Dla początkujących :)

0

Cześc Wam. Zaczynam w c++ i na pewno jest wiele takich osób i chciałbym z kims pisac, kto też zaczyna, z kimś sie konsultowac, uczyc sie, kogos jak ja, który tez zaczyna w c++, albo kogos, kto by pomógł. Piszcie na PW. :)

0

A rzuć to c++ w cholerę.

0

I niby za co ma sie zabrac? za delphi albo c#?
Oczywiscie podejscie wedlug mnie autor ma zle. Uczyc trzeba sie samemu a nie z kims. Sa ksiazki sa kursy a potem uczymy sie sami. Uczyc sie od kogos ( a tym bardziej uczyc sie razem z drugim beginnerem ) to najgorsza z mozliwych rzeczy bo bedzie uczyc sie zle. Razem bedziecie popelniac te same bledy myslac ze jest ok.

c++ jest dobry na poczatek. To w sumie zalezy co chcesz kodzic ale jak widze dopiero zaczynasz zabawe z tym wiec bez znaczenia co wybierzesz bo w przyszlosci i tak na 98% jezyk zmienisz :P

0

najlepsi programiści uczą się na własnych błędach, są samoukami ;> Polecam!

0

Mam jeszcze pytanie? Studia dla informatyka, gdzie? I trudno się dostać? Słyszałem, że dostać sie nie jest trudno, tylko potem sie utrrzymać ;] Ale jak ktoś przysiądze, to chyba nie powinno byc kłopotów.

0

no, niestać cię bedzie na jedzenie, ale na wódkę i imprezy zawszę ci starczy :>

Ale na poważnie to dla informatyka zarobienie na studia to żaden problem - poświęcić całą sobotę przy kodzeniu by przez kolejny tydzień balangować.

0

Studia to zalezy gdzie sie dostac. Sa uczelnie gdzie dostaje sie elita, a sa uczelnie gdzie biora ludzi z ulicy :P
Utrzymac sie jednak trudno. Kwestia wykucia bardzo dobrze matematyki, ktora nie ma nic wspolnego z matematyka prowadzona w szkole sredniej. Kosmos.

Po 1 roku ze 100 osob zostaje okolo 20-30.

0

Na początku na studiach, na pierwszym, drugim roku, jakie jezyki sa wprowadzane? C++, java?

0

Z matematyka nie tak zle, choc na studioach to kosmos, kosmos ;p

0

Zastanawialem sie czy zaoczne, czy dzienne, ale chyba stwierdzam, ze na zaocznych i np do tego praca, to nie wyrobie sie z nauka :)

0

:D

0

Jezyki to zalezy od uczelni. Tyle ze jezyk nie ma znaczenia jak umiesz programowac to obojetnie w jakim jezyku, kwestia wykucia sie skladni. Teraz mysle ze w kazdej normalnej szkole ucza C# albo c++. Oczywiscie pozniej dochodzi php java assembler. Ale tak jak mowie to jaki jezyk jest malo wazne. Zreszta w ogole nie licz ze programowanie na studiach bedzie jakies fajne. Zwykle proste zadania do wykonania przez gimnazjalistow :P

0

Dobry filmik :P

0

Wszystkie uczelnie wychwalaja sie, ze jak je skoncze, to wswzedzie mnie przyjma do pracy, bede zarabial miliony ;] czy to prawda ;p Znam goscia, ktory skonczyl tylko technikum, potem zalozyl serwis komputerowy, teraz zaklada neta i on zatrudnia ludzi, ktorzy sa po studiach, oni pracuja dla niego, masakra ;p on juz buduje dom, a Ci po studiach zarabiaja na jakas kawalerke ;p

0

Ludzie ktorzy wielce krzycza na to ze studia nie sa potrzebne maja racje w polowie.
Ok umiejetnosci sa najwazniejsze. Nic nie zastapi umiejetnosci. Zaden papierek.
Zobacz sobie jednak oferty pracy. W 90% przypadkow ywmagaja wyksztalcenia wyzszego.
Ok powiesz co za problem zaloze wlasna dzialalnosc.
Super tylko majac wlasna dzialanosc tak naprawde masz inne problemy na glowie. Ja osobiscie na dzien dzisiejszy wcale bym nie chcial zakladac wlasnej firmy ktora by tworzyla oprogramowanie. Za ciezki rynek. To nie jest tak hop-siup. Koles ktory gada w tamtym filmiku ma po slownictwie widac ze bardzo malo w glowie.

Studia w niczym nie przeszkadzaja. I jesli ktos ma umiejetnosci i glowe na karku to co stoi na przeszkodzi by je ukonczyc? NIC.
Ludzie ktorzy maja kompleksy i braki gadaja wlasnie na studentow ze "debile" etc. Debilem jest ten co poszedl na studia myslac ze uiejetnosci tam nabierze. Jednak same studia moga tylko pomoc w przyszlosci.

0

A może ktoś sie orientuje, chce isc na Politechnike Poznanska, bede zdawal matme rozszerzona i mysle czy fizyke tez? Bede powtarzal matme i fizyke to ani z jednego tak idealnie nie wyjde, ani z drugiego, a moze tylko zdawac matematyke rozszerzona bez fizyki? I wtedy wiecej czasu poswiece na matme.

0

Jeżeli już chcesz zaczynać niskopoziomowo to lepiej C. Na C++ szkoda czasu.

0
polaczek17 napisał(a)

Zobacz sobie jednak oferty pracy. W 90% przypadkow ywmagaja wyksztalcenia wyzszego.

Polaczku kochany, przyjrzyj się ofertom pracy dokładnie - wszyscy z szablonu dają identyczne wymagania, identyczną ofertę itd. - tak działa HR. 90% z tych firm przyjmuje też ludzi spełniających wszystkie wymagania poza wyższym wykształceniem. To ma na celu odsiew ludzi, którzy nie wiedzą jak kompilator włączyć... Co do 'debili', jak się na niektórych studentów patrzy i ich produkcje, np. programy graficzne to naprawdę ciężko cenić ten kwiat młodzieży i intelektualną elitę narodu...

0

Studenci kwiat polskiej inteligencji :D Jak piszę komuś program na zlecenie, wysyłam kod, a potem dostaje maila z pytaniem "Co ja właściwie mam z tym kodem zrobić? Mógłbyś mi z tego stworzyć projekt w XYZ tak żeby sobie mógł to tylko otworzyć?" to aż ręce opadają.

0

Deusie złocisty, ale właśnie owa młodzież się uczy i doskonali na przyszłość. Czy będziesz karać 3-latka za to, że czytać nie potrafi? Czy będzie karać studenta który popełni parę błędów przy swojej produkcji?
Co do rekrutacji do pracy to tak ok, słyszałem nie raz, że te wymagania to są dla "idealnego kandydata" i połowę tego można nie spełniać będąc przyjętym. Poza tym w owych wymaganiach niekiedy pojawiają się takie kwiatuszki jak:
Wymagania

  • znakomita znajomość c++
    Mile widziane:
  • znajomość STL

Bodajże kiedyś nawet tutaj było podobne ogłoszenie :)
Nie zmienia to faktu, że mając ten pieprzony papierek wyższej uczelni przybliża nas to do celu.

0

Mnie po prostu śmieszy jak zawodnik tworzący anty-przykład kodu i usability, student używający potępianej na studiach metodologii kopiego-pejsta, wypisuje jakie to studia są ważne, jak wiele można z nich wynieść i jaki to dobry, spójny i prosty jest C++... nie wiem czy go znasz.

0

Ciebie Deus wiele śmieszy wolę się nie zagłębiać w to dalej bo mogę odkryć coś czego bym wolał o Tobie nie wiedzieć. Niemniej zabawni są ludzie którzy mówią o kodzie nie widząc go na oczy. Znasz takich? Spoooro takich jest. Albo jeszcze jeden jest taki mistrz co mówi o copy-paste nie wiedząc, że ów copy-past to niekiedy wywołanie funkcji z różnymi argumentami. Też sporo takich jest. Czasami po prostu ktoś musi sobie pogadać :)

0
polaczek17 napisał(a)

Niemniej zabawni są ludzie którzy mówią o kodzie nie widząc go na oczy.

Niemniej czasem więcej widać po kodzie maszynowym niż źródłowym...

0

Polaczek, to zamknij nam usta publikując chociażby diagram klas. Pewnie jest sporo darmowych generatorów.

0

Deus owszem jeśli ktoś wyciąga prawidłowe wnioski.
wpisałem nick - a po co ja mam Wam zamykać usta? Przecież ja lubie z Wami rozmawiać? Kod o którym mówimy nie jest idealny baaa jest daleki od takiego, ale nie lubie jak ktoś przesadza jakby dostał orgazmu od niepamiętnego czasu. Niektórzy tak się właśnie zachowują jakby jeszcze przy wigilijnym stole chcieli rozmawiać o kodzie jednego programu. Zboczenie czy kompleksy? Tego nie wiem ale trzeba znać umiar.

0

Ponawiam pytanie dotyczace co uwazacie za pozyteczniejsze na maturze? co zdawac? czego wiecej sie uczyc, by dac sobie rade na studiach?

0
polaczek17 napisał(a)

wpisałem nick - a po co ja mam Wam zamykać usta? Przecież ja lubie z Wami rozmawiać? Kod o którym mówimy nie jest idealny baaa jest daleki od takiego, ale nie lubie jak ktoś przesadza jakby dostał orgazmu od niepamiętnego czasu. Niektórzy tak się właśnie zachowują jakby jeszcze przy wigilijnym stole chcieli rozmawiać o kodzie jednego programu. Zboczenie czy kompleksy? Tego nie wiem ale trzeba znać umiar.

Po prosto niesmaczne jest, gdy wypowiadasz się na forum tonem eksperta, podczas gdy wszystkie znaki wskazują na to, że jesteś [póki co - niech Ci będzie] bardzo cienki.

0

Matma, fizyka. Na studiach ? To co leci, rób swoje projekty i sam wywnioskuj co Ci się przyda. Ja wiem, że korzystam przy kodzeniu z algebry, techniki systemów, dyskretnej. Nie przydaje mi się teoria sygnałów - jednak jak będziesz pisał kodeki, czy syntezatory mowy to jak najbardziej. Wszystko przez doświadczenie. Nie mając dobrych podstaw aparatu matematyki będzie ciężko jak to jest w każdym tego typu zagadnieniu.

0
wojti911 napisał(a)

Ponawiam pytanie dotyczace co uwazacie za pozyteczniejsze na maturze? co zdawac? czego wiecej sie uczyc, by dac sobie rade na studiach?

Na studiach nie będzie ani takiej matematyki jaka jest w szkole średniej, ani takiej fizyki (chociaż to pewnie zależy od uczelni). Mimo to, ja bym się uczył więcej matematyki.
Ucz się tak, abyś z matury osiągnął jak najwyższy wynik. Nikt nie zna Twoich możliwości, więc nikt nic sensownego nie odpowie na pytanie z poprzedniego posta.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1