Fotony nie mają żadnego ładunku (elektrycznego, silnego, słabego, ani masy spoczynkowej), więc nie mogą bezpośrednio ze sobą wchodzić w interakcję. Przelatują przez siebie nawet tego nie zauważając (w zasadzie to są traktowane jako punkty materialne).
No i w końcu jakaś sensowna odpowiedź na poziomie chłopskiego rozumu. Dziękuję.
Jednak, fotony mogą chwilowo fluktuować w wirtualne pary innych cząstek. Np. w wirtualną parę elektron - pozyton. Czy w pary kwark - antykwark.
A te cząstki wchodzą ze sobą w interakcję.
Więc oddziaływanie między dwoma fotonami może się wydarzyć (pośrednio), ale jest ekstremalnie mało prawdopodobne.
Patrz niżej.
Załóżmy że mamy wszechświat podobny do naszego (praw rządzących) ale kompletnie pusty (pozbawiony materii) - metryka przestrzeni jest płaska. Wszechświat ten podlega ekspansji której prędkość jest funkcją nieliniową.
To jest trochę bełkot. Która chyba ma brzmieć mądrze.
Nie takie rzeczy przechodziły peer-review. Ale ja tutaj nie bronię tezy doktorskiej. Nawet nie stawiam hipotezy.
Co to znaczy, że jest taki jak nasz tylko, że pusty? Fluktuacje kwantowe próżni następują? To nie może być pusty.
Fluktuacje kwantowe próżni pominąłem świadomie z uwagi na niepewność w jaki sposób mogą wpływać na drogę pojedynczego fotonu w dużej skali.
Nie występują? To nie jest taki jak nasz wszechświat...
"Metryka przestrzeni jest płaska" - właściwie co to ma za znaczenie? W zakrzywionej przestrzeni fotony nie mogą się spotkać czy co?
No biorąc pod uwagę twoje stwierdzenie że fotony jednak mogą wchodzić pośrednio w interakcję (choć prawdopodobieństwo tego jest małe) to trochę ma. Bo jeśli przestrzeń jest zamknięta to znaczy że tych spotkań może być > 1. A wtedy prawo wielkich liczb i całość można zredukować do pytania - czy szybkość rozszerzania przekroczy > C i nigdy nie spadnie poniżej C.
"Wszechświat ten podlega ekspansji której prędkość jest funkcją nieliniową" - czyli jakiej ekspansji? Rozrasta się? Kurczy? Przyśpiesza? Spowalnia? Kręci w kółko?
Zmienia się w czasie. Może jest cykliczny? Nie wiem, ja prosty człek jestem.
Jeśli wszechświat rozszerza się dostatecznie szybko, a te fotony znajdują się wystarczająco daleko od siebie (poza swoją Objętością Hubble`a) to się nigdy nie spotkają.
A jeśli wszechświat nie rozszerza się za szybko, albo się kurczy - to mają szanse się spotkać.
Cała tajemnica
No to tak jak wyżej.