Wątek przeniesiony 2018-04-28 15:38 z Kariera przez Rev.

Odczuwacie nienawiść rodowitych?

1

Zabawne że jak murzyn wyżywa się seksualnie na białej młodej dziewczynie i ją upokarza, to lewaczki nie widzą w tym rasizmu i nienawiści na tle rasowym. Bo przecież ta niewinna biała młoda dziewczyna jest odpowiedzialna za niewolnictwo jej białych dawnych krewnych. A jak nie da się na białym silnym facecie wyżyć to upodlę białą dziewczynę. Trzeba naćpać dziewczynę i w 10 wielkich murzynów ją zniszczyć.

0

@Yerbanos:
Na czym miałaby polegać asymilacja ludzi z Lublina w Warszawie?
Na przerejestrowaniu samochodu i nieużywaniu wylotówki na Lublin?

0

@Yerbanos:
Rozumiem, że ludzie ze Słupska, Piaseczna, Wołomina itd też powinni całkiem się przenieść do Warszawy jeżeli w niej pracują?

0

@Ursu:
Karta warszawiaka chyba rozwiązuje ten problem.

Sporo rzeczy jest też sponsorowane z budżetu państwa czyli na coś w Warszawie składa się cały kraj.
Z drugiej strony jest janosikowe jako odpowiedź na odbudowę Warszawy.
To jest pomieszane i to bardzo.

Gdyby wszystko w danym mieście było płacone tylko z podatków na rzecz tego miasta to bym się z Tobą zgodził.

1

Wystarczy zdecentralizować trochę instytucji poza stolicę żeby choć trochę zrównoważyć rozwój. Tylko wtedy jak kolonię przystało przedstawiciele kapitału z szklanymi paciorkami musieliby pojeździć trochę po tym dzikim interiorze a to przecież nie leży w niczyim interesie :]

0

przeciez @Yerbanos to jakis tani troll. a co jak warszawiak pracuje zdalnie dla kogos z nowego jorku? tez ma sie tam przeniesc i tam zyc bo nie jest w pelni warszawiakiem... xD jest takim warszawiakiem kastratem i sie nie przyznaje ze pracuje zdalnie bo inni warszafiacy sie smiejo...
pewnie masz na aucie nalepke "ja sie tu urodzilem..."
a jezeli serio tak myslisz to jest wlasnie kwintesencja warszawiaka. on wie lepiej co masz w zyciu robic, masz sie przeniesc i tutaj mieszkac to cie zaakceptuja dresy z bramy na pradze xD

słaby bejt, 2/10 bo napisałem

0

@Yerbanos:
Słupsk jest dużo dalej od Warszawy niż Lublin i oni nie muszą się przenosić.
Piaseczno jest dużo bliżej i oni nie muszą się przenosić.

Co sprawia, że przenosić mają się tylko lublinianie i ukraińcy?

0

Przeciez to zwykly bol d**y. Pracuje 6 lat w wwa nie mieszkajac tam i ciagle slysze czemu sie nie przeprowadze czy czegos nie wynajme... juz lece zamienic 200m dom na 40m mieszkanie w gettcie ze studentami za sciana za 2500 pln i smierdzielami w komunikacji miejskiej po to zeby dostapic watpliwego zaszczytu i moc powiedziec ze teraz oficjalnie HGW okrada moje miasto xD ci ludzie sa chorzy. Chorzy bo przyjezdny moze sam za siebie decydowac i o to maja najwiekszy bol d**y. Ze nikt ich nie podziwia i kazdy normalny machnie reka na ich pochodzenie.

0

Co do podatków, to zwrócę uwagę że wystarczy zanieść PITa do najbliższego urzędu skarbowego i podać miejscowy adres zamieszkania (nawet jeśli nie mamy meldunku a wynajmujemy tylko górną kondygnację trzypiętrowego wyra w 30-osobowym pokoju).
Więc nie bardzo rozumiem o jakie „przerejestrowywanie” chodzi.
Samochodu? A po co.

0
Czarny Krawiec napisał(a):

Sporo rzeczy jest też sponsorowane z budżetu państwa czyli na coś w Warszawie składa się cały kraj.

A konkretnie to na co?

0
somekind napisał(a):
Czarny Krawiec napisał(a):

Sporo rzeczy jest też sponsorowane z budżetu państwa czyli na coś w Warszawie składa się cały kraj.

A konkretnie to na co?

muzeum żydów w Polsce zwane Polin oraz Kościół Opatrzności Bożej w Wilanowie, szalenie ważne inwestycje... xD spalone pieniądze, indoktrynacja z obu dziur

0

I która z tych inwestycji odpowiada potrzebom mieszkańców Warszawy?

1

Ja to mam odwrotnie. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć imprezy na prowincji, gdzie nie znalazły się jakiś lokalny urek, który za punkt honoru stawia sobie obicie warszawiaka. Są jeszcze urki w wersji light, które za wszelką cenę chcą sobie wpisać w CV "mam mocniejszą głowę od warszawiaka".

Cóż, widocznie niektórzy są pamiętliwi i odpłacają się tym samym w Warszawie ;)

0
somekind napisał(a):

I która z tych inwestycji odpowiada potrzebom mieszkańców Warszawy?

a co mnie to obchodzi, pytales to masz. moze michnik i polowa tvn sie masturbuje do muzeum a kaczynski & company na msze ma gdzie jezdzic? no chyba ze oni nie sa mieszkancami ;) albo co gorsza nie urodzili sie tam... xD

0

Zadałem proste pytanie, jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć, to znaczy, że Twój argument o dorzucaniu się całego kraju na Warszawę jest nieprawidłowy. Miałby sens, gdyby budżet państwowy dopłacał do inwestycji wyłącznie miejskich, a nie krajowych.

0

@somekind:

A konkretnie to na co?

Do tego co napisał @pozdro można dożucić np stadion.
Tu jest też coś o dokładaniu się państwa.
Tu jest z kolei o janosikowym

I która z tych inwestycji odpowiada potrzebom mieszkańców Warszawy?

To czy pieniądze są wydawane racjonalnie czy nie, oraz to jak bardzo to jest temat na inną rozmowę.
Ważne, że nie jest tak, że Warszawa utrzymuje się tylko z podatków płaconych w Warszawie(inne miasta podobnie) więc czepianie się, że ktoś ośmiela się mieszkać poza warszawą i tam płacić podatki jest nie do końca słuszne, bo ciężko określić kto tak na prawdę na obecnym systemie zyskuje i ile.

Zadałem proste pytanie, jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć, to znaczy, że Twój argument o dorzucaniu się całego kraju na Warszawę jest nieprawidłowy.
To nie był argument @pozdro

Miałby sens, gdyby budżet państwowy dopłacał do inwestycji wyłącznie miejskich, a nie krajowych.
Od biedy można przyjąć, że stadion jest krajowy chociaż jako krajowy służył dawno, a międzyczasie jest używany przez lokalny klub piłkarski. W sumie ciekawe komu płacą czynsz.
Dorzucanie się do budrzetu dzielnic już krajowe nie jest.

Inne miasta mają podobnie(skali nie znam) więc ja nie demonizuję Warszawy, tylko jeżeli miasta dostają też pieniądze z kasy wspólnej, a później muszą się nią dzielić tak, że wszystko jest zamieszane to nie można od tak bezrefleksyjnie narzekać na to, że ktoś płaci podatki gdzie indziej.
Tym bardziej, że istnieje karta Warszawiaka która płacącącym w Warszawie daje ulgi.

0
Skromny Karp napisał(a):

To czy pieniądze są wydawane racjonalnie czy nie, oraz to jak bardzo to jest temat na inną rozmowę.

Toteż o tym nie dyskutuję. Ja pytam za co konkretnie w Warszawie płaci cały kraj, co jest tylko warszawskie, a nie krajowe.

Ważne, że nie jest tak, że Warszawa utrzymuje się tylko z podatków płaconych w Warszawie(inne miasta podobnie) więc czepianie się, że ktoś ośmiela się mieszkać poza warszawą i tam płacić podatki jest nie do końca słuszne, bo ciężko określić kto tak na prawdę na obecnym systemie zyskuje i ile.

Ale nikt nie czepia się takiej sytuacji. Problemem jest to, że ktoś mieszka w Warszawie, a płaci podatki gdzie indziej.
I zgadzam się, że trudno prześledzić każdą złotówkę, zwłaszcza, że sporo kwot przechodzi przez budżet centralny, a całość obrazu gmatwa jeszcze janosikowe, ale pewne rzeczy są wiadome.

Od biedy można przyjąć, że stadion jest krajowy chociaż jako krajowy służył dawno, a międzyczasie jest używany przez lokalny klub piłkarski. W sumie ciekawe komu płacą czynsz.

Który konkretnie klub?

Inne miasta mają podobnie(skali nie znam) więc ja nie demonizuję Warszawy, tylko jeżeli miasta dostają też pieniądze z kasy wspólnej, a później muszą się nią dzielić tak, że wszystko jest zamieszane to nie można od tak bezrefleksyjnie narzekać na to, że ktoś płaci podatki gdzie indziej.

Dlaczego bezrefleksyjnie? Faktem jest, że blisko 40% PIT zostaje w gminie, więc jeśli ktoś płaci podatki gdzieś indziej niż faktycznie mieszka, to wykorzystuje tę gminę i jej uczciwie płacący podatki mieszkańcy jak najbardziej mają prawo do oburzenia.

Tym bardziej, że istnieje karta Warszawiaka która płacącącym w Warszawie daje ulgi.

A ten żart na koniec posta to jak rozumiem dla rozładowania negatywnych emocji? :)

5

Tu naprawdę nie chodzi o to, żeby kogoś zaakceptowały dresy z Pragi, tylko o zwykłą uczciwość. Mieszkasz gdzieś na co dzień, nie planujesz się wyprowadzić w najbliższej przyszłości, korzystasz z usług miasta, to wypadałoby też za nie zapłacić. Ale niektórzy tutaj wolą cwaniakować, więc wymyślają jakieś bajki o tym, że większość Warszawiaków chce by ich wielbiono za pochodzenie, a prawda jest taka, że podobny problem mają też inne miasta, które są popularnym kierunkiem migracji ekonomicznej. A że Warszawa jest najpopularniejszym, to temat jest tutaj najczęściej poruszany.

Trochę offtop, ale moim zdaniem to jest główna przyczyna tego, że pod pewnymi względami w Polsce wciąż jest gorzej niż na Zachodzie - bo dla wielu Polaków uczciwość jest czymś zupełnie nienaturalnym. U nas promuje się krętactwo, a zachowania uczciwe bywa że są uważane nawet za frajerstwo.
A potem taki typowy Polak wychodzi z domu i się dziwi, czemu ludzie się do siebie nie uśmiechają, ulice są nierówne, smog w mieście, a komunikacja miejska taka droga. A no jest tak, bo w naszym kraju żyją miliony ludzi, których nie interesuje więcej niż czubek własnego nosa (no, może jeszcze to, żeby sąsiad się przewrócił i sobie głupi ryj rozwalił), a to jakie ich działania mają konsekwencje w skali makro mają w głębokim poważaniu.

PS. Nie, Karta Warszawiaka nie rozwiązała wszystkich problemów.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1