Wątek przeniesiony 2021-10-04 11:55 z Flame przez Marooned.

Czy używacie laptopa służbowego do celów prywatnych?

0

Odkąd zacząłem pracować zdalnie, używam mojego służbowego laptopa również do celó prywatnych.
Czy też tak robicie? Używacie trybu incognito w przeglądarce, lub macie inne konta do tego celu?

0

Mam inną przeglądarkę gdzie jestem zalogowany na swoje prywatne rzeczy, np. youtube, gmail. Oprócz tego, nie mam zainstalowanego żadnego softu poza tym potrzebnym do pracy.

Czasami też zrobię sobie jakiś swój prywatny projekcik na służbowym laptopie bo mam tam trochę więcej ramu i mocy na cpu. Np. tworzę i odpalam jakieś większe swoje projekty dockerowe. Nie chcę zajeżdżać swojego prywatnego skoro tego i tak kiedyś oddam klientowi, a tak to mogę się nauczyć czegoś nowego i wykorzystać też w projekcie tego konkretnego klienta.

4

Nie, a do tego używam szyfrowanego systemu plików, żeby zmniejszyć szanse na odczyt moich danych przez pracodawcę. Jak chcesz używać laptopa firmowego, to kup przenośny dysk SSD i bootuj się z niego, wtedy masz najlepsze z dwóch światów.

6

To nie lepiej kupić swojego laptopa i mieć tego typu rozważania gdzieś?

0

@katakrowa: Nie za bardzo. W ciągu tygodnia jestem często w 3 miejscach(mieszkanie które wynajmuję - 4 dni, u dziewczyny - 2 dni, dom rodzinny -1 dzień). Nie chcę mi się brać dwóch laptoków.

2

@cpp_beginer: VMka z prywatnym systemem?

1

Nie, i to do tego stopnia, że nawet nie przeglądam wiadomości. Nie wspominając o logowaniu się gdziekolwiek na prywatne konta. Hasła służbowe generuje zupełnie innymi algorytmami niż prywatne.

3

Really? Ja, jak i większość moich kolegów z poprzednich prac (jak jeszcze nie było pracy zdalnej, więc widziałem ich monitory w biurze), to normalnie na Gmaila, Facebooka, LinkedIna, Allegro, konta bankowe się logowało. Cały czas tak robiłem i tak robię - nawet szukałem sobie nowych ofert pracy normalnie w przeglądarce, bez żadnych kart incognito etc xd

EDIT:
Zachowujmy jednak jakieś chociaż resztki godności - na strony porno nie wchodziłem :D

1

Używam służbowego, ale szef nie narzekał jak do tej pory.


Polecam samozatrudnienie ;)

0

Nie, tzn. w drugą stronę - mój notebook prywatny przystosowałem do pracy dla klienta.
Służbowy jest mocno ograniczony przez soft oraz ma mniejszą wydajność.

Jeśli korzystasz z Chrome to polecam korzystać z profili - utworzyłem sobie dwa i w ten prosty sposób sobie izoluję zakładki, historię, hasła które nie wymagają przechowywania w menedżerze haseł itd.

0

Nie używam laptopa firmowego do celów prywatnych. Zawsze mogę coś zepsuć, wejść w jakiegoś linka i będzie problem...
Obecne ultrabooki to przecież są na tyle małe i lekkie że zawsze go zmieścisz do plecaka.
A jak i to ci przeszkadza to może po prostu tablet? Applowskie mini np.
screenshot-20211004143556.png

2

Nie używam sprzętu firmowego do celów prywatnych (poza słuchaniem muzyki z YT podczas pracy).
Byłem świadkiem sytuacji gdzie ktoś nabroił i ni z tego nie z owego szef zabierał mu służbowy sprzęt lub konto było blokowane.
Nie polecam nikomu korzystać ze służbowego do celów prywatnych. Nigdy nie wiesz co admini czytają. Np.
Podgląd ekranu komputera w sieci LAN bez wiedzy użytkownika

4

Jeśli za odpowiednik służbowego na UoP uznać to gónwniane lenovo od klienta, na którym zainstalował mi 2 VPNy, przez które chyba mam się łączyć, z czego jeden nie działa, a w ogóle to i tak wszystko jest w chmurze i żaden VPN nie jest potrzebny, to: sprawdzam pocztę, piszę na 4p, mam odpalone różne dziwne slacki i discordy - ogólnie nic ważnego. Do banków i niczego związanego z kasą się nie loguję.

Jak dla mnie, to mogą sobie podglądać co gdzie piszę, ale skoro jeszcze się nie zorientowali, że nie potrzebują VPNów, to obstawiam, że raczej nie potrafią.

0

Ja używam prywatnego laptopa do celów służbowych. Pracuje na VM, więc mam odseparowane wszystko od rzeczy prywatnych.

0

tak, ale zainstalowalem swojego OS'a

0
cpp_beginer napisał(a):

Odkąd zacząłem pracować zdalnie, używam mojego służbowego laptopa również do celó prywatnych.

Zaraz. Przecież praca zdalna właśnie pozwala robić wszystko zgodnie z umową b2b (wysokie kary za cokolwiek niezgodne z przeznaczeniem) i nie ryzykować wpadką. W domu na biurku mam dwa komputery i 4 monitory. Admini firmowi mogą mnie inwigilować ile chcą - nic na mnie nie znajdą.

No chyba, że komuś szkoda 300eur na prywatny laptop. To ja wtedy nie wiem, co powiedzieć.

0

Na firmowym laptopie jedynie Slack i Discord do siedzenia na grupkach programistycznych i gadania o dupie Maryni sprawach branżowych oraz zasięgania pomocy, jak czegoś nie wiem. Wszystko inne odpalam na prywatnym lapku.

To znaczy tak było, jak pracowałem w biurze. Od przejścia na pracę zdalną pracuję z własnego sprzętu. W tym wypadku - osobny użytkownik systemowy na rzeczy prywatne i zawodowe.

0
Afish napisał(a):

Nie, a do tego używam szyfrowanego systemu plików, żeby zmniejszyć szanse na odczyt moich danych przez pracodawcę. Jak chcesz używać laptopa firmowego, to kup przenośny dysk SSD i bootuj się z niego, wtedy masz najlepsze z dwóch światów.

Witam wszystkich.

Krótko o mnie: mój nick, padł mi mój pc i używam obecnie laptopa służbowego do celów prywatnych. Właściwie to wcześniej też był używany w tych celach, ale teraz większa konieczność.

Niestety jest kilka restrykcji, które utrudniają korzystanie. Mój pracodawca nie kontroluje tego co robimy, piszemy (jeżeli tak to pozdrawiam!), ale większość rzeczy wymaga hasła admina lub jest po prostu poblokowane.

Zainspirowany tym oto wpisem powyżej (tematu nowego nie zakładam) zacząłem przeglądać neta co możnaby tu uczynić. I tak sobie myślę, że system na dysku zewnętrznym to byłoby to.

Popatrzałem do bios-u i chyba nie wygląda to najlepiej. Na pierwszy rzut oka jest też zablokowany. Nie widzę za bardzo orderu. Wywaliło mi nawet ostrzeżenie (zdjęcie #3), no ale nie widziałem jeszcze wcześniej biosu z HPka i może się mylę. Koniec końców zmieniło się z Disabled na Enabled, ale nie zapisywałem zmian. Nie dam rady nic zdziałać? Ktoś coś?

Pozdro!

20231125_005957.jpg20231125_010018.jpg20231125_010059.jpg20231125_010120.jpg20231125_144244.jpg

0

Jeśli macie prywatnego laptopa i służbowego to nigdy bym go nie wykorzystywał do celów prywatnych.
Znam kilka sytuacji gdzie ludzie zostali przez to zwolnieni - akurat chodziło o instalacje tam swojego oprogramowania do celów prywatnych.

Znam też przypadki że bezpieczeństwo waszych danych może być zerowe - bo nie wiecie kto ogląda wasz pulpit i kiedy (czasami). Przykładowo Taki Budimex - nie działa Wam ikona (przykład) typek zaraz lata myszką po twoim ekranie, bez żądnych tam akcji z twojej strony :-D

Także znam w drugą stronę - ludzi zwolnionych, co chwalili się w podglądanie pulpitów innych ludzi w pracy z dokumentacją poufną lub tajną. Tam było grubo bo nawet interweniowały przesłuchania ABW (nie CBA) na tych informatyków.

1

To wszystko zależy od pracodawcy. Co tu dużo dyskutować. Jako świeżak w firmie wiadomo trzeba "wybadać teren", zoabczyć co i jak. Dla przykładu moja firma ma totalnie wyrąbane, jedynie blokuje pewne witryny, instalację jakichkolwiek programów, ale od czego są portable aplikacje (niektóre co ciekawe są również zablokowane, niektóre działają, tutaj już nie wiem od czego to zależy czy jakieś procesy są poblokowane po nazwie, czy zależy to od źródła pliku - nie wiem, bo informatyka nie jest mym powołaniem).

Ostatnio przeszukiwałem google w celu doedukowania się (patrz mój post powyżej), no ale wiadomo częściej napotykałem pseudo artykuły na różnych komercyjnych portalach w stylu dyscyplinarka za podłączenie pendrive do laptopa służbowego itp. itd. To śmiać mi się chcę, albo pracuję w miarę normalnej firmie i po tym występku na tym forum również czeka mnie dyscyplinarka (jeżeli czyta to mój pracodawca to przepraszam i pozdrawiam).

Pozwolę sobie wkleić przykład (pracownik PKP i zdjęcie psa urzekł mnie najmocniej):

W nocy z 17 na 18 października 2014 r. sokista pełnił służbę dyżurnego na posterunku Straży Ochrony Kolei w Łukowie. Nad ranem zastąpił go inny pracownik, który kilka godzin później zauważył, że do służbowego komputera podłączona była pamięć przenośna. Do niej przypięte były jeszcze dwa inne pendrive'y. Przejrzał ich zawartość i powiadomił o tym komendanta posterunku.

Zgodnie z zeznaniami świadków wkrótce na komendę powrócił właściciel pendrive'ów, prosząc o ich zwrot. Obecni tam funkcjonariusze zaprzeczyli, aby je widzieli. Gdy sokista opuścił posterunek, jego zmiennik wraz z komendantem przejrzeli zawartość nośników. Na jednym z nich zauważyli przegrane z komputera zdjęcia ze służby, m.in. z prelekcji przeprowadzonej przez SOK w miejscowej szkole podstawowej.

&

W protokole wskazano, iż na pendrive'ach znajdowały się fotografie z pokazu psa służbowego, akcji bezpieczny przejazd oraz wzory dokumentów wykorzystywanych w służbie. Pracownik został więc dyscyplinarnie zwolniony.

XDD

0

Najprościej to chyba jednak spytać osoby za to odpowiedzialnej, co można robić, a czego nie.

Ja np. nie mogę w teorii nic, kobieta z biurka obok może nawet gry instalować. Różnie bywa.

0

Czasem słucham muzyki na YouTube lub Soundcloud podczas pracy - dlatego głównie pracuję na prywatnym.

2

Jak pracowałem w UPC to tak. Dostałem maca (a ja całe świadome życie ubuntowy) z poleceniem żeby się nim pobawić w czasie wolnym żeby lepiej ogarnąć skróty do pracy to pisałem na nim kod w Scali i Haskelluw czasie wolnym. Komputer był poza całkowitą kontrolą działu IT. Ale to było fajne :D
Teraz mam jakieś barachło z Windowsem to zamykam najszybciej jak się da

1

Ja nie używam. Na zdalnej na tym samym biurku mam prywatnego kompa to tam wszystko robię. W biurze zaś na telefonie.

1

Nie.
Zresztą i tak na nim nic się nie da zrobić prywatnego.
A jak się doliczy cały zestaw szpiegującego oprogramowania to nawet dobrze że się nie da.

0

Nie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1