Koziołek napisał(a)
@CyberKid, teoretycznie karane jest przetwarzanie i przetrzymywanie, ale w tym przypadku mamy do czynienia z danymi, już, jawnymi. Chronione są tylko w oparciu o przyzwoitość i dobre maniery użytkowników.
I tu możnaby podać sytuację podobną, gdy ktoś zbiera coś co niejako "spadło z ciężarówki". Albo już zupełnie inaczej - skoro ktoś napadł na bank i zgubił po drodze trochę gotówki, to ja ją podniosę i schowam do kieszeni, przecież to nie ja napadłem.
Ja nie mówię, że ten sposób myślenia jest właściwy w tej sytuacji, ale niestety większa część społeczeństwa myśli bardzo prosto: skoro tam zaglądał, to znaczy, że go te dane interesowały i chciał coś z nimi zrobić. Pomijam tu też fakt, że gdyby nikt nie zaglądnął, to problemu by nie było (dane nie zostałyby udostępnione nikomu), no ale skoro dane zostały już udostępnione...
W zasadzie to ciężko jest opowiedzieć się za którąkolwiek ze stron. Szkoda tylko, że banda pajaców (taka jak choćby pan Szklarski, do którego wypowiedzi zamieściłem link w "trochę humoru") nie potrafi czytać / myśleć ze zrozumieniem i próbuje robić sprawców ze świadków popełnienia przestępstwa. No cóż, nie od dziś wiadomo, że nikt nie lubi złej nowiny posłańców.