tester oprogramowania - 2-2,5 brutto???

0

Witam. Mam rozmowę o pracę na stanowisko testera oprogramowania. Jakby zapytali o zarobki to czy jak odpowiem 2-2,5 brutto to nie będzie to za mało? Nie mam doświadczenia żadnego w testowaniu oprogramowania, znam co prawda C/C++ i w tym mam ok. roczne doświadczenie, aczkolwiek niekomercyjne. Miejsce pracy to Wrocław. Co jeszcze mogę napisać. Z góry dzięki za jakieś info czy to nie za mało sobie krzyknę.

0

Jeszcze dodam informacje, że jestem świeżo po studiach i te 2-2,5 to wydaje mi się dużo, bo koledzy nawet za tysiaka robili klepiąc w php.

0

jak nie masz doswiadczenia to imho stawka jest ok

0

Przy braku doświadczenia i wielkich kwalifikacji stawka może być OK. Zakładam, ze w tym C/C++ nie jesteś na razie nigdzie w pobliżu profesjonalnego poziomu. Generalnie gdy ktoś programuje dopiero od roku, to zwykle jest jeszcze bardzo początkujący i nie dość, że nie zna dobrze samego języka (C++ jest bardzo trudny by go ogarnąć w całości), to jeszcze nie zna ogólnych zasad dobrego programowania. Ja np. programuję już ponad dekadę z czego kilka lat komercyjnie, w C++ zainteresowałem się z 6-7 lat temu, ale w międzyczasie nie pisałem w nim zbyt intensywnie, więc za pro-programistę w tym języku na tę chwilę się nie uważam (ale w innych językach tak i np. zagadnienia z inżynierii oprogramowania, wzorce projektowe itd. mam opanowane).

Pytanie też brzmi po jakich studiach jesteś. Bo z tego co piszesz -- że masz tylko rok doświadczenia w C/C++ (i nic więcej) -- poniekąd wynika, że nie po informatycznych :). W takim wypadku Twoje studia mogą być w tej robocie dosłownie nic nie warte i nie mieć żadnego znaczenia.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy ktoś po dobrych studiach informatycznych dostaje w branży "tysiaka". Jeszcze podałeś kwotę brutto, więc ok. tysiaka brutto to już w ogóle porażka. Dodatkowo we Wrocławiu stawki są dobre, informa zresztą też jest tam dobra (mówię o uczelniach publicznych). Dużo zależy od umiejętności. Ja jeszcze na (dobrych!) studiach dostawałem ok. 3 tych "tysiaków" netto, ale pierwsze indywidualne lekcje programowania z prawdziwym programistą (w zasadzie programistką... lol) miałem jeszcze w podstawówce i na tych studiach już sporo potrafiłem. A pracowałem w branży webowej, więc to nie tak, że jak ktoś klepie w PHP, to musi mieć "tysiaka".

Wynagrodzenia nie można jednak brać z powietrza i jeśli coś jest dla Ciebie dużo i nie czujesz się zbyt pewnie, to na pewno nie powiesz za mało. Programowanie to branża, gdzie liczą się umiejętności i zarobki powinny być proporcjonalne do nich.

Jak jest w testowaniu... nie mam pojęcia. O dobrych testerów trudno, ale często firma dobrych testerów i tak nie zatrudnia, bo wolą mieć słabszych (po prostu: mniej doświadczonych, póki co mniej potrafiących), ale za to tańszych. Tymczasem tester, który potrafi obsługiwać odpowiednie narzędzia, a nawet samodzielnie pisać narzędzia dedykowane dla projektu (!) i w razie potrzeby potrafi też napisać testy (np. jednostkowe) i czasem poprawić bugi w programie samodzielnie jest prawdziwym skarbem. Słyszałem o takich, ale jeszcze takich nie widziałem.

Naturalnie gdy ktoś jest początkujący, ale zawzięty, to może awansować ze "zwykłego" testera na tego przypakowanego, którego przed chwilą opisałem. I wtedy może sobie życzyć lepszych zarobków.

0
pytanie napisał(a)

2-2,5 to wydaje mi się dużo, bo koledzy nawet za tysiaka robili klepiąc w php.

No jak rodzice cię utrzymują to rzeczywiście 2-2.5k na piwo i fajki to jest nawet bardzo dużo. Gorzej jak chcesz wynając mieszkanie, płacić rachunki i coś zjeść we wrocku, wtedy te 1500 zł może już nie być takie ciekawe.

0

Wiadomo, że na życie to mało, ale tak sobie wyliczyłem, że 2-2,5 brutto to minimum za które da się wyżyć, bo 550 za mieszkanie (na pół wynajmuje) i ma się jeszcze z 700 zł na życie (obiady w barach mlecznych, czasem w ogóle nie jem) i jakoś starcza. No ale wiadomo, że to malutko, ale co zrobić głosujcie na PO albo PIS to dalej tak będzie. Jedyna nadzieja to UPR, Korwin Mikke. On by zniósł te haracze na OFE, z którego i tak g... co będzie, umiera się w wieku 66 lat i całą kasa przepada:) i znósłby pewnie też haracze na służbę zdrowia (2 razy do roku do lekarza się chodzi a z pensji aż tyle odcinają, to lepiej samemu zapłacić w razie potrzeby).

0

@pytanie - bardziej bym się zastanawiał na Twoim miejscu jak pokierować swoim życiem by zarabiać w którymś momencie 15 tys. brutto niż czekał na polityków. ;) Jako tester może nie, ale już jako dobry szkoleniowiec (możesz szkolić z testowania) spokojnie taką kasę wyciśniesz.

I jeszcze będziesz mieć tydzień w miesiącu wolnego, żeby gdzieś polecieć.

0

Ja wybrałem przedmiot Testowanie oprogramowania na ten semestr i jest tam dość sporo zagadnień. Program wykładów i laboratoriów jest tutaj: http://www.ii.uj.edu.pl/~roman/IJO/students_ijo.html . Myślę, że to jest jakieś rozsądne minimum dla poważnego testera.

0

@pytanie jasne, a jak sie okaże że masz nowotwór albo problemy z sercem (to akurat dość częste u programistów) to się pójdziesz powiesić za domem, bo nie będzie z czego płacić za leczenie ;)
Zresztą UPR nie ma szans dojść do władzy w kraju gdzie ludzie głosują na tego kto im wiecej naobiecuje zasiłków, rent, ulg, emerytur i przywilejów ;]

Wracając do tematu odpowiedz sobie na pytanie czy szukasz pracy dla kasy czy może jednak jesteś w stanie pracować za mniej, ale zdobywać cenne doswiadczenie. Bo jeśli kasa nie jest ci na gwałt potrzebna i nie będziesz miał problemu z utrzymaniem się, to może warto jednak zdobyc trochę doświadczenie zawodowego, co będzie później procentować lepszą pensją ;)

0

koledzy nawet za tysiaka robili klepiąc w php.
I tu sie pojawia podstawowe pytanie - klepia czy programuja w php, bo to imho dosc duza roznica. Klepacze czesto sie zdarzaja nawet wsrod gimnazjalistow(nie nie ujmujac gimnazjalistom) i raczej nie slyna z wysokich umiejetnosci, a programisci to ludzie ktorzy prezentuja znacznie wyzszy poziom umiejetnosci i w ich przypadku pensja 1k/mc to jest jakis zart.
Jak masz umiejetnosci, nie boisz sie wyzwan i bedizesz sie stale to imho poradzisz sobie niezaleznie od tego ktora partia bedzei aktualnie rzadzic naszym pieknym krajem.

0

Nikt nie powiedzial ze te 2-2,5k bedziesz zarabiac przez caly czas. Pokaz sie z dobrej stony na okresie probnym i na pewno podwyzsza ci stawke po probie.

0
pytanie napisał(a)

Jedyna nadzieja to UPR, Korwin Mikke. On by zniósł te haracze na OFE, z którego i tak g... co będzie, umiera się w wieku 66 lat i całą kasa przepada:) i znósłby pewnie też haracze na służbę zdrowia (2 razy do roku do lekarza się chodzi a z pensji aż tyle odcinają, to lepiej samemu zapłacić w razie potrzeby).

Tak, do tego wysłałby nosicieli HIV do Bieszczad i zlikwidował tramwaje. Rzucanie takich pomysłów i mówienie o realności to jakiś chory dowcip.
Średnia długość życia w Polsce to ok. 75 lat (71 dla mężczyzn i 79 dla kobiet). I już widzę, jak sam w razie potrzeby płacisz za dializy, przeszczep serca albo chemioterapię. :)

Piszesz o 2,5 tys. na umowę o pracę czy na jakąś inną formę zatrudnienia?

0
bswierczynski napisał(a)

C++ jest bardzo trudny by go ogarnąć w całości

Powiedziałbym nawet, że jest to niemożliwe. Standard sobie, kompilatory sobie, co biblioteka to zupełnie inne koncepcje. Sam język też jest totalnie niespójnym złożeniem 'przydatnych' rozwiązań z innych języków - rzeczy typu boost::enable_if (użycie SFINAE) to wypadek przy pracy, coś czego nie przewidziano przy tworzeniu C++.

0

@deus.:
Może i faktycznie niemożliwe jest ogarnięcie wszystkiego o czym pisałeś, ale ja mówiłem tylko o samym standardzie. Włącznie z bibliotekami standardowymi, ale o booście akurat nie myślałem -- jakkolwiek by nie był przydatny, do bibliotek standardowych zaliczany nie jest... jeszcze ;). W takim wypadku C++ jest nawet możliwy do ogarnięcia, choć IMO bardzo trudny (oczywiście w porównaniu do innych popularnych języków). Gdy wejdzie C++0x, to wtedy -- przyznaję -- nawet sam standard może już być niemożliwy do ogarnięcia ;).

0

z c++ to problem jest tak ze nie jest do nieogarniencia tylko teoria swoje a zycie swoje :P

0

Czy żeby 'ogarnąć język' trzeba znać wszelkie koncepcje z bibliotek? :|

0

@rnd:
Tak, w tym zakresie w jakim użyłem tego sformułowania ("ogarnąć go w całości") -- jak najbardziej. Może nie dosłownie wszelkie koncepcje, ale dobre poznanie bibliotek standardowych to mus. Przecież stringi, IO, czy pojemniki to podstawa. Tak naprawdę w C++ bardzo przydają się też sprytne wskaźniki (aby umieć nimi sprawnie operować trzeba poświęcić trochę czasu), czy biblioteka z algorytmami, o iteratorach nie wspominając. W samym języku też jest kilka skomplikowanych rzeczy. To nie jest budowanie rakiety kosmicznej, ale cały czas mam na myśli pewien relatywizm -- jak się ma C++ do innych popularnych języków. Z dziedziczeniem z kilku klas podstawowych (w dodatku wirtualnych) bywają kruczki. Szablony też są bardzo potężne, ale też złożone w porównaniu np. do Javy. Brak GC też robi swoje (porównaj z Javą, C#). Wszystko to i wiele innych rzeczy trzeba jeśli nie znać na pamięć/blachę, to przynajmniej mieć o tym bardzo dobre pojęcie i spore doświadczenie. To sprawia, że uważam go za język trudny do ogarnięcia "w całości" (trzeba zauważyć, że od poziomu np. starej Symfonii C++ sporo rzeczy doszło). C++ jest bardzo potężny, ale też wiele wymaga od programisty. Na szczęście na początku nie trzeba się uczyć wszystkiego, ale IMO profesjonalista powinien jednak znać praktycznie/prawie cały język, a nie jego prostsze fragmenty. No bo co... idziesz do roboty i dostajesz do wykonania jakieś zadania -- być może jeszcze na testach -- i co powiesz? "Panie, ja akurat radziłem sobie bez <algorithm>?". Można nie znać jakiejś dodatkowej biblioteki, z jakiej akurat korzysta firma (no chyba że wyraźnie napisali w ogłoszeniu, że wymagają jej znajomości), ale brak wiedzy na temat bibliotek standardowych to już troszkę razi.

Nie wspominam tu nic o paradygmatach i innych uniwersalnych rzeczach, które trzeba znać kodując w praktycznie każdym powszechnie używanym języku.

Może trochę za daleko odpłynęliśmy z tym off-topikiem, choć być może autor tematu na podstawie tego OT będzie w stanie lepiej określić, na jakim etapie znajomości Cpp się znajduje.

0

Pisząc 'koncepcje z bibliotek' miałem na myśli z wszelkich bibliotek a nie tylko standardowej. To że ktoś nie zna jakiegoś kawałka boosta nie znaczy, że nie ogarnia języka. Niektóre części boosta są tak badziewne i nieczytelne, że w ogóle się nie powinno ich stosować ;p

0

@rnd:
To pod tym względem się zgadzamy (napisałem zresztą explicite, że boosta nie liczę). Może pisałeś do deusa, który zresztą na temat boosta zdaje się mieć podobne zdanie do Ciebie.

0

Oj, miałem na myśli stosowane rozwiązania, w C++ wszystko można zrobić na milion sposobów, a na jeszcze więcej spierniczyć. Żeby faktycznie ogarnąć język trzeba i z takimi rzeczami sobie radzić. Boost jest pisany jak jest, momentami faktycznie hax na haxie, ważne że działa.

0

Co do tych problemów z sercem na starość itp. to dziwię Ci się Shalom, że bierzesz to jako usprawiedliwienie płacenia na NFZ i ci nie przeszkadza to, że zabierają Ci ciężko zarobione pieniądze z pensji na ten śmieszny instytut. 9% to jednak jest dużo jak na coś z czego nie ma pożytku. Tak à propos tego serca to nie jest tajemnicą że i tak się płaci jak się ma jakieś problemy, wycięcie piersi w jednym ze szpitali 500zł daje się za coś takiego w kopercie lekarzowi.:) Jeszcze bardziej śmieszy mnie I filar - wpłacasz całe życie, umierasz w wieku 64 lat i kasa przepada:) JUż nie mówiąc o tym, że w międzyczasie z 20-25% kasy ginie na utrzymanie tego śmiesznego konta:) Jeszcze teraz do 67 lat wiek emerytalny chcą podnieść i nie ma sprzeciwów, 50% Polaków z badań wynika że nie przeszkadza im to. A pewnie nadal kwotę ze składek na 28 lat będa dzielili, ewentualnie o rok zmniejszą:) Każdy zadowolony, jeszcze pewnie głos na PO albo PIS odda i jest impreza.:) Pracę dostałem za 3 brutto. Lepiej zawsze mówić na rozmowie że chce się więcej i dodac stwierdzenie, że jest mozliwość negocjacji itp. i wtedy więcej można ugrać:)

0

Szukacie pracy jako prog c++ .... Bylem na kilku testach w powaznych firmach motka ericpol itd . Ludzie przygotujcie sie z akademickich kruczkow .Np. z podstawowego testu ktory byl ok jasne zagadnienia osiagalem w granicach 80 90%, ale na drugim etapie panowie wladcy za wszelka cene bede wam chcieli udowodnic ze nic nie umiecie dostaniecie zagadnienia kompletnie nie spotykane w normalnym kodowaniu typu class X {public:~X() {delete this}} i inne podobne matolstwa ktos kto nie widzial na oczy podobnych przykladow polegnie .Nie beda was pytac jak pisac dobry kod to jest pewne .W er.. polu odp panu ze czegos takiego w zyciu bym nie zastosowal bo to jest wbrew sztuce pisania czytelnego i dobrego kodu oczywiscie pracy nie dostalem ... :) a pisze w c++ okolo 4 lat.

Pozdrawiam

0
Lks Lodz napisał(a)

kompletnie nie spotykane w normalnym kodowaniu typu class X {public:~X() {delete this}} i inne podobne matolstwa ktos kto nie widzial na oczy podobnych przykladow polegnie

Podobne ale bardziej skomplikowane rzeczy się zdarzają w życiu. Polegnie? Na pierwszy rzut oka, że będzie stack overflow - destruktor wołający delete wołające destruktor... wychodzi para funkcji wzajemnie rekurencyjnych.

Prosty test na myślenie i znajomość czegoś więcej niż składnia języka. Widać szukają programisty, nie miernego codemonkey.

0

Haha no wlasnie a widzisz tu gdzies tworzenie obiektu lub niszczenie go ? Problemy o ktorych mowisz dopiero zaczynaja sie przy wywolaniu dest.... . Faktycznie mistrz z ciebie :)

0

Czyli jak ktoś Ci pokaże funkcję rekurencyjną bez warunku stopu to będziesz utrzymywał, że kod jest dobry dopóki nigdzie ta funkcja nie zostanie użyta? No to mamy odpowiedź dlaczego jesteś bez pracy...

0

Pracuje juz od kilku misiecy w IBM ;) widzisz nie ma czego sie wstydzic bo masz racje ,aczkolwiek twoja odpowiedz byla "testowo" zla .I wlasnie takie chaczyki mnie smiesza .

I sorry za moja dyslekcje ... :)

0

Widzicie? Gość umie tylko składnie i ma problem z minimalnie skomplikowanymi rzeczami.
Algorytmów do tworzenia mu nie dadzą ale poradzi sobie z 90% zadań i pracuje w ibmie.
Naprawdę, programowanie nie wymaga nic więcej ponad wykucie składni.

0

Programowanie sekwencyjne bez skomplikowanych algorytmów pewnie nie jest trudne. Ale wystarczy dorzucić kilka wątków, które muszą współpracować ze sobą i cieniasy się wykładają [diabel]

0
Lks Lodz napisał(a)

Pracuje juz od kilku misiecy w IBM ;)

Powiedziałeś to w taki sposób jakby IBM to było bynajmniej Google.
Prawda jest taka że faktycznie czasem dają testy które przeważnie składają się z znajomości kruczków.

Bo niech ktoś mi powie że odpowiedziałby z miejsca poprawnie(i wytłumaczył dlaczego nie znając) na słynne już pytanie
czy program się skompiluje

int t[3] = {1,2,3};
int *p = &t[2];
p[0]=(-2)[p];

BTW.
Problem z twojej rozmowy wg mnie był klasycznym problemem i nie uznawałbym go za kruczek.
Pytanie bada czy wiesz jak działa destruktor i polecenie delete.

0

@up ja nie znam, na moje oko ten kod jest równoważny takiemu:

int t[3] = {1,2,3};
t[2] = t[0]

Bo najpierw p ustawiamy na trzecim elemencie tablicy t, a następnie wpisujemy tam wartość (-2)[p] czyli p[-2] czyli t[0].
Aczkolwiek głowy nie dam ze nie ma jakiegoś zabezpieczenia przed indeksowaniem tablic ujemnymi liczbami ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1