Jak w temacie ;-)
Ja na mojej klawie w laptopie "osiągam" 430 znaków na minutę, a na takiej "standardowej" około 320 - 360 znaków na minutę. (Sprawdiłem w "Mistrz Klawiatury II").
A jak wy szybko piszecie ?
Jak w temacie ;-)
Ja na mojej klawie w laptopie "osiągam" 430 znaków na minutę, a na takiej "standardowej" około 320 - 360 znaków na minutę. (Sprawdiłem w "Mistrz Klawiatury II").
A jak wy szybko piszecie ?
Patrzę nazwa tematu - myślę polaczek ;) A jednak nie.
Sprawdziłem w tym samym programie - osiągam na swojej klawiaturze marne 250 zn/min. Trochę spowalnia to że muszę albo co chwilę zaglądać na ekran albo pisać bez patrzenia co jest trudniejsze.
Ale i tak twoje osiągi biją mnie na głowę ;)
Nie liczy się ilość tylko jakość...
Mi się udało na nes'ie N znaków osiągnąć ;)
@msm:
Osiągam taką szybkość, ponieważ nie patrze na klawiaturę ;-)
@Świętowit:
E...Jak rozumiesz "jakość" ?
IMO ta szybkość przydaje się najbardziej przy pisaniu stosunkowo bezmyślnych rzeczy. Np. postów na forum :P albo większości maili. Może po prostu jestem głupi, ale w przypadku pisania czegoś, co ma mieć wyższą jakość (artykuł lub... kod) to wyraźnie więcej czasu zajmuje mi myślenie (a przynajmniej udawanie tej czynności), a nie samo klepanie łapami w klawiaturę.
Może Świętowit do tego właśnie nawiązywał, mniej-więcej.
Dokładność, ilość popełnianych błędów.
Oczywiście jeżeli sprowadzimy pisanie do czynności czysto mechanicznej.
@Świętowit:
Ale jakie błędy masz na myśli? Literówki? To akurat programy mierzące prędkość PRZEPISYWANIA (bo nie tyle "pisania") tekstu potrafią uwzględniać.
Nie wiem, nie bawiłem się takimi rzeczami. Nie widzę sensu podniecania się ilością wdepniętych klawiszy na minutę, co najwyżej jako sposób podbudowania ego u niektórych. To najmniej znaczący czynnik przy pracy z komputerem, zakładając oczywiście jakąś minimalną biegłość w pisaniu. Co będzie następne - liczenie ilości kliknięć na sekundę?
liczenie ilości kliknięć na sekundę?
He he...ile kliknięć na sekundę masz ;-P
No wiadomo, że nie wali się bezmyślnie w klawiaturę, ale szare komórki pracują, to nie jest tak, że walę w klawę, a potem myślę co się stanie. Najpierw myślę, a to że szybko myślę i "mam klawiaturę w głowie", oznacza, że mogę szybciej pisać.