Informatyka na UAM czy Politechnice Poznańskiej

0

Witam.

Dostałem się na kierunek informatyka na wydziale Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, papiery już musiałem złożyć bo takie były terminy, jednak w czwartek pojawiłem się również na liście przyjętych na Informatyke na wydział Elektryczny Politechniki Poznańskiej. Pytam więc ew studentów i wszystkich innych którzy mogliby mi coś doradzić, który kierunek mam wybrać? UAM czy PP, czy może zamiast informatyki wziać Automatyke i Robotykę na PP bo tam również się dostałem :P

Z góry (i z dołu) Dzięki za wszystkie opinie :)

0

Ja słyszałem, że inżynierów w kraju brakuje. Wybierałbym polibudę.

0

Po AiR na PP pracę na pewno będziesz miał. Obecnie bardzo potrzebują specjalistów od PLC. Jednak dobrze sprawdź czy automatyka na pewno Ci pasuje.

0

Zdecydowanie sprawdz czy automatyka Ci pasuje i wszystkie inne przedmioty, ktore na PP bedziesz mial. Niestety na PP moim zdaniem ucza zbyt duzo przedmiotow technicznych, ktore programiscie sa do niczego nie przydatne, a trzeba sie meczyc by to wykuc i zaliczyc. Jesli Twoja pasja nie jest dlubanie w elektronice i kupa innych rzeczy hardware'owych to nie idz na polibude, bo bedziesz mial tego powyzej uszu, a studia maja byc przyjemnoscia, a nie przeklinaniem nieistotnych przedmiotow... w szczegolnosci jak trafisz na jakiegos profesora, ktory zacznie uwazac, ze ten wlasnie przedmiot jest najwazniejszy w swiecie i Cie po prostu na nim uwali :P

Ja jako programista juz zawodowy zdecydowanie wybralbym UAM :) Bo po co sie meczyc na PP z takimi [CIACH!], ktore i tak Ci sie nie przydadza... a programowania czy tu, czy tam i tak glownie bedziesz sie uczyl sam w domu :) Wazne by nie komplikowac sobie zycia za bardzo :)

0

Wasiu - studiowałeś czasem na PP ?

0

Na szczescie nie :)

Co do PP, to podczas okresu studiow, jako ze byl tez i okres, gdy w tygodniu nie pracowalem i sie nudzilem przeogromnie, tak chodzilem sobie "na lewo" na wyklady na polibude - ot taki glod wiedzy mnie naszedl :) Szczerze, szybko mi sie znudzily, bo nic konkretnego do swojego dalszego rozwoju jako programista w tym nie widzialem i szczerze wspolczulem ludziom, ktorzy musieli pozniej ten material zaliczyc. Tylko pare przedmiotow ze wszystkich bylo ciekawe :)

Co do mojej edukacji to zrobilem tylko inzyniera zaocznie, a kariera zawodowa przeszkodzila dalszym studiom :) I w sumie dobrze, bo jak to dzis na fakturce przypadkiem zobaczylem, firma kasuje klienta na 113euro za godzinke mojej pracy... wiec jak widac bez magistra tez mozna ;)

Programowanie to taki fajny dzial, ze na studiach ani dziennych, ani zaocznych sie tego nie nauczysz... to sa glownie dziesiatki godzin przesiedziane w domu samemu przed kompem... zatem po co marnowac czas na nieco wieksza ilosc przedmiotow, ktore w zyciu Ci sie nie przydadza? Ludzie renesansu juz dawno przemineli ;)

0

Wszystko fajnie dopóki nie trafisz na taką sporą firmę, w której są zasady, od których nie ma wyjątków i akurat będzie taka zasada, że od pewnego stanowiska wzwyż do awansu potrzebne jest trzy literki "mgr" na papierku...

A żeby nie było OTa to oczywiście polecam PP, tylko ze słyszenia wiem, że dobra ale największy jej atut jest taki, że jest to Politechnika a nie Uniwerek ;)

0

Tyle że programowania może naczyć sie każda małpa, a jego teoretycznej strony już nie...

0

Tyle że programowania może naczyć sie każda małpa, a jego teoretycznej strony już nie...

To ja proponuje posadzić przed komputerami w firmie małpy, ciekawe jaki kod wyprodukują :P

0
this napisał(a)

Tyle że programowania może naczyć sie każda małpa, a jego teoretycznej strony już nie...

To ja proponuje posadzić przed komputerami w firmie małpy, ciekawe jaki kod wyprodukują :P

Hehe, dobree [green]

Ten tekst z malpami, ktore moga nauczyc sie programowania zostal Ci wkuty przez jakiegos profesorka?

0

A Zoo bedzie najwiekszym producentem oprogramowania ;)

ktos inny, jestes zfrustrowanym absolwentem politechniki, ktory musial przez 5lat ciezko zakuwac, a teraz probojesz sie dowartosciowac poprzez to, iz znasz teorie tarcia ślizgowego? :P Powodzenia z wykorzystaniem tej teorii w systemie bankowym ;)

0

Nie, ale tamten post miał być raczej na korzyść uniwersytetów ^^

0

Jak takie matoły chodzą na uniwersytety to ja bym powiedział, że ten post był jednak na niekorzyść uniwersytetów :P

0

W kazdej rodzinie sa czarne owce :P

0
ktos inny niz ten pierwszy napisał(a)

Tyle że programowania może naczyć sie każda małpa, a jego teoretycznej strony już nie...

A co to jest teoretyczna strona programowania? - bo nie łapię...
Mi się to kojarzy z historią języków programowania, umiejętnością zaprogramowania Maszyny Turinga, czy też tworzeniem teoretycznych modeli systemów informatycznych (opartych na różnych dziwnych wzorach i nie mających przełożenia na praktykę)?

0

Do tego również bym zaliczył pewnie wszelkiego rodzaju abstrakcyjne problemy algorytmiczne i optymalizacyjne rodem z konkursów programistycznych. Zero GUI, typko input, output i optymalizacja :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1