Preferowane aplikacje/strony randkowe do znalezienia partnera/partnerki

0

Szukam obecnie czegoś takiego, do znalezienia sobie partnerki(w sensie stabliny związek(niekoniecznie małżeństwo bo jestem niewierzący) a nie "przygody"). Czy znacie coś, co polecacie w tej kategorii? Póki co zainstalowałem Tindera, ale totalnie odpycha mnie brak jakiejkolwiek filtracji po cechach jak i user base(mam wrażenie że większość nadawałaby się do "dam" z programu "damy i wieśniaczki" ;).

Inb4 nie szukam porad gdzie znaleźć dziewczynę w realu czy jak stworzyć dobry profil itd., -ogólnie jestem w miarę w temacie, kiedyś znalazłem sobie dziewczynę na innej stronie, ale po latach nam nie wyszło, tamta strona już nie istnieje, więc szukam alternatywy.

1

Ja bym jednak polecał Tindera - najpopularniejszy. I profil tam ma prawie każda singielka - te dziewczyny z jakichś katolickich czy innych konserwatywnych portali też mają tindera. I w zależności w której aplikacji ją poznasz, tym może się mniej lub bardziej otworzyć (ta sama osoba) xd

Co do filtracji po cechach to IMO zupełnie nietrafiona strategia, bo raczej mało kto szczerze obiektywnie tam wpisuje (nie mam na myśli, że ktoś celowo wprowadza ludzi w błąd, ale że większość np kobiet myśli, że ma cechę X, Y i Z, a tak naprawdę może ich nie mieć).

0

ciekawy wątek.
Powiedzcie, jakie macie doświadczenia z tinderem?
Czy to prawda, ze jest tam totalnie ciezko o kontakt z ladna dziewczyna?

1
renderme napisał(a):

Powiedzcie, jakie macie doświadczenia z tinderem?
Czy to prawda, ze jest tam totalnie ciezko o kontakt z ladna dziewczyna?

Ja trochę tindera używałem. Jak to w każdej sferze życia (przejście rozmowy kwalifikacyjnej, zdanie matury, relacje w grupie znajomych itp), obowiązują pewne reguły (nie, nie trzeba ich przestrzegać, ale wtedy wynik gry jest słaby):

  1. Miej dobre zdjęcia (to wcale nie oznacza "bądź atrakcyjny" - oczywiście to pomaga, ale oprócz tego warto uwypuklić swoje atuty i przykryć wady - kobiety mają to we krwi, mężczyźni zazwyczaj w ogóle nie wiedzą że tak w ogóle można robić)
  2. Najlepiej szybko dążyć do spotkania w realu, albo chociaż do przejścia na inny komunikator (jak np messenger). Ale też bez przesady - nie w pierwszej wiadomości.

Potem rola tindera się kończy i trzeba pójść na zwyczajne spotkanie xd

0

Kobiety na tinderze dostają masakrycznie dużo atencji.

@Pinek:
Tak jest? Skąd taka wiedza? To jakaś obiegowa opinia, czy jesteś tego pewny.
Ja gadałem z jedną panną, w mojej opinii bardzo ładną, która szukała na tinderze i ona twierdziła, że odpisuje 100% facetów, z którymi ma "match"?

Z drugiej strony słyszałem od wielu kolesi, ze laski na tinderze są mega wybredne i mają nadmiar atencji.

0
renderme napisał(a):

Kobiety na tinderze dostają masakrycznie dużo atencji.

@Pinek:
Tak jest? Skąd taka wiedza? To jakaś obiegowa opinia, czy jesteś tego pewny.
Ja gadałem z jedną panną, w mojej opinii bardzo ładną, która szukała na tinderze i ona twierdziła, że odpisuje 100% facetów, z którymi ma "match"?

Z drugiej strony słyszałem od wielu kolesi, ze laski na tinderze są mega wybredne i mają nadmiar atencji.

Parę koleżanek mi pokazywało ich tindery, więc widziałem na własne oczy xd A co do tego co napisałeś to to się przecież łączy w logiczną całość, a nie wyklucza.

0

Słyszałem o jednym hindusie, który podrobił aplikacje tindera w taki sposób, że wyświetlał się laską laskOM więcej razy, wiecej danych pobierał jakoś z tindera. Nie wiem, czy nie fake.

0

Sam nie korzystałem ale znam 2 małżeństwa które poznały się przez https://www.przeznaczeni.pl/

3

Na onecie były kiedyś jakieś czaty / forum dedykowane do takich spraw.

Fun fuct -> Moja babcia (po śmierci dziadka) poznała tam swojego drugiego męża :D

0

@renderme:

renderme napisał(a):

ciekawy wątek.
Powiedzcie, jakie macie doświadczenia z tinderem?
Czy to prawda, ze jest tam totalnie ciezko o kontakt z ladna dziewczyna?

Nie używałem tindra. Ale to chyba nic dziwnego. Jak dziewczyna jest ładna to z reguły nie potrzebuje używać takich aplikacji xD

3

moze grindr?

0

@renderme:

Powiedzcie, jakie macie doświadczenia z tinderem?
Czy to prawda, ze jest tam totalnie ciezko o kontakt z ladna dziewczyna?

To może rozwinę swoje.
Zależy co rozumiesz poprzez "ciężko o kontakt" oraz "ładna". IMO ładna to pojęcie subiektywne. Jak dla mnie są różne, i można spotkać każdą którą byś spotkał na ulicy, kontakt z jednej strony nie jest ciężki dla mnie bo mi akurat odpisują, ale z drugiej strony jest kontakt ciężki bo muszę przewinąć masę kont które nawet nie są zweryfikowane i siedzi za nimi pewnie ten jeden hindus o którym wspomniałeś, albo są w typie wspomnianej "damy" (tak zwane "instagram thoty" czyli zainteresowania ograniczają się do botoksu, instagrama, ćwiczenia tyłka i podróżnictwa).

4

Nawet mnie zaciekawiliście tą dyskusją pod jednym z postów w tym wątku, więc postanowiłem sprawdzić co google scholar ma do powiedzenia, no i faktycznie, co do ilości matchy to możecie mieć rację:
screenshot-20220419201638.png
Różnica faktycznie jest gigantyczna, natomiast może ona wynikać z tzw. "feedback loop" (pętla sprzężenia zwrotnego?). Mężczyźni widzą, że mają mało dopasowań, więc stają się mniej wybredni "bo i tak większość polubień przepadnie". To z kolei zauważają kobiety, które zdając sobie sprawę, że większość polubień od facetów jest nieprzemyślana, odrzuca większość z nich, co z kolei obniża wymagania facetów i tak w kółko.
Ten wykresik też jest ciekawy:
screenshot-20220419202732.png
Generalnie wniosek jest chyba taki, że nielekko będziesz miał OPie na tym Tinderze, w każdym razie życzę powodzenia xD

1
renderme napisał(a):

ciekawy wątek.
Powiedzcie, jakie macie doświadczenia z tinderem?
Czy to prawda, ze jest tam totalnie ciezko o kontakt z ladna dziewczyna?

Z mojego doświadczenia to nie. Ale to zależy, był czas, że co chwile dostawałem powiadomienia jak również taki, że raz dziennie pojawiał się match albo nawet raz na kilka dni ;p A nie przesuwałem wszystko na prawo. Grunt to szybko zwalidować czy nadajecie na wspólnych falach, jeśli tak to później przejść na insta/messengera i ugadać się na kawke/drina/jointa/wyjście do klubu. Dużo daje płatna subskrypcja, znajomy korzystał z niej cały czas no i się nie nudził

9

On: Hej
Ona: Hejka. W czym programujesz?
On: Java, a Ty?

Ona left the chat...

0
Skoq napisał(a):

Z mojego doświadczenia to nie. Ale to zależy, był czas, że co chwile dostawałem powiadomienia jak również taki, że raz dziennie pojawiał się match albo nawet raz na kilka dni ;p A nie przesuwałem wszystko na prawo. Grunt to szybko zwalidować czy nadajecie na wspólnych falach, jeśli tak to później przejść na insta/messengera i ugadać się na kawke/drina/jointa/wyjście do klubu. Dużo daje płatna subskrypcja, znajomy korzystał z niej cały czas no i się nie nudził

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

0

są różne strony, mniej lub bardziej sprofilowane, warto to połączyć z poznawaniem nowych osób na żywo.

3

Jako że w normalnym życiu nie mam za bardzo szans na znalezienie kogokolwiek, to na początku roku sprawdziłem parę apek randkowych. I ogólnie nie polecam. Chyba że serio nie masz wyjścia...

  1. Sympatia - ten portal już w sumie umarł. W promieniu ~30km znalazłem całe 20 interesujących dziewczyn. Żadna nie raczyła odpowiedzieć. Tu masz filtrowanie po cechach, ale po nic to, skoro nie ma żadnego wyboru wśród dziewczyn.
  2. Badoo - podobno bardziej popularne w Polsce niż Tinder. Ale też wydaje mi się martwe. W ciągu 3 dni miałem 6 lajków, a potem przez 2 tyg nic i odinstalowałem. 0 par. Też jest filtrowanie po cechach, ale jak wyżej, nic to nie da, skoro apka martwa.
  3. Tinder - 4 miesiące, jakieś 30 par, ogólnie od dłuższego czasu dostaję średnio 1 lajk tygodniowo. Z tych 30 par odpisała może połowa, przy czym większość po 1-2 dniach usuwała parę/przestawała odpowiadać. Udało mi się spotkać z 2 dziewczynami, przy czym za pierwszym razem wiedziałem, że nic nie wyjdzie, a za drugim razem było spoko, ale i tak się skończyło ghostingiem ze strony dziewczyny. Ale póki co mam nadal konto, bo nic lepszego do wyboru nie ma... Miałem płatne konto przez chwilę, ale nic to nie zmieniało.

Więc no. Jak ma się anielską cierpliwość i stalowe nerwy, to można korzystać z Tindera. Tylko jeśli nie masz zarąbiście odstrzelonego profilowego, to nie licz na duże wzięcie. Tam średnio wyglądająca dziewczyna ma z 20 par dziennie. A większość facetów to tyle ma minimum w miesiąc^^

Te trzy chyba najbardziej popularne u nas. Sprawdzałem jeszcze parę, ale tam praktycznie ruchu nie ma i nie ma sensu się nimi interesować.

A i warte odnotowania to często takie portale mają zdecydowanie porąbane ceny premium, rzędu 50-100zł/miesiąc, za to, żeby mieć możliwość pisania do kogoś i czytania wiadomości^^

A co do statystyk Tinderowych jeszcze np. z tego co czytałem:

  1. facetów jest z 10x więcej niż kobiet
  2. kobiety mają 30% konwersję wysłanych like na match
  3. faceci mają koło 1% konwersji wysłanych like na match

EDIT: Tak w ogóle popularny jest pogląd, że na Tinderze nie da się znaleźć nikogo, bo nie ma tam normalnych osób. Że to jak rzeźbienie w gów***. Tylko że trochę to nie jest zgodne z prawdą. Fakt, może się wydawać, że tak jest, że wszystkie laski olewają gościa i tyle. Tylko warto spojrzeć na matematykę: na 1 dziewczynę przypada 10 facetów. Więc co najwyżej 10% facetów na tym portalu ma szansę kogoś znaleźć. A w rzeczywistości sporo mniej^^

13

Przeczytałem wątek i ręce opadają... Pany, serio, nie tędy droga.

Eh... algorytmiczny poradnik wójka Cepy jak Ynformatyk może znaleźć sobie kobiete czyli Tinder for dummies.

  1. Stan przed lustrem i zdejmij koszulke.

  2. Wyglądasz jak g**no? Idź na siłke/basen/rower/cokolwiek i zacznij COŚ robić ze sobą.

  3. Jesteś programistą 15k? Idź do barbera, niech cie ogarnie żebyś nie wyglądał jak zarośnięty odbyt. Stać cie. J3bnij selfika, nada się na profilowe.

  4. Ubierz się. Nie wiesz jak? Poproś o pomoc znajomych lub wygugluj, to potrafisz.

  5. Nie bądź nudny. Ogół społeczeństwa w tym większość kobiet ma naprawde wy1ebane, że znasz <twój ulubiony język programowania>. Najlepiej to nie wspominaj na początku że jesteś z programistą. Wielu kojarzy się to z incelami z wypoka i szlachtą IT z ego które nie mieści się w futrynie.

  6. Miej pasje. Pasja to NIE nap1erdalanie 10h dziennie void dupa(int *uj);

  7. Naucz sie rozmawiać, zagaduj i staraj się być zabawny ale badaj czy jest vibe czy nie. Nie ma? Zmień temat. Nie szpanuj.

  8. Bądź ciekawy. Opowiadaj ale nie zanudzaj. Staraj sie znaleźć wspólny mianownik. Ogarnij nowe skille. Gotowanie, taniec, cokolwiek czym możesz jej zaimponować lub ją zajawić ale nic na siłę.

  9. Zachowuj się jak facet. Naucz się decydować ale nie zmuszaj jej do niczego. Nie pytaj ciągle o jej zdanie i nie każ jej decydować. Wiedz, gdzie z nią iść i co jej zaproponować. Zaplanuj to.

  10. NIE WSPOMINAJ O SEXIE w drugim zdaniu. Ona doskonale wie, że sperma ci bije do głowy, ale jak sie zaczniesz ślinić to przegrałeś.

2

Dziwne, że nikt nie wymienił facebook dating

1

Zależy od twojego wyglądu. Jak jesteś przystojny i masz bardzo dobre zdjęcia to Tinder, jak trochę gorszy to Badoo. Jak przeciętny jesteś to odpuść sobie i idź pracować nad wyglądem.
Natomiast od razu mówię ,że kogoś sensownego do związku jest znaleźć mega trudno. Spróbuj wszystkich metod z reala, żeby kogoś poznać. Apki to jest ostateczność.

A i od siebie polecam sobie ogarnąć premium.(na tinderze Gold a badoo byle tylko moc lajki sprawdzac) Bardzo dużo daje, szkoda się denerwować i tracić tam czas. Nawet jak jesteś tym tz chadem to aplikacje specjalnie ucinają zasięgi po paru dniach. Wiem od typów co mieli dziesiątki par wcześniej w parę dni a teraz raz są a raz posucha na tydzień.

3

@cepa w końcu odpowiedni komentarz dowalił :) Sporty, najelpiej kilka od porannych spacerów zaczynając co by dziennie chociaż te 10tys kroków zrobić. Ja tam triatlony osobiście proponuję, wtedy coś się dzieje. No i dieta :) Się mi zapuściło trochę to i z nadwagi wyjść dieta mi pomogła. Dosyć prosta, nazywa się "Nie żryj tyle gruba świnio". Mówione przed lustrem u mnie dało radę, głównie chodzi o słodycze i browary (by tych samemu w domu sobie nie popijać grając wieczorem w grę tylko w plenerze ze znajomymi)
Poza zadbaniem o siebie, warto też zadbać o dobre zdjęcia. Weźcie se fotografa i odżałujcie te kilka stówek za kilka zdjęć i matche zdecydowanie pójdą w górę :)

Jeszcze za czasów, gdy sympatia żyła to z reguły wyglądało to tak:
-tysiąc/dwa przejrzanych profili
-ponad setka wysłanych wiadomości
-kilkadziesiąt prowadzonych konwersacji
-kilka spotkań wśród których na pewno ktoś ciekawy się spotka :)

Randki z Facebooka też robią się coraz bardziej popularne :) Niedawno pojechałem na pierwszą randkę do dziewczyny z tego serwisu to mi otworzyła w stroju króliczka :) Chichram cały czas z tego, bo raczej w takich nie gustuję ale jak widać każdy może znaleźć coś dla siebie :)
Uważajcie tylko na oszustki, co to szybko na whatsupa chcą przejść i na krypto chcą was naciągnąć w dłuższej perspektywie czasu. Sam znam osobę co się tak dała oszukać, a proces zdobywania zaufania trwał kilka miesięcy, "pięknego wirtualnego związku".

1
wasiu napisał(a):

Jeszcze za czasów, gdy sympatia żyła to z reguły wyglądało to tak:
-tysiąc/dwa przejrzanych profili
-ponad setka wysłanych wiadomości
-kilkadziesiąt prowadzonych konwersacji
-kilka spotkań wśród których na pewno ktoś ciekawy się spotka :)

Brzmi jak straszna strata czasu i przerzucanie hałdy węgla w nadziei znalezienia samotnego klejnotu. Fajny ten dating market z jakimś 0.5% odzewu.

0

Ciekawe czy 30 lat temu też trzeba było tyle robić. Być wysportowanym umięśnionym, bogatym. Chodzić do barbera.
Z tego co widzę (kończę szkołę). To większość rówieśniczek jest poje...ych. Jakaś koło mnie (nie domnie a koleżanki obok). Chwali się że rozwaliła ojcowi samochód. Pomyliła sprzęgło z hamulcem czy jakoś tak i rozjebała samochód. Silnik do wymiany. Obraża swojego ojca(mówi o nim jak o śmieciu). Chwali się jacy idioci do niej piszą na tinderze. Inne siadają koło mnie.(Zachowują się jak nie wiadomo kto) i obrażają chłopaka który jedną z nich podrywał(ta co to mówiła wyglądała jakby ważyła 120 kilo) i 160 cm. Jednak faceci wydawali się bardziej ogarnięci. Mniej agresywni.

5

Warto dodać jeszcze kilka rzeczy do tego co up:

  1. U wielu ludzi na tinderze problem jest z psychą, u lasek i u facetów. W postaci ona border/dwubiegunówka/po_rozstaniu a on frustrat(nienawisc ogolnie do wszystkeigo)/depresja/nalogowy_onanista - nie wszystko na raz oczywiście, ale wystarczy wejśc na tag #tinder na wykop. W takim przypadku nie znajdziesz laski do zdrowego związku, ale albo do toksycznego gdzie oboje będziecie tylko zaleczać własne kompleksy, albo na jedną noc. Najpierw niestety trzeba ogarnąć psychę. U mnie proces ogarniania się trwał kilka lat. Po terapii, pójściu na siłównię, radykalnej diety zacząłem normalnie wyglądać(-6/7kg) i mieć spoko podejście do wszystkiego. Dopiero wtedy zaczałem się częściej spotykać i mieć randki raz na jakiś czas, wcześniej tylko frustracja, albo dziwne dziewczyny.

  2. Najważniejsza jest cierpliwość i brutalna selekcja(okraszona kulturalnymi słowami). Wiele kobiet się tam nie nadaje na związek, więc warto analizować wszystko co piszą i jak się zachowują. Polecam też w miarę szybko się spotkać. Imo najlepiej od razu, ale nie wszyscy są tak śmiali to można chwilę popisać. Jak ktoś tam na górze pisał, że 2 miesiące tylko pisania to iks de, bym umarł z nudów chyba.
    Dla wyrobienia sobie pewności siebie polecam spotykać się z każdą, żeby po prostu miło pogadać. Czasem jest tak, że ktoś to wydaje się specyficzny jest bardzo fajny.

  3. Jako złotą radę dla osób z średnimi predyspozycjami jak ja to polecam szukać dziewczyn, które dopiero świeżo założyły konto. Takie z reguły były najciekawsze i najnormalniejsze.

  4. Zdrowy człowiek nie wytrzyma tam długo. Nawet z naukowego punktu widzenia, podobno Tinder działa pozytywnie tylko przez krótki czas, dlatego ja polecam robić regularne przerwy. Tak np co 2-4 tygodnie na podobną ilośc. Ja wpadałem w samotność, ale niestety tinder to syf i przesiadywanie tam jest gorsze. Jak nie masz nawet kolegów to lepiej kupić sobie wiedzmina 3, być pracoholikiem i zrobić maraton alkoholowy niż przesiadywać tam. Nawet jakbyś znalazł super idealną dziewczynę to po prostu będziesz tak źle się czuł, że nic z tego nie wyjdzie wierz mi.

3

Dobry towar nie potrzebuje reklamy.

No, ale nie każdy jest mną, więc jakby co to film instruktażowy:
Tak, to kabaret, ale puenta jest na serio.

0

Tak w ogóle jak myślicie. Przyznawać się na Tinderze do tego, że się pracuje jako programista, czy lepiej nie?

9
serek napisał(a):

Tak w ogóle jak myślicie. Przyznawać się na Tinderze do tego, że się pracuje jako programista, czy lepiej nie?

W bonusie każdy rachunek z knajpy Twój...
To jest przegięcie, co dziewczęta wyprawiają. Byłem niedawno na randce z główną księgową dużej firmy, się chwali, że drugie mieszkanie pod wynajem właśnie kupuje, a myśli o kolejnym za 1,5mln bo jej widok w obecnym nie odpowiada, więc taki programista 15k to bida z nędzą przy niej... ale co tam, randka od rana do nocy, w kilku miejscach byliśmy, w sumie kilka stówek wyszło, a ani razu do portfela nie sięgnęła.

Lubię jak chociaż zaproponuje, że zapłaci i wtedy mogę połechtać swoje męskie ego, płacąc ten rachunek. Zdarzają się i fajne z silnym charakterem, co w ogóle nie pozwolą za siebie zapłacić ale częściej to głównie oczekują, że się im będzie wszystko stawiało. Totalnie rozwaliły mnie agentki (bo aż kilka razy się takie trafiły) co po 3 spotkaniach i bulenia za spotkania mówią, "że w sumie to fajnie się tak towarzysko spotyka ale ona to w związku jest i chyba nie powinna"...

3

6

Taki przecietny programista to wprawdzie jest troche brzydki i kolo przystojnego faceta nawet nie stal, ale przynajmniej jest nudny i uposledzony spolecznie

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1