Korzystam z VPN ze skandywani i ustawiłem ostatnio vpna bezpośrednio na routerze a nie na komputerze dodatkowo włączyłem "DNS leak protection" tak by ISP widział zaszyfrowane zapytania dns by nie wiedział jakie strony oglądam :D no i nie minął tydzień a otrzymałem "DMCA violations" czyli naruszenie DMCA.
Ktoś jest w stanie to wyjaśnić? Co złamałem? I co z tym zrobić?
O ile mnie pamięć nie myli, to DCMA oznacza, że rozpowszechniałeś jakieś piractwo, lub przynajmniej ktoś Cię o to posądza.
Jak żyć? To już musisz z prawnikiem pogadać.
no i nie minął tydzień a otrzymałem "DMCA violations"
Od kogo?
Ktoś jest w stanie to wyjaśnić? Co złamałem?
DMCA - Digital Millenium Copyright Act.
Ustawa amerykańska. Mieszkasz w USA, albo coś w USA przeskrobałeś?
Od ISP. Mieszkam w Polsce. Jedyne co mi przychodzi do głowy to korzystanie z torentów.
Jesteś pewien że to nie scam? Dostałeś list czy maila? Pokaż
Torrenty to ewidentne naruszenie
To że używasz VPN Cię za bardzo nie chroni - VPN masz wykupione na swoje dane osobowe, a nawet jeśli nie to po logach widać że tylko Ty się tam łączysz. To że ściąganie odbywa się w skandynawi niczego nie zmienia - to tylko jeden serwer więcej pośredniczący, w rzeczywistości to Ty w polsce pobierasz nielegalnie, nadal bardzo łatwo Cię znaleźć
ogólnie używanie torrentów, zwłaszcza z publicznych trackerów to proszenie się o kłopoty; ściąganie filmów i muzyki w polsce nie jest karalne, chyba że robisz to za pomocą torrentów właśnie (czyli automatycznie rozpowszechniasz dalej)
W liscie jest napisane naruszenie dcma z powodu szyfrowania/ukrywania zapytań i ruchu sieciowego. Napisali, że mam przestać używać VPN.
Nie no, bez jaj, każ im pokazać gdzie w umowie którą podpisałeś jest zakaz "ukrywania zapytań i ruchu sieciowego".
Jeżeli jest, to inna sprawa.
A amerykańską ustawą mogą się podetrzeć. Nie obowiązuje ani w Polsce ani w Norwegii (czy gdzie tam ten VPN masz).