Jestem fanem retro gier. Zwykle grywam na chińskiej kopii Gameboy'a z AliExpressu która sprawdza się zadziwiająco dobrze. Ale ostatnio po przeczytaniu info o tym że Nintendo przestaje produkować 3DS/2DS postanowiłem zainwestować w tą konsole. 3DS była niedostępna na ceneo/allegro więc zostałem zmuszony do zakupu 2DS (jedyne 3DS jakie znalazłem pochodziły z amazon.de). Konsola przyszła w dobrym stanie, ale niestety już zhackowana przez sprzedawcę i z 4 pirackimi grami. Nie do końca było mi to w smak - wszak zhakować każdy potrafi a i wgrać pirackie gry nie sztuka - za to wrażenie świeżości i nowości można poczuć tylko raz.

OK ale teraz do setna sprawy. Ekran na moim 2DS jest po prostu okropny. Pod lupą dobrze widać że co drugi rząd pixeli jest czarny. Tutaj zdjęcia: http://marcinchwedczuk.pl/nintendo_2ds_xl_screen_problem.zip (40MB)

Po kontakcie z supportem Nintendo (w Pradze - ahoj) uzyskałem info że to "normalne". Dzisiaj postanowiłem odesłać konsole do sklepu bo z takim ekranem nie da się grać! Po około 1h Mario Kart 7 zaczęła mnie boleć głowa i zrobiło mi się niedobrze.

Czy mieliście podobne doświadczenia z tym ustrojstwem? Może New 3DS XL ma lepszy ekran? Co myślicie?