Informatyka na politechnice

0

Witam serdecznie wszystkich!
Mam do Was kilka pytań. Otóż zdecydowałem już, że na studiach wybiorę kierunek informatyki. Z tym że od uniwersytetu wolałbym politechnikę. Czy dla pracodawcy bardziej przyciągający jest tytuł inżyniera czy magistra? A może tytuł inżyniera magistra (po studiach drugiego stopnia) byłby BARDZIEJ korzystny i wartoby jeszcze poświęcić dodatkowe trzy miesiące nad nim? Czy jednak w ogole pracodawca nie zwraca na to uwagi? Widziałem już specjalizacje dla studiów drugiego stopnia i są one dość zróżnicowane. Chciałbym dostać się na Politechnikę Warszawską na wydział matematyki i nauk informacyjnych (Mini) lub w drugiej kolejności na wydział elektroniki i technik informacyjnych (eiti). Czy ktoś studiuje informatykę na którymś z tych wydziałów? Jak tam jest?
Pozdrawiam:)

0

Pracodawcy w ogóle nie interesuje czy masz inż, lic czy mgr.
Porównywanie inżyniera i magistra jest głupie bo odpowiednikiem inżyniera jest licencjat.
Studia mgr inż i samo mgr trwają tyle samo (3+2 albo 3.5+1.5), ale na mgr inż jest więcej zajęć.

0

Przeczytaj sobie to przy okazji: Korzyści z tytułu magistra ;)

0

Ja studiowałem na WEiTI. Jak to na każdym wydziale istnieje tam obiegowa opinia, że to "najbardziej hardcore'owy wydział na całej PW". Co prawda, to prawda - nie jest lajtowo, ale da się przeżyć. Szczególnie, że teraz i tak obcięli połowę materiału ze względu na skopany poziom nauczania na wcześniejszych etapach (matura), bo ludzie po prostu nie ogarniali nic :D
Co do MINI, to nie jestem pewien, czy jest to odpowiedni kierunek dla informatyka. Jak zależy Ci na dużej ilości matmy, to na WEiTI też nie będziesz narzekał :D

2

Świetną masz liczbę postów - 1337. :D Dzięki za uświadomienie mnie, Shalom. Przeczytałem tamten temat. Czy po uniwerku jak się będzie chcoało zdawać na magistra są jakieś specjalizacje tak jak po mgr inż z politechniki?

0

Słyszałem, że po EitI ma nacisk na elektronikę a MinI na matmę i dlatego bardziej mnie przyciąga wlasnie ten drugi wydział. Oczywiście nie przeczę, że na Eiti nie ma dużo matmy, ale wlasnie ta elektronika trochę mnie odpycha. Chociaż ostatnio jeżeli chodzi o rekrutację próg obu kierunków się wyrównał i trzeba było mieć ok. 80% z rozszerzonej matmy, infy i ang. Wcześniej wlasnie trudniej sie było dostać na mini :)
http://www.pw.edu.pl/Kandydaci/Studia-stacjonarne-I-stopnia/Ubiegloroczne-progi-punktowe

1

Nie wiem, czy wciąż jest tam tak dużo elektroniki, jak kiedyś. Z tego, co się orientuję, to mieli to trochę "ukrócić" - w końcu poza informatyką jest tam jeszcze makrokierunek, który się zajmuje właśnie elektroniką. Na pewno na WEiTI będziesz miał więcej zajęć typowo informatycznych, w końcu to wydział zajmujący się typowo informatyką ;)

0

Kurde i mam teraz kolejny dylemat który z kierunków wybrać na pierwszy wybór. :P W sumie od obydwu wydziałów nie mam daleko (3 km) więc tym się nie będę kierować. Patrząc ostatnio na te plany zajęć na mini na początku jest dość dużo matmy. Jak to jest na weiti? Jaki nacisk kładzie na matmę w porównaniu z mini? Jak wyglądały u Ciebie inne "zapychacze", kiedy tam studiowaleś?

1

Matmy jest dużo na początku każdych studiów technicznych ;) Na plus mogę powiedzieć to, że wszystkie zajęcia (poza fizyką chyba) odbywały się w tym samym budynku i nie trzeba było biegać po dworze w zimie ;) Na WEiTI też możesz sam sobie tworzyć plan zajęć, nie wiem, jak jest na MINI. Oczywiście są tam pewne restrykcje, ale nie masz planu całkiem narzuconego z góry. A odchamy (bo chyba o nie pytasz) - masz całkiem spory wybór i idziesz na to, co Cię najbardziej zainteresuje. A tam albo śpisz, albo się udzielasz ;) Z reguły unika się takich, na których trzeba być bardzo aktywnym ;) Z reguły siada się z tyłu, wyciąga laptopa i pisze projekty ;p

0

Dzięki wielkie! Powoli mam już coraz bardziej wyraźny obraz jak to jest. :D Jednak wspomniałeś o fizyce. Niby jestem umysłem ścisłym, ale fizyka mi aż tak szybko nie wchodzi. Patrząc na poziom z matur to z infy i matmy nie ma u mnie problemu i będzie jakieś 90%, ale z fizyki to już tragedia. Co prawda matury z tego nie zdaje, ale tak na sucho ocenilbym swoją wiedzę tak na 50% z tego przedmiotu... Tak więc jak to z tym jest? Potrzebna mi by była ta fizyka na weiti lub mini na informatyce? Jeszcze mam kilka miesięcy, więc moge sie z tym podciągnąć.

3

Na każdej inżynierskiej informatyce będziesz miał fizykę. Ale ja nie wiem czemu przyszli studenci tak płaczą nad tą fizyką. Fizyka nie dość że jest ciekawa, to dodatkowo wcale trudna nie jest, szczególnie jak będziesz umiał matematykę. Jestem ci w stanie zaręczyć że z fizyką problemów nie będziesz miał, a za to z taka Analizą już tak.

0

No już słyszałem o tym, że z matematyką wyższą jest ciężko porównując tym co jest z liceum, ale wlasnie nie wiem co z fizyką. Teraz lepiej ją podciągnąć do października czy np. nauczyć się dobrze pochodnych i całek
?

0
Maciej94 napisał(a):

Patrząc na poziom z matur to z infy i matmy nie ma u mnie problemu i będzie jakieś 90%,

jakie poziomy, podst czy roz ?

0
[losowa nazwa] napisał(a):

w końcu to wydział zajmujący się typowo informatyką ;)

Tak z ciekawości - czym się to objawia?
Bo ja szczerze mówiąc nie rozumiem, czemu Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych miałby być typowo informatyczny, a Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych nie. Raczej bym się spodziewał tego, że ten drugi jest bardziej informatyczny, a na tym pierwszym jest za to więcej fizyki i elektroniki.

0
somekind napisał(a):
[losowa nazwa] napisał(a):

w końcu to wydział zajmujący się typowo informatyką ;)

Tak z ciekawości - czym się to objawia?
Bo ja szczerze mówiąc nie rozumiem, czemu Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych miałby być typowo informatyczny, a Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych nie. Raczej bym się spodziewał tego, że ten drugi jest bardziej informatyczny, a na tym pierwszym jest za to więcej fizyki i elektroniki.

To tylko moje subiektywne odczucie oparte na tym, że WEiTI z reguły jest wymieniane jako wydział informatyczny a MINI jako matematyczny. Poza tym, co prawda nie byłem na MINI, ale wydaje mi się, że lepsze zaplecze informatyczne ma WEiTI. Mylę się ?

0
[losowa nazwa] napisał(a):

To tylko moje subiektywne odczucie oparte na tym, że WEiTI z reguły jest wymieniane jako wydział informatyczny a MINI jako matematyczny. Poza tym, co prawda nie byłem na MINI, ale wydaje mi się, że lepsze zaplecze informatyczne ma WEiTI. Mylę się ?

Z tego, co ja zauważyłem, to WEiTI jest z reguły wymieniane jako wydział elektroniczno-telekomunikacyjny. ;P
I nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "zaplecze informatyczne", ja obstawiam raczej to, o czym napisał @Shalom, że na MiNI jest więcej teorii, algorytmiki, modelowania, itp.

A tak poza tym, to lubię obserwować absolwentów obu tych wydziałów wyzywających się wzajemnie od pedałów, i udowadniających jedni drugim, że to właśnie oni są prawdziwymi informatykami. ;P

0

Dlatego lepiej iść na AGH gdzie jest tylko jedna prawdziwa Informatyka :P

2

No już słyszałem o tym, że z matematyką wyższą jest ciężko porównując tym co jest z liceum, ale wlasnie nie wiem co z fizyką. Teraz lepiej ją podciągnąć do października czy np. nauczyć się dobrze pochodnych i całek
?

IMHO i tak nie wiesz, co będzie u ciebie na fizyce na studiach, ewentualnie będzie to coś, o czym w liceum się nie mówi, albo mówi się uproszczenie. Precesja bąka w liceum to było coś zupełnie innego niż precesja bąka na studiach... Do prawie wszystkich do tej pory dodanych wzorków teraz dochodzą dodatkowe śmieszne znaczki (jak delta, gradient, całka czy inne takie) i wychodzi na jaw, że wszystko co nam do tej pory powiedziano to tylko uproszczenie... Profesor jednakże będzie wielce oburzony, że nie nauczono cię liczyć gradientu w liceum, jak będzie miał dobry humor, to może raz pokaże jak to zrobić.

IMHO ucz się matmy, bo na fizyce i tak będziesz głównie wyprowadzał wzory - do czego niezbędna jest matma, której nie będzie tłumaczył fizyk, tylko będzie zakładał, że już umiecie.

0

jak chcesz poznać troszkę bardziej fizykę to polecam na start
http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/4000/podstawy-fizyki-t-15.html
żeby wszystko zrozumieć musisz mieć matme na odpowiednim poziomie. W sumie dzięki tej książce baardzo polubiłem fizykę

0

Pochodne i całki jak się raz zaczną to już się nie skończą więc ja polecam
http://allegro.pl/analiza-matematyczna-w-zadaniach-1-2-krysicki-i2953629309.html
Przy czym druga to już ciekawsze rzeczy bo są równania różniczkowe(kursy z YT też dają radę).

Jest jeszcze taka książka "Równania różniczkowe i całkowe w fizyce i technice" której autorem jest: Sergey B. Leble.

Pierwszy miesiąc to będzie szok, ale najważniejsze żeby nie dać sobie wmówić, że coś jest trudne tylko znaleźć kogoś/coś kto/co w jasny sposób bez szczegółów nakreśli o co w danym temacie chodzi, i dopiero brać się za szczegóły.

2

Czegoś tu nie rozumiem - dlaczego czepiłeś się politechniki, skoro nie chcesz mieć fizyki, to dlaczego nie startujesz na uniwersytet - na UW z takim wynikiem bez problemu się dostaniesz.

Tam nie ma specjalizacji, bo sam tworzysz sobie program, bo wybierasz sobie przedmioty fakultatywne (od 3 roku bodajże), a poziom jest porównywalny z PW (jeśli nie wyższy, ale te uczelnie mają raczej inne podejście, nie ma co porównywać uniwersytetu z techniczną, obie są warte polecenia).

Ja polecam naukę z http://wazniak.mimuw.edu.pl/ - sprawdź sobie co będziesz miał na I roku i się ucz - czytaj teorię i rób zadania (na ważniaku są odpowiedzi, więc możesz sprawdzić).

0

Tzn. to nie jest tak, że nie chcę mieć tej fizyki, a po prostu fizyka nie jest moim atutem i trochę trudniej mi wchodzi. Od uniwersytetu odpycha mnie fakt, że byłoby tam mniej liczenia matmy, a więcej teorii. Przynajmniej takie słyszałem opinie. To samo pewnie jest na płaszczyźnie informatycznej - więcej teorii, mniej praktyki, ale w tym przypadku to tylko moje domysły. Poza tym lepiej wygląda mgr inż. po studiach drugiego stopnia z politechniki niż mgr po uniwersytecie... Ale to tylko kwestie kosmetyczne. Chociaż na sam wydzial matematyki i informatyki (ten na Banacha) mam pól przystanka (jakieś 200m), więc z ekonomicznego punktu widzenia byłoby najlepiej. Jednak jakoś bardziej ciągnie mnie do politechniki. Myślę, że jestem umysłem technicznym. W dodatku interesuje sie robotyką, ale to już schodzi na drugi plan... JumpSmerf, pdchodząc lekko od tematu, czytałem ostatnio temat dotyczący matury zeszłorocznej z informatyki. Zdobyłeś godny pogratulowania wynik, jednak miałeś dylemat miedzy UJ a UW. Co w końcu wybrałeś? Pisałeś fizykę? Jaki miałeś wynik z matmy?

0

Ja studiowałem na PW EiTI, ale pamiętam te ciągle spory między studentami EiTI a MiNI o tym, który wydział jest lepszy - prawda jest taka, że oba wydziały są bardzo dobre. :)

0

Nauka fizyki to dobry sposób, żeby zobaczyć jakie zastoswania praktyczne ma analiza matematyczna. Być może do fizyki zniechęciła Cię szkoła średnia, gdzie dostajesz gotowy wzór np. na przyśpieszenie i jedyne co musisz zrobić to tylko go odpowiednio zastosować. Podczas fizyki na studiach sam będziesz te wzory wyprowadzał rozwiązując np. równania różniczkowe co tak na prawde jest prostsze, przyjemniejsze i bardziej logiczne niż korzystanie z gotowego wozru. Do tego najczęściej analiza wykorzystywana w fizyce jest prostsza niż analiza wykładana na czysto matematycznych przedmiotach gdzie dostajesz sztuczne równania specjalnie spreparowane, żeby je było ciężko rozwiązać ;)

0

Witam ponownie, zdecydowałem się wybrać Politechnikę Warszawską i mam teraz dylemat co dać na pierwszy wybór - informatykę na mini czy eiti? Powinienem się dostać, bo z rozszerzonej matmy miałem 94% a infy 90%. Z angielskim daje mi to ok. 200 punktow rekrutacyjnych. Czytając już podobne tematy, dochodzę do wniosku że na mini jest większy nacisk na matme, a na weiti fizykę z matematyką. Fizyka na wydziale matematyki jest na 3 roku, nie wiem jak to jest w przypadku weiti. To dla mnie stanowi dodatek, bo największy nacisk chciałbym nałożyć na kodzenie. Czy mozna jakoś porównać programowanie na tych dwóch wydziałach? Co byście wybrali z tych dwóch? :)
Mam jeszcze cztery dni na decyzje. Aktualnie na pierwszy wybór dałem wydział mini.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1