Nowa metoda "ścigania piractwa"

0

Nie bede za dlugo sie rozpisywac - moze niektorzy juz o tym slyszeli, niektorzy jeszcze nie:

http://napisy.info/forum/index.php?showtopic=129681&st=0

Co myslicie o tej sprawie? 8-O Jak dla mnie to jakas farsa

0

othello, poczytaj sobie w internecie, co piszą o panu K.J.S - to w ogóle jest jakaś farsa... np. http://www.wykop.pl/ramka/68788/kim-jest-krzysztof-j-szklarski .

0

Nie wiem nic o p. KJS, ale ta informacja ukazala sie rowniez w idg.pl (chodzi o te pisma) - wiec nie sadze ze akurat ten koles to sobie wymyslil

0

Fajny łańcuszek.

"W ścisłej współpracy z Policją i Prokuraturą... doprowadzę postawienia Pana w stan oskarżenia... po uprawomocnieniu się wyroku doprowadzę do umieszczenia Pana w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych"

  1. Skoro policja nie zapukała do mieszkania delikwenta, to czego się bać? Podobno samo posiadanie pirackiej kopii programu komputerowego ścigane jest z urzędu.
  2. Dlaczego po uprawomocnieniu się wyroku chcą umieszczać kogoś w rejestrze dłużników? A co jak zapłaci?
0

Taki offtop jak to robią w stanach ;) http://www.pcworld.pl/news/154397.html

Nie mogą nikogo umieścić, jeżeli nie wyraził nie podpisał ugody całość powinna pofrunąć do sądu, a dopiero ten terminy wyznacza, a do KRD moga wpisać po prawomocnym wyroku sądu cywilnego o windykacji, Wcześniej mogą w d.... się ugryźć.

0

Hehehe ten Szklarski jest dobry. Stwierdził, że korzystanie z serwera proxy w celu ukrycia IP na forum na którym ma się bana jest włamaniem na serwer.

Co do pism z jakiś kancelarii to ja kiedyś dostałem pismo z wezwaniem do zapłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie muszę chyba dodawać tego, że kwota była wzięta z księżyca i jedynym celem tej kancelarii było wyłudzenie kasy. Pismo dostałem na podstawie pełnomocnictwa jakie udzieliła im TP w celu ściągnięcia opłaty ok. 100zł + odsetki za jeden zaległy rachunek o którym najzwyczajniej w świecie zapomniałem. Oprócz kancelarii wkurzyła mnie też TP. Zamiast mi normalnie przypomnieć o zaległości to odczekali rok (chyba po to żeby urosło trochę odsetek), a następnie bez żadnych pism i upomnień od razu przekazali pełnomocnictwo kancelarii w dodatku nieuczciwej.

Najciekawsze było to, że jak chciałem wyjaśnić sprawę w TP to umyli rączki. Stwierdzili, że przekazali pełnomocnictwo i nie wiedzą o jaką kwotę chodzi. Musiałem sam wygrzebać w papierach sprzed roku ten zaległy rachunek, a następnie wykłócić się przez telefon z tą kancelarią. Dopiero jak postraszyłem ich sądem to sobie przypomnieli, że zamiast kilkudziesięciu złotych mam zwrócić około 100zł.

0

Dziwisz się przecież ile może korporacja być w bloku ;) To ja już mam większe biuro jak on zapewne mieszkanie ;)

Przygody z dziwnymi pismami miałem dwie jedną z TP SA a drugą z BZ WBK.
W pierwszym przypadku chodziło o to, że po zakończeniu umowy na SDI, zaopatrzyłem się w neo na firmowej linii i wszystko byłoby okey gdyby nie to, że ze sprawami firmowymi wyniosłem się do biura i zechciałem sobie w domu założyć Livebox'a, TP SA jakimś cudem przypomniała sobie, że nie odłączyli mi SDI i kazali zapłacić za 2,5 roku. Wyszło tego prawie 4 tys. zł. Wróciłem do domu podłaczam SDI, patrze działa, ależ było moje zaskoczenie. Ja sie postawiłem, oni przekzali sprawę do windykacji, sprawa trafiła do sądu, gdzie wygrałem, głównie tym, że po prostu nie używałem SDI.

WBK dla odmiany po 5 latach przypomniało sobie, że mam konto. Przsłali ładne pismo abym uregulował przekroczony niedozwolony debet w wysokości 2gr (dwóch groszy !sic), bo wpiszą mnie do BIK itd.... Osobiście myślałem, że padne ze smiechu jak dostałem te pismo, ale tu nie miałem ochoty walczyć, dlatego poszedłem, zapłaciłem dumne 2gr i zamknąłem rachunek :>

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1