Jak witacie się z szefem?

0

Tak jak w tytule. Pracuje już od 2 miesięcy i na początku mi powiedziano, że nikt do siebie nie zwraca się na Pan/Pani. I nawet jeśli widzę szefa to mówię cześć i pierwszy wyciągam rękę. Czy to jest ok jeśli tak robię skoro on jest starszy o jakieś 20 lat?

0

Wytykanie ludziom wieku jest niegrzeczne.

0

"Cześć Mamo"

0

Czyli jak tak się witam to jest ok?

0

Z jednej strony, koleżeńska atmosfera może być miła, ale z drugiej:

Krzywy Kret napisał(a):

I nawet jeśli widzę szefa to mówię cześć i pierwszy wyciągam rękę. Czy to jest ok jeśli tak robię skoro on jest starszy o jakieś 20 lat?

to oznaka braku szacunku do osób starszych. Jeśli nikomu to nie przeszkadza – szefowi szczególnie – to nie ma problemu. Choć firma, w której nie da się na pierwszy rzut oka odróżnić bossa od reszty, zakrawa na niepoważną. ;)

2
furious programming napisał(a):

Z jednej strony, koleżeńska atmosfera może być miła, ale z drugiej
to oznaka braku szacunku do osób starszych. Jeśli nikomu to nie przeszkadza – szefowi szczególnie – to nie ma problemu. Choć firma, w której nie da się na pierwszy rzut oka odróżnić bossa od reszty, zakrawa na niepoważną. ;)

Nie wiem jaka jest firma autora ale w firmach gdzie jest kilkanaście osób, to zazwyczaj panuje w 100% koleżeńska atmosfera, a szef który by wymagał mówienia per pan byłby zwyczajnym bucem ;)

0

mr_jaro to Twoim zdaniem jest ok jeśli wyciągam pierwszy rękę do szefa? Np. wchodząc do jakiegoś pomieszczenia?

1

@mr_jaro: nie chodziło mi o zasady jakie mógłby narzucić boss.

Raz że to szef firmy – nie może się zlewać z otoczeniem, dwa, że to człowiek (jak pytacz nadmienił) o 20 lat od niego starszy. Wyciąganie graby do starszego (tu: dużo starszego) to oznaka nietaktu i braku wychowania. Starszy podaje rękę pierwszy, tak samo jak w przypadku podawania ręki kobiecie.

Chyba że szef sam siebie nie szanuje i pozwala ”cyckom” traktować się jak ziom z dzielni, to inna sprawa. ;)

0

Może co do tych 20 lat przesadziłem, ale 10-15 lat różnicy jest. Najwyżej już nie będę tak postępować.

0

jak nie wiem jak powiedzieć to mówię: Witam, nie jest to ani oficjalne dzień dobry, ani luzackie cześć i pasuje w sumie do wszystkiego

0

Ale ręki pewnie jako pierwszy nie podajesz do szefa pewnie :D? Chyba jednak nie powinienem tak robić.

1
Krzywy Kret napisał(a):

Ale ręki pewnie jako pierwszy nie podajesz do szefa pewnie :D? Chyba jednak nie powinienem tak robić.

ręki nie podaję, bo z reguły nie podaję, chyba że ktoś podaje to biere :)

zresztą jak ktoś usilnie zwraca na to uwagę lub robi z tego chryję to chyba nie chciałbym w takiej firmie pracować

2

Ja wszystkim mówię dzień dobry, z nikim nie utrzymuję bliższych relacji i raczej nikomu i tak na tym nie zależy.

Ale i tak ludzie podchodzą do mnie, łapę dają i cześć mówią, a ja wtedy też mówię cześć, bo głupio by było, widzę jak inni patrzą i też się chcą tak witać i wtedy im też tak muszę mówić.
I dupa z tego wszystkiego wychodzi.

Ale poza przypadkowymi ludźmi, nawet ich nie znam, to nikomu innemu tak nie mówię.

Właściwie to z dziewczynami nie wiem jak się witać, bo nigdy żadnej nie znałem i nie znam.

Ale co tam, nie każdy od razu się obraża jak źle się zwrócisz do kogoś.

0

I w nadal nie wiem czy dobrze zrobiłem :D

0

U mnie wszyscy są na ty, łącznie z dyrektorem i kierownikami. Kierownik to taki sam pracownik jak każdy, tyle że ma formalnie funkcję kierownika, normalnie się podaje rękę i tyle.

Jeśli chodzi o dyrektorów, to zwykle nie podaję ręki pierwszy, chociaż nic by się w sumie nie stało, starsi max o 10 lat. Prezesa widuję bardzo rzadko, to on zawsze podaje rękę.

Co do dziewczyn, to znam tylko z widzenia te które u nas pracują, nie przejawiały nigdy chęci aby odpowiadać mi na cześć, więc już nie mówię. Nie czuję zresztą potrzeby, żeby utrzymywać jakikolwiek kontakt z kimkolwiek z firmy, poza pracą. A dziewczyny pracują w sekretariacie i księgowości, ja tam nie zachodzę bo nie mam tam nic do załatwienia nigdy. Na żadne spędy firmowe nigdy nie chodzę i każdy już o tym wie więc nikogo nie dziwi że mnie nie ma na żadnej wigilii, czy wyjeździe integracyjnym.

1
Krzywy Kret napisał(a):

I w nadal nie wiem czy dobrze zrobiłem :D

Następnym razem daj mu klapsa.

Ja nie wiem, te pytania tutaj coraz bardziej urwane z choinki. Jeśli ustalamy, że wszyscy są na "ty", to wszyscy są na "ty" i tyle, tu nie ma co dywagować.

0

W każdej firmie gdzie pracowałem wszyscy zwracali się do siebie na "ty". Wyjątkiem był Comarch, gdzie Filipiak zarządził by do niego i do głównej księgowej mówiono na pan/ pani. Nigdy jednak nie miałem okazji odezwać się do Filipiaka, więc w praktyce do każdego mówiłem na "ty".

1

Nigdy jednak nie miałem okazji odezwać się do Filipiaka

Żałuj, on podobno samochody rozdawał kiedyś, może i tobie by kupił.

0

W dużych międzynarodowych korpo zwykle panują amerykańskie zwyczaje, gdzie mówienie na Pan jest rzadkością, a w małych wszyscy są kumplami więc norma. :) Zwykle ostatnie Pan pada przed podpisaniem umowy, a czasem i jeszcze wcześniej przechodzi się na ty. Ja zwykle już od razu z bomby piszę na ty w liście motywacyjnym, bo nie mam ochoty pracować ze sztywniakami. Tym bardziej, że sztywniak wrzuci moje CV do śmieci, a na otwartości i szczerości mogę tylko zyskać, bo nikt mnie nie doceni jak się nie dowie za co.

1

siemano kolano.

1

uszanowanko :)

1

Nie mam jakiegoś super doświadczenia, ale dotychczas zwracałem się na "Ty" i mówiłem "Cześć" do znajomych z pracy niezależnie od tego, czy byli w moim wieku, czy np. 15 lub 20 lat starsi. Na początku czułem się trochę dziwnie, ale później się do tego przyzwyczaiłem. W miejscach, w których do tej pory pracowałem (firmy od kilku do kilkuset osób), wszyscy tak robią. Myślę, że należy wyczuć klimat i robić tak, żeby wszyscy czuli się komfortowo. Tzn. Jak wszyscy mówią do siebie na na "Ty", to nie ma co kombinować i też można tak mówić, a jeśli z jakiegoś powodu wszyscy są "per Pan" (to się chyba rzadziej zdarza w firmach IT lub korpach), to wtedy też lepiej tak mówić, żeby ktoś się na Ciebie niepotrzebnie nie obraził. No chyba, że się z kimś skumplujesz, albo napijesz wódki, to wtedy nie ma potrzeby dalej bawić się w konwenanse ;).

0

elo mordo

0

To,że starszy pierwszy wyciąga rękę przy przywitaniu powinieneś wiedzieć.. no ,ale jest za późno. Tylko się nie waż teraz cokolwiek zmieniać. Co pomyśli szef jak mu nagle ręki nie będziesz podawał? xD

0

Dzień dobry. Nie spoufalam się z kierownictwem. Oczywiście do kierownika mówię cześć.

0

Ja przez pierwsze półtora roku zwracałam się do szefa Panie Piotrze, potem zawołał mnie do gabinetu w jakiejś tam służbowej sprawie a po rozmowie poprosił żeby zwracać się do niego po imieniu skoro już tyle pracuje.

0

@furious programming:
No a jak szef siedzi przy biurku i wchodzę do biura i witam się z wszystkimi podając rękę to nie podanie ręki do szefa nie było by nietaktem? Takie pominięcie?

0

Dzień dobry ;)

0

Siema Eniu xD

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1