Obliczanie kodu licznika rowerowego?

Witam,

Chodzi mi o to "skąd biorą się" kody rozmiarów koła, które trzeba wpisać przy kalibracji licznika. Chodzi o to, że mam licznik, a nie mam do niego instrukcji... a tam byla tabela kodów.

Spotkałem się z takim poglądem, że kod oblicza się biorąc średnicę koła w mm i mnożąc to przez pi (czyli de facto jest to po prostu obwód koła).

I teraz tak - załóżmy, że jest opona 26x1.95, czyli średnica 26 cali i grubość 1.95 cala, więc po przeliczeniu:

(26254 + 1.95254)*3.14 = 2291

Dobrze rozumuję? Zdaję sobie sprawę, że producenci liczników są różni, ale z tego co widzialem, to firmware pod tym wzgledem sie chyba nie rozni. Pamietam, ze kiedys chyba wpisywalem podobny kod, ale pewien nie jestem a instrukcji juz nie mam

Tak, kalibracja licznika rowerowego polega na wprowadzeniu obwodu koła w mm. Jeżeli nie zależy Ci na precyzji to możesz wprowadzić wartość, którą podałeś. W przeciwnym wypadku zamiast przeliczania nominalnej szerokości obręczy w calach proponuję "ręcznie" zmierzyć obwód koła, ponieważ w zależności od rodzaju opony, stopnia napompowania koła oraz ciężaru osoby wartości te mogą być różne.

/edit: spotkałem się np. ze sposobem polegającym na oznaczeniu paska na kole i przejechaniu na rowerze takiej odległości aby pasek wrócił do punktu wyjścia, następnie mierzy się przejechaną w ten sposób odległość zwykłą miarką.

Ja ustawiam, a potem kalibruję do odległości między tymi białymi słupkami przy torach kolejowych :)

somekind napisał(a)

Ja ustawiam, a potem kalibruję do odległości między tymi białymi słupkami przy torach kolejowych :)

Hehe o takim sposobie nie pomyslalem. A slupki przy szosie moga byc? :P Faktycznie to jedyny dokładny sposób. Bo jak by sie tak zastanowic, to nawet jezeli dokladnie zmierzyc obwod kola, to i tak nie bedzie zbyt dokladne, bo odczyt zalezy tez od tego, w ktorym miejscu na szprychach jest czujnik

Zależy co chcesz mierzyć, odległość w linii prostej czy faktycznie przejechaną odległość - rowerek jedzie po delikatnej sinusoidzie. Robiłem kiedyś z kumplami eksperyment przy pomocy słupków drogowych i starannie wykalibrowanych liczników. Średnio wychodziło, że licznik wskazywał 1050 metrów między słupkami oddalonymi o kilometr.

othello napisał(a)

odczyt zalezy tez od tego, w ktorym miejscu na szprychach jest czujnik

Ale dlaczego? Przecież prędkość = obwód koła * liczba obrotów / czas, to jaki wpływ może mieć umiejscowienie czujnika?

Hmm szczerze mowiac to mi cwieka zabiles teraz.... wydawaloby sie, ze predkosc (liniowa) jest wieksza przy obwodzie kola. Dlatego im wieksze kolo, tym wieksza predkosc przy tej samej ilosc obrotow.

Ale faktycznie to przeciez nie ma chyba wplywu bo jak czujnik jest na szprychach to wroci na ta sama pozycje po takim samym czasie - po jednym obrocie

othello napisał(a)

Dlatego im wieksze kolo, tym wieksza predkosc przy tej samej ilosc obrotow.

No i dlatego musisz to skonfigurować w liczniku. Gdy wpiszesz sobie większy niż masz rozmiar, to będziesz jeździł "szybciej", a jak mniejszy, to "wolniej" ;)

Dlatego co sie tam bawic... wpisz 3000 i bedziesz szybki niczym wiatr :P

A tak powaznie to polecam zajrzec tutaj: http://www.wrower.pl/sprzet/liczniki/liczniki.php#Kalibrowanie
Albo skalibruj tak jak koledzy mowia, albo wpisz to co jest na stronie w tabelce... ja np jestem w stanie przelknac za powiedzmy na 100km bede mial +/- 1-2km i wpisalem z tabelki :P

othello napisał(a)

Hmm szczerze mowiac to mi cwieka zabiles teraz.... wydawaloby sie, ze predkosc (liniowa) jest wieksza przy obwodzie kola. Dlatego im wieksze kolo, tym wieksza predkosc przy tej samej ilosc obrotow.

Ale faktycznie to przeciez nie ma chyba wplywu bo jak czujnik jest na szprychach to wroci na ta sama pozycje po takim samym czasie - po jednym obrocie

prędkość kątowa się kłania.

ustaw sobie koło wentylem na dół, zrób kreskę na asfalcie i dla pewności na kole przejedź kołem żeby uzyskać jeden obrót, znów zrób kreskę na asfalcie gdy się znajdzie wentylem na dole, weź metrówkę i zmierz, ja tak robiłem i było git, pozdrawiam

Pytanie ile najpierw trzeba kresek zrobić, żeby wpaść na taki pomysł ;P

Weź kawałek sznurka, owiń starannie koło i zmierz sznurek po wszystkim, ewentualnie od razu taśmą z miarką. Metod by można mnożyć i mnożyć :). Jednak metoda ze sznurkiem lub z kreska wydaje sie najdokładniejsza i łatwa.

Spokojnie panowie, sprawa już się przedawniła, a cbodziło jedynie o to, czy to co sie wbija ten licznik to rzeczywiscie jest obwód koła. Ze zmierzeniem obwodu sobie jakos poradze :P Ale dzieki za sugestie, wezme na pewno pod uwage :)