Studia - co jest nie tak z tym planem?

0

Podobno na każdym studiach jest jeden dzień wolny w tygodniu. W tym planie http://pr.radom.pl/files/inf_Semestr1.pdf nie ma żadnego wolnego... Możecie mi wyjaśnić jak to jest?

0

Kto Ci powiedział, że na każdych studiach jest dzień wolny? :D Dzień wolny lub nawet dwa mogą być tylko wtedy gdy tak się ułoży plan lecz nie wynika to z żadnych przepisów.

0
studencikupieczony:D napisał(a)

Podobno na każdym studiach jest jeden dzień wolny w tygodniu. W tym planie http://pr.radom.pl/files/inf_Semestr1.pdf nie ma żadnego wolnego... Możecie mi wyjaśnić jak to jest?

No przecież jest:
poniedziałek co 2tyg i jedna grupa we wtorki :)

Oczywiście każdy liczy te wolne bez wykładów - rzadko kiedy jest tak, że jakiś dzień jest wolny - nie wiem kto Ci takich głupot naopowiadał:> (jakiś mit?)
Oczywiście często natomiast jest tak, że wykłady nie są obowiązkowe i wielu studentów nie widzi potrzeby na uczęszczania na nie, a tym samym ma często wolne w danym dniu (bez cwiczeniowym)

0

Są nawet 2 dni wolne - sobota i niedziela. Inne nie muszą być.

0

Może chodzi mu o godziny dziekańskie ? (ale to na pewno nie raz w tygodniu)

0

U mnie zazwyczaj jest jeden dzień wolny w tygodniu, tak plan jest robiony - ale nie zawsze, a poza tym to "dzięki" temu jest więcej niż u innych zajęć na przedostatnim semestrze.

0
abc napisał(a)

No przecież jest:
poniedziałek co 2tyg i jedna grupa we wtorki :)

A skąd wiesz że co 2 tydzień poniedziałek jest wolny? I co oznaczają te przekreślone zajęcia?

0
studencikupieczony:D napisał(a)
abc napisał(a)

No przecież jest:
poniedziałek co 2tyg i jedna grupa we wtorki :)

A skąd wiesz że co 2 tydzień poniedziałek jest wolny? I co oznaczają te przekreślone zajęcia?

Bo są tam wykłady a ćwiczenia są przekreślone. Oznacza to, że dana grupa przychodzi co drugi tydzień

0

Acha:) Dzięki wilkie:) Że wykłady tzn, że się olewa to, tak?:) I jeszcze jedno - we wtorek ten wykład jest cały przekreślony. Tzn, że co drugi tydzień będzie ten wykład tylko a nie co tydzień?

0

Tak wykłady się olewa. Jednak wypada na jeden (chociaż pierwszy lub ostatni w semestrze) iśc żeby poznać wykładowcę, zwłaszcza jeśli będzie przeprowadzał egzamin ustny. Nie jest to co prawda konieczne - koledzy z grupy pokaża ci (patrz - to chyba ten!), ale pożądane.
Tylko jak byś szedł na ostatni wykład w semestrze to nie siadaj na początku, bo wykładowca może zobaczyc nowa twarz i spytac któż ty.

0
studencikupieczony:D napisał(a)

Acha:) Dzięki wilkie:) Że wykłady tzn, że się olewa to, tak?:) ?

Zależy od wykładowcy jednak lepiej jest nie olewać.
[edit]
Gdybym był wykładowcą to bym na pewno przychylniej patrzył na studenta obowiązkowego i widocznego na wykładach a nie takiego co się łaskawie zjawił raz na zajęciach.
@down :

somekind napisał(a)

Studia generalnie nie są obowiązkowe.
święta racja :D

0

Ćwiczenia i laborki też przecież można olewać. Studia generalnie nie są obowiązkowe.

Podstawy ekonomii - bleeeee

0

Podstawy ekonomii to by sie polowie spoleczenstwa przydaly akurat :P A nieskonczenie studiow polowie studentow, ktorzy pozniej zasilaja szeregi bezrobotnych ;)

@down:
taaa humanistyczne, matma, logika, do tego zyciowa, czysta przyjemnosc :)

0

Wiesz, ja po prostu nie lubię humanistycznych przedmiotów ;)

0

Ja na pierwszym roku miałem zapierd** od pn-pt od 7:30-18:30 ale w środku były wykłady, niekoniecznie wszystkie przydatne wiec byly okienka :-D

0

Więc jak to jest z tymi wykładami? Przecież z części nich są na pewno jakieś egzaminy... Olewać wszystkie czy np połowę?:)

0

kazdy wyklad konczy sie "sprawdzeniem wiedzy" - przy egzaminach po prostu jest scisle okreslona liczba egzaminow/poprawek.

Przy wykladzie z ktorego nie ma egzaminu Pan wykladowca moze pozwolic ci poprawiac 20 razy i nikogo nie bedzie to obchodzic.

Tak przynajmniej jest na mojej uczelni

0

Ja chodziłem na wszystkie i nie żałuje.
Zależy po co idziesz na studia. Jeśli po to zeby dowiedzieć się czegoś ciekawego, rozwijać pasję, to chodź na wykłady i ew odpuść sobie takie na których niczego cie nie uczą.
Ogólnie wykłady na prawdę mogą być ciekawe i warto na takie chodzić. Poza tym notatki z wykładów są przydatne podczas nauki do egzaminu.

0

Tylko jak byś szedł na ostatni wykład w semestrze to nie siadaj na początku, bo wykładowca może zobaczyc nowa twarz i spytac któż ty.

ee tam, u nas prowadzący wpadł na egzamin (już siedzieliśmy w sali), zatrzymał się w progu, rozglądną po sali i powiada:
"Przepraszam, nie wiem czy dobrze trafiłem, tyle nieznajomych twarzy..." ;], po czym po pierwszym terminie zaliczyło z 10 osób może..

A co do dnia wolnego to np. u mnie na wydziale, chyba na każdym kierunku na pierwszym semestrze był dzień wolny w tygodniu, co prawda nie jest to jakiś regulaminowy dzień wolny a raczej jakiś miły akcent od układających rozkład zajęć, ale tak bywa.

0
Shalom napisał(a)

Poza tym notatki z wykładów są przydatne podczas nauki do egzaminu.

Na takich np. BO zapisałem chyba 80kartkowy zeszyt. Ja bym raczej powiedział, że wielu egzaminów się nie zaliczyć bez notatek.

U mnie zawsze czwartki były wolne.
A teraz będę miał wolne od poniedziałku do czwartku, a co dwa tygodnie także weekendy ;)

0

Z wykładami i ich olewaniem jest bardzo prosto: jeśli nie jesteś pewien czy coś można olać, nie olewaj! Tym sposobem olejesz to co pójdzie gładko a z nieolanych zostanie sporo wiedzy.

PONIŻSZY TEKS TO ŻART, nie próbuj tego sam!

w praktyce na 3 roku jak jesteś harcorem to olewasz 3/4 wykładów, z bożej łaski chodzisz na laborki i ćwiczenia, z co którymi mgr i dr inż masz luzy i wychodzisz na sesji bez problemów i drugich terminów. Ale to trzeba wiedzieć co się robi i jak, bo jak złą część do olania wybierzesz to wylecisz na 1 semestrze ;)

0

Więc jak to jest z tymi wykładami? Przecież z części nich są na pewno jakieś egzaminy... Olewać wszystkie czy np połowę?:)

Nie wiem, ale mnie zawsze irytuje coś takiego. Dostałeś się na studia, zająłeś komuś miejsce, kto może również startował, a teraz jeszcze rok się nie zaczął a planujesz już nie chodzić nie wiedząc nawet na jakiego wykładowce trafisz.
Rozumiem, ze coś może kogoś nie interesować i można sobie odpuścić jakieś wykłady gdzie w dodatku wykładowca ma usypiający głos/prowadzi nieciekawie. Ale bez przesady - żeby planować nie chodzić na wszystkie? Jeżeli uznajesz, że wiesz więcej niż wykładowca może Ci przekazać/masz coś ciekawszego do roboty w tym czasie - zapytam jeszcze raz po co szedłeś na studia? Ogólnie może i jesteś np. super programistą, ale imho jeśli chce mieć się ten tytuł inż. informatyki wypada mieć chociaż minimalne pojęcie(bo nie zakładam, że można coś wynieść więcej) o zagadnieniach które Cię nawet nie interesują.

0
Hellbike napisał(a)

Przy wykladzie z ktorego nie ma egzaminu Pan wykladowca moze pozwolic ci poprawiac 20 razy i nikogo nie bedzie to obchodzic.

To działa też w drugą stronę - może zrobić jedno kolokwium, kto nie zaliczy, temu powie "do zobaczenia w przyszłym roku".

Poza tym, w zalezności od uczelni / prowadzącego - warto bywać na wykładach. Czasem prowadzący sprzeda jakąś istotną anegdotkę - której za ch**a nie znajdziesz w podrecznikach czy notatkach z ksero - a znajomość której uratuje ci dupę na egzaminie. Inne profity z chodzenia na nieobowiązkowe wykłady, to to, że czasem ktoś puści listę, albo zrobi zdjęcie obecnych. Potem takie obecności przeliczane sa na jakieś drobne punkty na kolokwium - co podnosi ocenę, pozwala zaliczyć. Czasem możliwość znalezienia się na takiej fotce umożliwia podejście do drugiego, trzeciego... terminu zaliczenia.

  • U nas jeden prowadzący tak zrobił, ze jak mało osób bywało na wykładzie, to pstrykał fotkę. Na koniec semestru jak ktoś szedł do niego na ustną dopytkę, to rzucał fotki na biurko i tekst; "Proszę się odnaleźć na zdjęciu". Jak był na zdjęciach, to albo zaliczał z miejsca albo miał szansę odpowiedzi (w zależności ile do zaliczenia brakło). Jak nie było na fotce, to padał tekst mniej więcej taki" Skoro Pan nie miał dla mnie czasu przez cały semestr, to ja dla Pana nie mam czasu teraz w sesji.", 2.0 w indeks i "do widzenia".
0

wniosek jest tylko jeden - każdy z wykładów trzeba odwiedzić przynajmniej parę razy, żeby ocenić czy jest warty spędzonego na nim czasu. Nie skreślaj niczego bezpodstawnie ; )

0

Tez sie z tym zgadzam. Czasami wyklady sa naprawde nudne ale warto na nich byc bo pewnego dnia moze byc lista. Mialem takie wyklady z robotyki, na ktorych koles nawijal usypiajacym glosem o jakims konkretnym typie obrabiarki i szlo sie zanudzic, bo na wykladzie i tak za nic nie rozumialem o co chodzi, nawet jakbym sie skupial na maksa. Wiadomo tylko bylo, ze bedzie wkoncu lista, a kto na liscie ten ma zaliczenie.... i tak mijal sobie semestr, siadalem w ostatniej lawce z jakas ksiazka i 3h lektury. Wkoncu pojawila sie lista i bez egzaminu 4.0. Kogo nie bylo na liscie... ten pisal egzamin, poprawke, poprawke poprawki i gdy naprawde wlozyl sporo pracy to zaliczal warunek. Masakra ale tacy wykladowcy tez sie zdarzaja.

Na inne wyklady nawet jak nie byly zwiazane z informatyka to i tak uczeszczalem, zwlaszcza dla tych ciekawych anegdon... wkoncu nie po to placilem za studia by to olewac.

0
wasiu napisał(a)

Na inne wyklady nawet jak nie byly zwiazane z informatyka to i tak uczeszczalem, zwlaszcza dla tych ciekawych anegdon... wkoncu nie po to placilem za studia by to olewac.

Dla takich rzeczy naprawdę warto uczęszczać na wykłady, nawet jeżeli nie trzeba za nie płacić:
http://sirius.cs.put.poznan.pl/~inf66204/WKC.html
;)

0

troche sie spoznilem, ale:P

studencikupieczony:D napisał(a)

Podobno na każdym studiach jest jeden dzień wolny w tygodniu. W tym planie http://pr.radom.pl/files/inf_Semestr1.pdf nie ma żadnego wolnego... Możecie mi wyjaśnić jak to jest?

no jak to.. przeciez masz dwa dni wolne: sobota, niedziela ]:-)
u nas w sobote sie trafiaja laborki czesto, szczesliwcom czasem w niedziele..

0

@Quetz - Polibuda Gdańska? A zajęcia na 5 też jeszcze są, czy już nie ma?

0

tak, PG. Na 5' rano nie wiem, na 6' na pewno, za to z drugiej strony dnia patrzac:
moj przyjaciel mial 2-3 lata temu 2h-nne laboratoria w sobote na 21"

0

Hmm... To nie uczelnia, to fabryka ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1