System kontroli wersji lokalny

0

Szybko możecie polecić jakiś prosty i z ładnym interfejsem system kontroli wersji do plików tekstowych ale taki który nie przechowujemy ile w chmurze (tak jak github) tyko moze przechowywać na dysku.

4

Git.

0

To nie ma interfejsu

0

Jak to nie? A jakiś tortoise-git to co?

0

@Julian_ chyba musi być trollem ;-). Moim zdaniem @Patryk27 wyczerpał temat.

0

Możesz mieć własny lokalny system kontroli wersji. Github to tylko serwis z git. Podobnie jak gitbucket etc.

http://robertgreiner.com/2010/02/getting-started-with-git-and-tortoisegit-on-windows/

0

Kurde rozproszony system kontroli wersji do lokalnego prostego zastosowania w plikach tekstowych :/
A SVN to co? Kogut? ;)

Użyj sobie SVN do tego.

2

@Juhas: Przecież SVN nie jest lokalny. Musisz postawić serwer. Repo gita może działać bez serwera. To że może się rozpraszać, to nie znaczy że musi.

0

Sourcetree do GITa

0

w przypadku SVN stawiasz sobie serwer lokalnie i masz lokalnie.

0

No tak. Ściągasz Tortoise SVN i klikasz: "Make repository here". I cała robota :)

3

naucz się korzystać z terminala jak prawdziwi mężczyźni

3

SVN to ciul a Git to jest Król

3

Git to król systemów kontroli wersji jak lew jest król dżungli.

1

Tylko po co instalować jakieś serwery, blokować sobie porty i obciążać system niepotrzebnymi usługami, skoro można użyć prostego rozwiązania?

0

Ludzie, jest rok 2017 a tu ktoś wyskakuje z svn.

Ja rozumiem na forum archeologów, ale nie na forum programistycznym.

Wg tej strony svn jest jeszcze popularny, ale to tylko w nekro korpo, bo kiedyś faktycznie SVN miał sens, jak jeszcze się spotykało perforce, czy innego cvs.

Fakt, że git ma teraz problem w związku z brakiem bezpieczeństwa sha1, ale jak na razie nic lepszego nie widać(chociaż mercurial zapowiada zmianę na sha256).

0
Pijany Kot napisał(a):

Ludzie, jest rok 2017 a tu ktoś wyskakuje z svn.

Ja rozumiem na forum archeologów, ale nie na forum programistycznym.

Wg tej strony svn jest jeszcze popularny, ale to tylko w nekro korpo, bo kiedyś faktycznie SVN miał sens, jak jeszcze się spotykało perforce, czy innego cvs.

No i prawie połowa świata to wg Ciebie nekro korpo, tak?

https://softwareengineering.stackexchange.com/questions/136079/are-there-any-statistics-that-show-the-popularity-of-git-versus-svn

Zgoda, że tendencja jest taka, że odchodzi się od SVN na rzecz innych systemów.

7
Juhas napisał(a):

Kurde rozproszony system kontroli wersji do lokalnego prostego zastosowania w plikach tekstowych :/
A SVN to co? Kogut? ;)

Użyj sobie SVN do tego.

To chyba powinno być w ramce w dziale perełek.

Przecież Git póki nie zrobisz fetch albo push jest całkowicie lokalny. W podkatalogu .git masz całe repozytorium, z całą historią.
Subversion lokalnie trzyma tylko bieżący checkout. Każdy commit, każdy checkout wymaga serwera.
Dokładne przeciwieństwo tego co potrzeba w repo lokalnym.

Tymczasem Git nawet nie potrzebuje czegoś takiego „serwer Gita”. Zdalne repo to jest po prostu repo, do którego masz dostęp jakimś sposobem (SSH, HTTP, lokalny system plików, udział sieciowy itp.)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1