie "no może się poduczy".
Drugi efekt, to utrata oszczędności na skutek inflacji, oraz recesji i moim zdaniem, stan w którym nie da się odłożyć bezpiecznie kasy jeszcze się pogłębi. Trzymanie kasy w gotówce - strata. Akcje, fundusze akcyjne - jeszcze większa strata. Nieruchomości - w tej chwili wydają się najbezpieczniejsze, ale znowu problemem jest lewarowanie tych inwestycji kredytami. Jeżeli ktoś kupił mieszkanie za 20% wkładu własnego, a mieszkanie straci na wartości powiedzmy 10%, to albo traci połowę tej inwestycji, albo dostaje po d... przez wysokie koszty obsługi zadłużenia.

Moim zdaniem, patrząc na skalę patologii w naszej branży, oraz innych (budownictwo), to wypracowanie przez (branżę?) nowego, bardziej efektywnego sposobu wykorzystywania swoich zasobów (w tym ludzkich) potrwa raczej dłuższą chwilę. Sporo startupów padnie (brak chętnych do dolewania w nie kasy), w korporacjach tez, ktoś w końcu otworzy tego excela i zobaczy, że jest czerwono.

0

Przygotować sobie gotówkę (w solidnej walucie np. franki szwajcarskie, dirhamy, szekle) na zakupy, których należy dokonać w trakcie recesji.
Przy zmianie pracy unikać firm, które produkują oprogramowanie dla ryzykownych branż takich jak turystyka, produkcja/sprzedaż artykułów i usług premium.

0
iteredi napisał(a):

Stąd moje pytanie: co robić żeby oberwać jak najmniej?

To co sie umie robic najlepiej. Jesli ktos nie inwestowal wczesniej albo nie byl dobrym inwestorem to teraz lepiej nie szalec. Kase nadal da sie zrobic na towarach czy forexie, ale jest to ciezki kawal chleba. Przede wszystkim dla ludzi, ktorzy sie na tym znaja, a nie obejrzeli godzinny tutorial jak pomnozyc pieniadze.
Na rynku akcji stosunkowo latwo jest zarobic w momencie kiedy jest hossa, zdecydowana wiekszosc spolek idzie w gore, a nawet jak kupisz na gorce to jest duza szansa, ze po korekcie bedzie nowy szczyt.
Madrzy ludzie mawiaja, ze aby stac sie "pelnoprawnym" inwestorem trzeba wypracowac zysk podczas bessy :).

Jezeli ktokolwiek ma kredyt i mysli o inwestowaniu to powiem krotko. Nie bawcie sie w zadne krypto-spekulacje, a nadplaccie kredyt. Jest to inwestycja z gwarantowanym zyskiem.

0

Przechodzić z kredytu ze zmiennym oprocentowaniem na stałe?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1