Jakie macie sposoby na efektywny odpoczynek? Póki co, wiem co nie działa, czyli kompulsywne przeglądanie Internetu, bezczynność, przydługie granie w gry. Taka sytuacja w której mamy czas wolny wcale nie oznacza, że odpoczywamy. Dobry odpoczynek pozwala odzyskać energię, pokonać odczucie znużenia, zmęczenia, a nawet wyczerpania oraz poprawia nastrój. Tęsknie za czasami, gdzie ten film mnie śmieszył:
Ja osobiście do regeneracji psychicznej po dłuższej pracy lubię się zmęczyć fizycznie najlepiej idąc z kimś znajomym na: park trampolin, ścianki wspinaczkowe, czy co tam wpadnie. Ostatnio odkrywam też uroki kursów tańca, gdzie nie trzeba iść z kimś, żeby było ciekawie.
Jeśli chodzi o jakiś mniej aktywny wypoczynek to spoko opcją są termy w kilka osób, tylko lepiej jechać w środku tygodnia, a nie w weekend, bo jest dużo luźniej.
Poza tym standard: gril, jakieś wyjście w plener...
Jazda na motocyklu, bardzo odprężająca, można śpiewać w kasku, śmiać się z ludzi którzy stoją samochodami w korkach, przy obecnych temperaturach wypocić wszystko z organizmu. Fakt jazda po ulicach nie jest tak odprężająca jak na torze gdzie nie musisz uważać bo jak się wywalisz to zaliczysz przystanek/barierki/drzewo/człowieka :D, ale tor raz w miesiącu i cieszysz się przez pół tygodnia :)
Tak jak pisał @sebek6543210 to chyba praca fizyczna. Co przez to rozumiem? Niektórzy bawią się w ogrodzie, inni np. idą w góry, jeszcze inni majsterkują robiąc jakieś rzeczy przy domu, działce. Człowiek daje wtedy odpocząć głowie.
Kiedy cisnąłem rowerkiem na urlopie dookoła Polski (26 dni chyba) to zostałem mocno "zmęczony" fizycznie. Byłem sam więc odizolowałem się dodatkowo od człowieków, bo 90% to była jazda na rowerze. Może nawet ciut za mocno, bo po powrocie pierwszy tydzień a może nawet dwa tygodnie to była masakra...
Jakiś czas temu zauważyłem pewną zależność (nie mówię że tak u wszystkich jest ale myślę, że u sporej grupy). Chodzi o to że osoby które pracują fizycznie, to odpoczywają na tzw. placka czyli bez zbytniego przemęczania się. Natomiast osoby, które nie pracują fizycznie wolą odpoczynek aktywny.
Robota fizyczna (np. skoszenie trawnika), a potem:
Ewentualnie wyjazd w góry, połazić trochę, popatrzeć na zieleń i naturę, a potem jak wyżej.
U mnie sprawdza się tylko przejście na manualne - albo dużo wysiłku w ogrodzie, albo siadam do szycia (choć to ostatnio raczej nie za często, od kiedy mnie deprecha mocno przydusiła). Najgorzej, jak się zasiedzę na jakimś serialu przed kompem albo zabiorę za pisanie czegokolwiek bardziej wymagającego zaangażowania przy klawiaturze. Po ok. 10k znaków w i kilku tysiącach po pracy umiera nie tylko kręgosłup, ale też mózgownica. Kolejnego dnia jestem zwłokami i robienie copy o kartonach/młotkach/CNC albo ciuchach po prostu nie idzie.
Przede wszystkim odpoczynek od kompa :) Jest lato, ładna pogoda, można wyjść z domu na spacer czy pojechać na jakąś wycieczkę :) Ewentualnie grill + piwo w plenerze :P
zero komp policy, jakis wysilek fizyczny, silka przy trybie siedzacym w opcji treningu silowego to slaby pomysl, raczej jakies interwaly albo generalnie sport squash czy pilka nozna czy whatever. Jak ktos sie relaksuje po pracy grajac w gry komputerowe, no to niby fajnie ale nie dla organizmu.