Według BHP na każdą 1h pracy przy monitorze przypada minimum 5 min przerwy.
Podczas samodzielnej nauki w domu (czegokolwiek) wiele osób bardzo chwali technikę pomodoro - 25/5
Natomiast według poniżej strony ludzie są najbardziej efektywni w systemie 52/17, czyli 52 min pracy (nauki) i 17 min odpoczynku.
http://noizz.pl/biznes/jak-czesto-powinno-sie-robic-przerwe-w-pracy-oto-idealne-proporcje-ktore-podniosa/vsqxs0z
Myślę, że idealne proporcje dla mnie to 50/10
A jak to wygląda u was?
Ja stosuję 50/10, ale nie sztywno. Czasami skończę szybciej i robie sobie przerwe przed rozpoczęciem kolejnego zadania, a czasami mam zrobione 75% i wtedy się odrywam dopiero po skończeniu.
Słyszałem o pomodro i nawet próbowałem, ale to trochę krótko. Zanim się zdążyłem wkręcić ( czy tam wejść w strefe, czy jak to sie tam nazywa) to juz mi dzwonił budzik, że przerwa.
Pomodoro chyba te wartości 25/5 podaje jako defaultowe, a nie jedyne słuszne więc pewnie zmienione wartości też pod pomodoro podpadają :)
U mnie to wygląda różnie. Jeśli wsiąknę w zadanie to w sumie i pół dnia przesiedzę oderwany od świata i mam gdzieś "system czasu pracy". W domu, jak nie robię nic "na już" raczej zmieniam sobie siedzące zadania mniej więcej co 30min i pomiędzy zawsze jest jakaś herbata czy zrobienie czegoś wymagającego ruchu więc 10-15min przerwy wychodzi. W pracy staram się zachować co najmniej te BHPowe minimum, ale wiadomo, że w tym zawodzie, w korpo nie ma problemu jak pół zespołu pójdzie na pół godziny na kawę więc też dłuższe przerwy się trafiają często :P
Raczej nie czuję dużej różnicy w skupieniu się w zależności od proporcji praca-przerwa. Może dlatego, że ogólnie mam problem ze skupieniem się i to robienie przerw w niczym nie pomaga.